Dodany: 17.01.2012 05:44|Autor: janmamut

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrpowielokroćzdrajca lub po wielokroć kontrzdrajca dla Dot


Na początek łatwe, choć z pewnym kruczkiem. Jakim?

1.
Wolnym rycerzom - powiadał - wolno wybierać oręże
I na polu otwartym bić się równymi siłami;
Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników jest zdrada.

Wyświetleń: 6207
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: Lykos 17.01.2012 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe, choć z... | janmamut
Aguntne mammuthi modum vitae nocturnum?
Użytkownik: janmamut 17.01.2012 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Aguntne mammuthi modum vi... | Lykos
Ale w trumnie (jeszcze) nie sypiam ni krwią się nie żywię. :-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2012 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe, choć z... | janmamut
A, to "Konrad Wallenrod" - "Powieść wajdeloty". W wydaniu tym które ja posiadam (A. Mickiewicz, "Wybór Pism", KiW 1951) zamiast "jedyna broń niewolników jest zdrada", jest "jedyna broń niewolników - podstępy". Czy to Twój podstęp :-), czy istnieje jakieś wydanie z różniącym się tekstem?
Użytkownik: janmamut 17.01.2012 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to "Konrad Wallenrod" ... | dot59Opiekun BiblioNETki
To był tekst pierwotny, jak jeszcze pamiętam ze szkoły. Co prawda Wikipedia też tak podaje, ale tym razem nawet nie mija się z prawdą.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2012 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To był tekst pierwotny, j... | janmamut
Oj, a ja nie pamiętam, żebym o tym słyszała! Może dlatego, że w czasie omawiania romantyzmu moja polonistka była na macierzyńskim i zastępowała ją inna, która wymagała znajomości na pamięć życiorysów wieszczów oraz klepania z podręcznika "co poeta chciał powiedzieć"... W przypisach do tego wydania, które mam, też tej informacji nie podają. No to udaję się po wiedzę do Wikipedii :-)
Użytkownik: Marylek 17.01.2012 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, a ja nie pamiętam, że... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mam "wydanie kompletne" dzieł wieszcza bardzo przedwojenne, gdzie tego ostatniego wersu w ogóle nie ma.
Nie ma też daty wydania. Mama napisała długopisem na karcie tytułowej 1911-1913, nie wiem, skąd te daty wzięła.
Użytkownik: Zoana 17.01.2012 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe, choć z... | janmamut
2.
W nocy zdarzyło się coś więcej.
Rano przyszedł młody ksiądz w okularach i powiedział, że muszą czym prędzej opuścić plebanię. Ubrali [A] i siostrzyczkę. Babci dali koszyk z jedzeniem. Za oknami był tylko śnieg i mgła jak mleko.
[A] nie chciał iść. Mieli przecież wrócić [P-ści]. A pan [J]? Nie pojedziemy bez pana [J]! Chłopiec stroił fochy, rozespany, obrażony.
Ale ksiądz tylko wszystkich poganiał. Pan Jan musi iść do doktora od oczu. Bo mu wejdzie Zakażenie. A tu nie ma czasu do stracenia. I szeptał wciąż do ucha babci.
- Zdrada - podsłuchał [A]. - Zdradził. - Takie szepty płynęły w rozemgleniu, rozespaniu. - Zdradzeni.
Babcia też zaczęła poganiać dzieci.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 26.01.2012 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. W nocy zdarzyło się c... | Zoana
Zupełnie nie kojarzę. Czytałam?
Użytkownik: Zoana 26.01.2012 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zupełnie nie kojarzę. Czy... | dot59Opiekun BiblioNETki
Nie czytałaś, tatusia też nie znasz. Dusiołek należy do jednego z Twoich ulubionych gatunków, jeśli dobrze pamiętam z konkursu głównego, a z kolei tatuś jest jednym z moich ulubionych. W zasadzie pisze w innym gatunku, blisko spokrewnionym, a to dziecię to taki jedynak, w ciekawy sposób opowiadający o nie tak dawnych wydarzeniach, które w zeszłym miesiącu miały swoją rocznicę...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 26.01.2012 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie czytałaś, tatusia też... | Zoana
A, to już wiem - Dukaj i "Wroniec"!
Użytkownik: Zoana 26.01.2012 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to już wiem - Dukaj i ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Tak jest! :)
Użytkownik: Marylek 17.01.2012 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe, choć z... | janmamut
Też Cię tak nie zostawię.

3.
Lecz gdy żywność w okręcie wybrano do spodu,
Rozbiegły się po wyspie zgłodniałe biedaki
Łowić, co do rąk wpadło, czy ryby, czy ptaki.
Jam rad samosam chadzał, modły gorącemi
Prosić bogów o powrót rychły do mej ziemi.
A gdym raz się od moich odbił i w ustronie
Zaszedł ciche, umyłem, jak się godzi, dłonie,
I do bogów olimpskich pobożniem się korzył,
A te mi sen zesłały, i sen mię był zmorzył.
Wtenczas właśnie Euryloch nawiązął sieć zdrady:
- Towarzysze niedoli! - rzekł - słuchać mej rady!
Zaprawdę, śmierć dla człeka każda niedogodna,
Lecz żadna tak okropną nie jest, jak śmierć głodna.
Dalej więc! co najlepsze byki z paszy spędźmy
I bogom nieśmiertelnym obiatę poświęćmy.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 26.01.2012 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Też Cię tak nie zostawię.... | Marylek
Ileś mi też, Marylku, przydała mordęgi-
kartka po kartce szukać do dwunastej księgi!
Wszak to Czajka z Homerem jest za pan brat - nie ja-
choć i u mnie na półce leży "Odyseja"...
Użytkownik: Marylek 26.01.2012 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ileś mi też, Marylku, prz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Po pierwsze: gdzie szukać od razuś wiedziała;
po wtóre: tak pięknieś to znaleźć umiała!
:-)
Użytkownik: Zoana 21.01.2012 01:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe, choć z... | janmamut
4.
Gdy się wszyscy szeregowcy marszbatalionu zebrali, ustawiono ich w czworobok, a kapitan [S] głosem ogromnie uroczystym odczytał żołnierzom dostarczony mu telegraficznie rozkaz dowództwa brygady:
"W bezprzykładnej zdradzie i chciwości zapomniał król włoski o tych bratnich związkach, które łączyły go jako sprzymierzeńca z naszym mocarstwem. Od chwili wybuchu wojny, w której winien był stanąć przy boku naszych dzielnych wojsk, odgrywał zdradziecki król włoski rolę zamaskowanego napastnika zachowując się dwuznacznie, a jednocześnie prowadząc sekretne układy z naszymi wrogami. Zdrada jego doszła do szczytu w nocy z dnia 22 na 23 maja przez wypowiedzenie wojny naszemu mocarstwu. Nasz wódz najwyższy jest przekonany, że nasza zawsze dzielna i sławna armia odpowie na nikczemną zdradę niewiernego wroga takim ciosem, iż zdrajca zrozumie, że sam siebie zgubił, rozpoczynając wojnę haniebnie i zdradliwie. Ufamy niezachwianie, że z pomocą bożą rychło nadejdzie dzień, w którym równiny italskie znowuż ujrzą zwycięzców spod Santa Lucia, Vicenzy, Novarry, Custozzy. Chcemy zwyciężyć, musimy zwyciężyć i z pewnością zwyciężymy!"
Potem było zwykłe "dreimal hoch!" i wojsko powsiadało znowuż do wagonów, dziwnie milczące. Zamiast 15 deka sera szwajcarskiego otrzymało nową wojnę - z Italią.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 26.01.2012 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. Gdy się wszyscy szere... | Zoana
Oj, nie zaglądałam przez chwilę do kontrzdrajców, a tu i jedna z moich ulubionych lekturek! Oczywiście nie mogłam sobie przypomnieć, jak się kapitan Sagner nazywa, póki nie zajrzałam w tekst "Przygód dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej" :-).
Użytkownik: Zoana 26.01.2012 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie zaglądałam przez ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Oczywiście prawidłowo. :)
Użytkownik: benten 21.01.2012 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek łatwe, choć z... | janmamut
5. To ja też z wierszykiem wyskoczę:

Rycerz z trudem zlazł z kulbaki
(a nie złaził przez trzy lata)
I paskudnie rozkraczony
(przez tak długie konne boje )
Pokuśtykał wprost do żony
Odpinając w drodze zbroję.
Za nim szedł dyżurny lennik
Który ubierał tę drobnicę:
A to jakiś naramiennik.
A to znów nagolennicę...
At, już Iks całkiem nagi,
Tylko wciąż nie widać lica,
Bowiem - skutkiem nieuwagi -
Zatrzasnęła się przyłbica.
Panny, gdy przyjrzały mu się -
Każda się zrobiła blada,
Wszystkie w krzyk: - Toż to nie Niusiek!
Ktoś się podszył! Zdrada! Zdrada!
Wtedy pani Iksowa
Przybliżyła się do chłystka
I wyrzekła cztery słowa:
- To jest giermek Y!
Giermek upadł na kolana:
I zaszlochał pełną piersią:
- Ja żem chciał zastąpić pana,
Prosił o to mnie przed śmiercią!
Użytkownik: benten 21.01.2012 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: 5. To ja też z wierszykie... | benten
(chociaż w nawiasie muszę dodać, że mój ulubiony fragment tego wiersza jest trochę wcześniej:

Na rasowym swym wałachu!
Stąpa z wdziękiem jego wałach,
Gdy wyruszał - był ogierem,
Ale Turek z krzykiem "Ałłach"
Stentegował go rapierem...

Rechot, rechot, rechot. )
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 26.01.2012 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: 5. To ja też z wierszykie... | benten
Waligórski?
Użytkownik: benten 27.01.2012 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Waligórski? | dot59Opiekun BiblioNETki
Tak.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: