"Samotność nie zaczyna się wtedy, kiedy ludzie od nas odchodzą, ale wtedy, kiedy my odchodzimy od ludzi."

Po (praktycznie obowiązkowej z pewnych względów) lekturze tomiszcza księdza Twardowskiego. Lekturze w czasie bardzo niespokojnym, wypełnionym troską o własną przyszłość, nieodzownie związaną z podjęciem właściwej decyzji w związku z wyborem przyszłej uczelni.

Przyznam od razu, że nie zawsze zrozumienie twórczości Twardowskiego przychodziło mi szybko i płynnie. Mimo to z pewnością mogę stwierdzić, że utwory znajdujące się w "Miłości wystarczy że jest" niosą ze sobą ważne przesłanie. Przesłanie, z którego w codziennym życiu nie zawsze zdajemy sobie sprawę.

"Wtedy, kiedy kocha się innych nie jest ważne, że nas nie kochają".

Za te słowa otuchy, kiedy była mi potrzebna - ocena: 4.