Użytkownik: mania20 10.10.2007 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nocne fajerwerki" to naj... | Zimna21 Jest to bardzo dobra książka. Lekka i przyjemna w czytaniu.POLECAM

Użytkownik: Heksa 03.03.2008 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to bardzo dobra ksią... | mania20 Niestety się nie zgadzam.
Książka może się podobać, jeśli czytelnik jest nastawiony przede wszystkim na romans. Ja byłam nastawiona na opowieść z dreszczykiem, i te wątki romansowe bardzo mnie irytowały swoją płytkością i "harleqinowatością". Ale kto co lubi, pozdrawiam.

Użytkownik: Elcia-Kraków 15.03.2009 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety się nie zgadzam.... | Heksa Sądzę że to była średnio udana książka Nory Roberts.
Albo zaczyna ona pisać "na ilość" albo brak jej pomysłów.
Niby czyta się lekko, jednak jak dla mnie zbyt płytka. Nocne fajerwerki to opowieść o dziewczynie która jest zmuszana do gry w filmach pornograficznych. Wg mnie zostało to potraktowane po macoszemu. Nie wiem jak można się z takich przeżyć podnieść tak szybko. Taki proces trwa raczej latami...
Inna sprawa to coraz bardziej odrealnione główne bohaterki, przepraszam heroski! Śmieszyły mnie teksty, zacytuję:
"Natalie siedziała przy biurku. Głowa pękała jej z bólu. Nie przeszkadzało jej to jednak, gdyż uporczywe pulsowanie pobudzało ją do działania."
Dla mnie to nonsens! Migrena nie pobudza do działania. Migrena zwala z nóg... Przynajmniej mnie.
I jeszcze inny:
"Tej nocy w ogóle nie spała" W ciągu minionych lat przyzwyczaiła się spać dwie, trzy godziny na dobę."
Książka do kawy. Nic więcej. O wiele gorsza od np Nieba Montany.

Użytkownik: doroteczka 03.03.2008 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nocne fajerwerki" to naj... | Zimna21 Właśnie czytam. Przeczytałam co prawda niewiele, ale oceniłabym na 4. Na pewno ją skończę, choć czasem idzie mi to czytanie wolno (bywają nudne lub mniej zrozumiałe fragmenty). Jestem w pierwsze części(porwanie dziewczyny), w tej z licznymi wątkami romansowymi. Przede mną cała druga część.