Dodany: 04.01.2012 11:56|Autor: elek44
Wasze odczucia po przeczytaniu książki:)
Po przeczytaniu "Imię wiatru" bylem tym szczęśliwcem, że obok leżała druga część "Strach mędrca". Więc bez zbędnych ceregieli zacząłem zachłannie połykać kartkę za kartką. Powiem szczerze, że moje oczekiwania nie do końca zostały zaspokojone. Znowu zastajemy naszego bohatera nie gdzie indziej tylko na uniwersytecie, mówiąc krótko tam gdzie się skończyło „Imię wiatru”. Nasz bohater jak zwykle pakuje się w tarapaty i jak zwykle wychodzi z nich obronną ręką. To czego nie dostrzegałem w pierwszej książce i tak nie denerwowało, w tej po prostu bije po oczach. Po pierwsze i ostatnie:) czyli nasza Danna ja rozumiem, że można się zakochać i takie tam, ale ile człowiek może czytać o nadziei na spotkanie?? O przechadzkach naszego młodego bohatera z Danna??
Ok wszystko się kończy gdy Kvothe wyjeżdża do Vintas z nadzieją na spotkanie mecenasa. Hmm wszystko pięknie z listu wynika, że nasza dama znajduje się w Yll WSPANIALE wreszcie zaczyna się coś dziać!! Nic błędnego jak nietrudno się domyślić dziwnym zbiegiem okoliczności nasza piękna (jak wszystkie kobiety według Kvothe) Danna, wpada niespodziewanie na naszego bohatera NIE!!! Zaś zaczyna się dziecinada w stylu:
-Mam nadzieję, że spotkam Danne na mieście...
-Bałem się ją dotknąć i niestety najlepsza nadarzająca się chwila minęła...
Zlitujcie się proszę bo już nie wytrzymam... Takie były moje słowa gdy doszedłem do momentu w którym nasz bohater zaczyna kłótnie z Danną, nadzieja na pozbycie się jej raz na zawsze prysła wraz z końcem książki. Niestety nasze kochane wydawnictwo „Rebis” ciachło książkę w połowie. Świetne zagranie najlepiej wyłudzić jeszcze 50zł za nic:)
Jakie są wasze odczucia po przeczytaniu książki 2.1:)?? Czy tylko mi odbija się niemiło Danną??