Dodany: 06.01.2012 12:34|Autor: Holmes
Miłe złego początki
Z Jamesem Burkiem po raz pierwszy zetknąłem się jako pacholę, gdy w latach 80. oglądałem nadawany w telewizji serial produkcji BBC pt. "Powiązania". Sięgając po tę książkę, miałem nadzieję na powtórkę z tego fascynującego podejścia do historii nauki. I rozczarowałem się. Dlaczego? – posłużę się przykładem.
Schemat "Powiązań" wyglądał mniej więcej tak – zmyślam na poczekaniu: "Gracze w bilard potrzebowali dobrego materiału do odlewania bil. Znaleziono takie tworzywo, ale bile były chropowate. Polewano więc ich powierzchnie specjalną substancją, która miała je wygładzić. Nie spełniła ona oczekiwań, ale ktoś odkrył, że jeśli tą substancją posmarować podeszwy, to stają się one trwalsze. Były jednak wówczas bardzo śliskie i pewien szewc przybijał do nich metalowe podkówki. Użytkownik takich butów przeszedł się kiedyś po deskach teatru, usłyszał dziwne dźwięki i tak powstało stepowanie".
A jak wygląda sprawa w "Przyczynach i skutkach"? Również zmyślam: "Od »Mayflower« do parafiny: Pan Adams był trzecim oficerem na »Mayflower«, po przybyciu do Bostonu poznał panią Smith, której mężem był pan Smith, który podczas swoich podróży po Europie zafascynowany był pracami Leibnitza. Rachunek różniczkowy pan Jones wykorzystał do badania cieczy, a 10 lat później wymyślił parafinę".
Rozumiecie, co mam na myśli?
Nie chcę powiedzieć, że książka Burke’a jest zła. Jest napisana przyjemnym, potoczystym językiem, a sprawność, z jaką autor porusza się wśród przedstawianych zagadnień, jest w istocie imponująca. Jednak tytułowych przyczyn i skutków nie ma w niej, niestety, ani śladu.
A co po przeczytaniu tej książki pozostaje? Wrażenie, że wieki XVIII i XIX były okresem tak wielkiego fermentu umysłowego, że nie potrafimy go sobie wyobrazić. Że określenie "człowiek renesansu" pasuje właśnie do ludzi tamtych czasów – zwróćcie uwagę, jak często tropy kreślone prze Burke’a się przecinają. No i miły posmak po fragmencie o Tadeuszu Kościuszce.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.