Dodany: 01.01.2012 16:49|Autor: benten

To, tamto i owamto, czyli przeczytane w 2012


Teraz czytane:
Polowanie na "Czerwony Październik" (Clancy Tom)

7. Bogini z labradoru (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) (4)
6. Dzidziuś pana Laurenta (Topor Roland) odnoszę wrażenie, że coś mnie ominęło przy tej lekturze (3)
5. Osobliwy dom pani Peregrine (Riggs Ransom) och, gdyby wszystkie książki były tak wydane, i w ogóle napisane z takim pomysłem. Jeszcze nie jestem pewna co do samej historii, ale ogólnie bardzo ciekawe doświadczenie(5)
4. (z półki) Przewodnik po Helladzie (Pauzaniasz (Pausanias Periegetes)) wymienia i wymienia i posągi i miasta i wszystko. Faktycznie, jakby opowiadał co w danej chwili widzi. (4)
3. (z półki) Matka Boska Płatnych Morderców (Vallejo Fernando) Z autorem ma tak, że dobrze mi się go czyta, mimo że to zupełnie nie mój typ literatury i technicznie rzecz biorąc, w ogóle powinno mi się nie podobać. Ale trafiłam też w nastrój odpowiedni dla tego typu książki. (4)
2. McDusia (Musierowicz Małgorzata) Józinek jest świetny, co z tego, że głównej bohaterki mało, w poprzedniej książce też tak było. Tylko irytujący ten pseudofilozoficzny bełkot rodem z Coelho. (4 z możliwością w dół)
1. Blade Runner: Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) ciężko szło, dopiero pod koniec mnie wciągnęło. Na razie porzucam pana Dicka, bo w ogóle nie czuję tego typu literatury. Akurat, do trzech razy sztuka (3,5)

Listopad:
11.Chimeryczny lokator (Topor Roland) (4)
10.Pamiętnik starego pierdoły (Topor Roland) (4,5)
9. Frywolitki czyli Ostatnio przeczytałam książkę!!! (Musierowicz Małgorzata) Gdzie temu do "Lektur nadobowiązkowych". Przeczytałam, ale zirytowana i przytłoczona narzekaniami i wykładaniu jak krowie na rowie, jedynych słusznych zachować. + Za wspomnienie o "Mariannie i różach" i "Krystynie, córce Lavransa", chociaż nie rozumiem, czemu miałabym nie znać książki (3 z możliwością w górę)
8. Zatrute ciasteczko (Bradley Alan) może, gdybym przeczytała kilka(naście) lat temu, ale teraz skończyłam tylko z ciekawości (co tam w nowościach młodzieżowych piszczy). Nawet ja doszłam szybko kto jest sprawcą (a naprawdę nie należę do zgadywaczy), humor gdzieniegdzie (3,5 nie wiem, czy nie za wysoko, ocena przez porównanie do Frywolitek, które czytałam w przerwach)
7. Dzienniki gwiazdowe [2001] (Lem Stanisław) nie wiem, nie rozumiem, nie znam się, za głupia jestem. Niektóre elementy przewrotnie ujęte (albo nie, i tylko mi się wydaje), reszta mnie o mało nie zabiła. Ostatnie spotkanie z Lemem na długo (2)
6. Czarna skrzynka (Oz Amos) bardzo dobra książka, ale ja zdecydowanie nie jestem adresatem twórczości Oza, przynajmniej na razie. (4,5)
5. Medicus (Gordon Noah) przyjemna lektura, chociaż mnie wciągnęła dopiero po jakichś 150 stronach. Reszta za to, bardzo atrakcyjna(4,5)
4. Medyk i znikające tancerki (Downie Ruth) Książka dla mnie zupełnie przeciętna, ale niezła i rozumiem, czemu komuś mogła się podobać. (mocne 3 po pozytywnej stronie)
3. Koty w worku czyli Z dziejów pojęć i rzeczy (Kopaliński Władysław (właśc. Stefczyk Jan)) (5)
2. Opowieść pod strasznym tytułem (Niemczuk Jerzy) nie wszystkie książki dla dzieci mogę czytać z powodzeniem, jak przed laty, niestety (3)
1. Śmierć w La Fenice (Leon Donna) daje radę, głównie spodobały mi się postaci, do których z przyjemnością wrócę za jakiś czas (4)

Październik:
(audiobook) Don Kichote (Cervantes Saavedra Miguel de) W podobnym stylu, Potocki dużo lepszy. To zmęczyłam bardziej z ciekawości, niż przyjemności(2,5)
16. Sprężyna (Musierowicz Małgorzata) (5,5)
15. Czarna polewka (Musierowicz Małgorzata) (5)
(powtórka) Żaba (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
14. Język Trolli (Musierowicz Małgorzata) (3,5)
13. Kalamburka (Musierowicz Małgorzata) (5)
12.Tygrys i Róża (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
11.Imieniny (Musierowicz Małgorzata) (5,5)
10.Córka Robrojka (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
9. Nutria i Nerwus (Musierowicz Małgorzata) (5)
8. Dziecko piątku (Musierowicz Małgorzata) (5)
7. Pulpecja (Musierowicz Małgorzata) (5)
6. Noelka (Musierowicz Małgorzata) (5,5)
5. Brulion Bebe B. (Musierowicz Małgorzata) (4,5)
4. Opium w rosole (Musierowicz Małgorzata) (6)
3. Ida sierpniowa (Musierowicz Małgorzata) (4)
2. Kwiat kalafiora (Musierowicz Małgorzata) (5)
(powtórka) Kłamczucha (Musierowicz Małgorzata)
1. Cień Hipokratesa: Tajemnice domu medycyny (Newman David H.) Rozdziały trochę nierówne. Bardziej interesowało mnie przytaczanie faktów, niż przytaczane historie. Ludzki wymiar medycyny, który starał się ukazać autor (chyba) niespecjalnie mnie zainteresował. (3)
(audiobook) Rozważna i romantyczna (Austen Jane) Z wielką przyjemnością wysłuchałam książki. Poza tym, że jest to jeden z moich ulubionych filmów, to interpretacja Gabrieli Kownackiej była, moim zdaniem, wspaniała. (5)

Wrzesień:
12. Hakawati, mistrz opowieści (Alameddine Rabih) dobrze się czytało i mogę zrozumieć wszelkie słowa zachwytu, ale książka nie w moim stylu. Zmęczyła mnie i w okolicach 400 strony zaczęła nudzić. Mimo to, miłe doświadczenie (4)
11. Żywoty cezarów (Swetoniusz Trankwillus Gajus (Suetonius Tranquillus Caius)) o to by mi chodziło, w trakcie czytania Vasariego. I lektura dla takiego lenia jak ja - wszystko podpisane, opisane i przypisane. Wiecie, że spelunca, to "grota" po łacinie? Bo ja nie wiedziałam, chociaż jak się człowiek zastanowi, to ma to sens. (5,5)
10. Regres człowieczeństwa (Lorenz Konrad) nie jest to prosta książka, i też nie to o co mi chodziło. Jednak trochę za mało o zwierzętach i przez to, pierwsza część ciekawsza. (4,5)
9. Homo ludens: Zabawa jako źródło kultury (Huizinga Johan) bardzo podoba mi się opracowanie i podział książki. Bardzo dobrze się czytało. I ile odnośników i informacji. (4,5)
8. Emma (Austen Jane) Najpierw bardzo mnie irytowała, ale później się wciągnęłam. Przyjemne czytadło, chociaż w sumie dużo się nie dzieje. A i problemy wydają się takie trywialne (4)
(audiobook) Czarna kawa (Christie Agatha (właśc. Osborne Charles)) (4,5)
(audiobook) Pora przypływu (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4)
7. Moje sekretne życie (Dalí Salvador) co za palant z tego Dalego! Co kilka stron miałam ochotę rzucić książką w ścianę. Między wybuchami samozadowolenia można coś wyczytać (2)
6. Klaudiusz i Messalina (Graves Robert) w porównaniu z pierwszą częścią raczej rozczarowało, ale generalnie dobra lektura. Tylko już bez fajerwerków(4)
5. z półki Śląskie dziękczynienie (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) trochę zbyt dużo polityki, jak na mój gust, ale cała seria bardzo mi się podoba. Dodatkowo parę literówek, może warto wydawać książki staranniej. Poza tym nie będę obiektywna, bo już zaliczam się do fanów komisarza Drwęckiego (5)
4. Manuskrypty z Qumran: Historia prawdziwego Indiany Jonesa (Jones Vendyl) (3)
3. Sąd Ostateczny (Klejzerowicz Anna) czytadło, pochłonięte jednej niedzieli. Ale pochłonięte bardziej na oczekiwaniach, niż na prawdziwym zaciekawieniu. Cały czas czekałam, czy może coś głębiej, dosadniej, inaczej. No i duży minus za tłumaczenie czytelnikowi, jak krowie na rowie. Już zrozumieliśmy, a tu jeszcze pół strony wyjaśnienia (4 z możliwością w dół)
2. Kuchnia literacka (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) Wybór tekstów przez Tomkowskiego i opracowanie przepisów przez Jakimowicz-Klein. Wspaniała sprawa. Tomkowski z zapałem i miłością pisze i o literaturze i o kuchni. Dodatkowo książka jest pięknie wydana, z adekwatnymi ilustracjami(5)
1. Wielka księga pierwiastków, z których zbudowany jest wszechświat (Gray Theodore) wspaniale wydana "encyklopedia" która, w nieformalny sposób, opisuje pierwiastki. Mnóstwo ilustracji, przykładów zastosowania pierwiastków i super-wciągające, przystępne tabele. Polecam dla ludności szkolnej (4,5)

Sierpień:
(audiobook) Entliczek pentliczek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4)
15. Gawędy o księgarzach (Arct Zbysław) na szczęście nie tylko historie o tym, jak ludzie nie znają się na książkach i proszą o nie wiadomo co. Również wspaniałe opowieści o tych, którzy książki kochają, znają i orientują się tak, jak mi by się nie udało nawet za sto lat. (5)
14. z półki Perkalowy dybuk: Powieść kryminalna retro (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) Tu już poprawa w kwestii zakończenia. Nawet jakieś "po" znalazło dla siebie miejsce. No i moje miasto, co do którego opinie nie zmieniły się chyba do dzisiaj (mogę tak mówić, bo tu mieszkam). (5)
13. z półki Magnetyzer (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) Moje pierwsze spotkanie i z bohaterem (toż to pierwsza część) i z autorem. Z natury lubię ideę kryminałów "retro" (minus Krajewski). Niby już epoka odkryć, jakiś samochód czy telefon się pojawił, ale nadal wierzymy w opętanie i takie inne. Tylko to zakończenie takie jakieś deus ex machina. Co to? Konkurs jak zakończyć książkę w 1,5 strony? (4,5)
12. Zdania (Heraklit z Efezu) Maleństwo, a ile czasu zeszło mi na czytaniu. Wspaniale, że zdania podzielone są na kategorię, bardzo dobry pomysł. W ten sposób otrzymuje się pewnego rodzaju porządek. (5,5)
11. Zbrodnia w zamku; Tajemnica Królowej (Leblanc Maurice Marie Émile (Leblanc Maurycy)) Zwłaszcza "Zbrodnia..." bardzo mi się podobała. Bardzo przyzwoite opowiadanka, chociaż przewidywalne, po pewnym czasie.(4,5)
10. Arsène Lupin, dżentelmen-włamywacz (Leblanc Maurice Marie Émile (Leblanc Maurycy)) Moje pierwsze spotkanie z Lupinem uznaję za bardzo udane. Jest w zasadzie nie tyle włamywaczem, co con-manem, a takie filmy/seriale/książki lubię najbardziej. Przekręt goni przekręt, a człowiek ma tylko nadzieję, że ktoś się w końcu połapie. (5)
9. z półki Stąd do starożytności (Krawczuk Aleksander) To co najbardziej lubię. Krótkie rozdziały podejmujące mniej lub bardziej popularne zagadnienia z historii starożytnej, a w środku mnóstwo odwołań do innych źródeł, czyli nie przepisujemy tego co inni już napisali. A dodatkowo kilka ciekawych zagadnień. I etymologia (5)
(audiobook) Brzemię (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (2,5)
8. Pan i jego filozof: Rzecz o Platonie (Krawczuk Aleksander) bardzo nie w stylu Krawczuka. Z bólem zniszczyłam lekturę. (2,5)
(audiobook) Tajemnica Bladego Konia (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (2)
(audiobook) Córka jest córką (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4)
(audiobook) Tajemniczy przeciwnik (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5)
(audiobook) Tajemnica Siedmiu Zegarów (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (3,5)
7. Zbrodnie roślin: Chwast, który zabił matkę Abrahama Lincolna i inne botaniczne okropieństwa (Stewart Amy) dobra ocena jest efektem pięknego wydania książki, roślinne informacje też ciekawe, choć bardzo encyklopedyczne. Liczyłam na więcej przykładów zatruć, objawów i wpływu na bieg historii. (4)
6. Opowieści łotrzykowskie (Al-Hamadani) Ciekawa forma i brawa za przypisy. Tylko opowieści same w sobie niezbyt pociągające. Wolę te mityczne, gdzie pouczenie kryje się w najciemniejszych zakamarkach umysłu, a nie opowieści wujka Ahmeda. (3,5)
5. Wyspa pingwinów (France Anatole (właśc. Thibault Jacques Anatole François)) Dziwna to dość lektura. Zachwycił mnie pomysł i determinacja autora, ale historia jakaś taka znana, i dlatego niewciągająca.(4)
4. Córka kata (Pötzsch Oliver) Świetne czytadło, raczej nie tylko wakacyjne. Cieszy mnie, że w trakcie lektury takiej książeczki jestem w stanie się zirytować, rzucić w kąt mnąc w ustach przekleństwa na temat ludzkiej głupoty i zacofania. Choć na dłuższą metę to postaci dość jednowymiarowe i przewidywalne. (5)
(audiobook) Morderstwo odbędzie się... (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4)
3. Opactwo Northanger (Austen Jane) świetna sprawa! Ubawiłam się bardzo czytając tę książeczkę. Parodia powiastek gotyckich zawsze przypomina mi o Ani. A tutaj też dużo "wpadania w otchłanie rozpaczy" i ludzi "najnieszczęśliwszych na Ziemi" itd, itp. Z drugiej strony trochę ciężko było zacząć, a zakończenia wszyscy się mogą domyślać bez czytania (4,5)
2. Niewinny antropolog: Notatki z glinianej chatki (Barley Nigel) Podręcznik terenowy. Antropolog o swoich przeżyciach i jak przeżyć we wsi w Afryce. Cieszyło mnie zwłaszcza, że nie traktował opisywanych przez siebie ludzi przedmiotowo, wszyscy mieli imiona i twarze. Żadne Pan Antropolog przyjeżdża badać Dzikusy. No i stara bolączka o tym, jak trudno dowiedzieć się o pochodzenie obrzędów od tych, którzy ich przestrzegają (5)
1. Tajemnica świętych relikwii (Peters Ellis (właśc. Pargeter Edith Mary)) Coś nie kliknęło. Oczywiście spodziewałam się czegoś trochę innego, ale tak czy inaczej lektura mnie nie zachwyciła. A miałam takie nadzieje (3,5)

Lipiec:
15. Birmańskie dni (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur)) po ciężkim początku czytało się świetnie. Mimo piekielnie irytujących postaci warto (5)
(audiobook) Trzecia lokatorka (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) nie dziwię się, że Christie nie lubiła Poirota, bo ja też za nim nie przepadam. Cała książka przyzwoita, ale bez szału, tylko zakończenie zupełnie, dla mnie, niespodziewane (3,5)
(audiobook) Kieszeń pełna żyta (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5)
14. I ślepy by dostrzegł: Wybór esejów i felietonów (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur)) (3,5)
(audiobook) Przeznaczenie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) od początku średnio zajmująca, miała swoje momenty. Mirosław Utta czyta strasznie wolno, i taka estetyka też średnio mi odpowiada (3,5)
13. Poczta literacka czyli Jak zostać (lub nie zostać) pisarzem (Szymborska Wisława) ciężko nazwać dzieło, w którym wytyka się cudze niedociągnięcia i ograniczenia ciekawym i zabawnym, ale gdyby można, to właśnie tak jest tu (Najśmieszniejsze cytaty ). A jako czytelnik, który uważa, że czasem wydawcy traktują pisarzy zbyt pobłażliwe i więcej tekstów powinno zostać w szufladach, uważam książkę za lekturę bardzo pożyteczną. (5,5)
12. Powolność (Kundera Milan) bardzo przyjemna lektura, na temat prawie porzucony. Książeczkę czytało się fantastycznie, zabawne fragmenty doprawiają całość (5)
11. Flecista (Laxness Halldór Kiljan (właśc. Guðjónsson Halldór))
10. Zaproszenie na kimchi (Świadek Lena) dla tych co nie wiedzą o Korei nic może to dobre kompendium. Dla tych co znają - oczywistości. Dodatkowo fakt, że autorce nie chciało się nawet pisać pełnych rozdziałów/ wydawnictwu wydawać w takiej formie zawsze działa na mnie, jak płachta na byka. (2,5)
(powtórka) Piąty elefant (Pratchett Terry)
9. z półki Encyklopedia umarłych (Kiš Danilo) bardzo dobry zbiór opowiadań, dość równy. (4,5)
8. z półki Fama Dumbuya: Najprawdziwszy Dumbuya na białym koniu (Kourouma Ahmadou) (4)
7. z półki Dwojaki sens przygody Samby Diallo (Kane Cheikh Hamidou) druga część znacznie ciekawsza od pierwszej. Ogólnie całkiem niezła, ale styl mi nie odpowiada (3,5)
6. Trucizna królewska (Druon Maurice (Kessel Maurice)) nadal fenomenalne, choć oceniam trochę niżej, niż poprzednią część. Ta część wydaje mi się bardziej obyczajowa niż polityczna (5)
5. Obecność: Felietony 1971-1972 (Słonimski Antoni) bardzo dobre eseje, zwłaszcza kilka ostatnich. Tylko, niestety, rozbisurmaniony czytelnik chciałby chichotać histerycznie przy tym(4)
(powtórka)Bogowie, honor, Ankh-Morpork (Pratchett Terry)
4. 7 + 37 cudów świata (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) historie nierówne, niektóre ciekawe, inne mniej. Przeszkadza brak przypisów i transkrypcji (4)
3. Zamordowana królowa (Druon Maurice (Kessel Maurice)) Wspaniały cykl, który chętnie przeczytam do końca, i pewnie nie raz. (5)
2. z półki Chorwacja - Anna i Krzysztof Kobusowie wstyd NG, wstyd. Co to w ogóle jest. Niby o rodzicach podróżujących z dziećmi, ale takich informacji to ja bym się na blog wstydziła wrzucać, a co dopiero do książki. Historyjki rodem z "mamie opowiadam jak to jej wnuk na wakacjach śmiesznie się w słupek uderzył, pamiętasz, ja na kempingu miałam tak samo". Wzmianki o miejscach, do których nie dotarli, a informacje z miejsc zwiedzonych, to na Wikipedii mogłabym wyczytać. A dzieci pewnie też się nie zachowywały na wyjeździe wyjątkowo, pewnie tak samo, jak hordy innych dzieci (2)
1. z półki Tylko dla kobiet (Samozwaniec Magdalena (właśc. Kossak Magdalena)) przyjemne czytadło, akurat na mój lekki wakacyjno-pociągowy nastrój. Dużo trafnych i zabawnych spostrzeżeń, tylko czasami za krótkie te eseiki. Więcej! (4,5)
(powtórka) Zbrojni (Pratchett Terry)

Czerwiec:
14. Dialogi. Tom II Lukian (Lukian z Samosat, Lukian z Samosate, Lucianus Samosatensis) (właśc. Lukianos) (5)
(audiobook) Tajemnica pałacu Chimney: Powieść kryminalna (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5)
(audiobook) Zwierciadło pęka w odłamków stos (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5)
13. Dama kameliowa [powieść] (Dumas Aleksander (syn; Dumas Alexandre)) dawno żaden bohater nie zirytował mnie tak, jak Armand. Chociaż znowu, może to lepiej, że autor potrafił wywołać jakiekolwiek uczucia (3,5)
(audiobook) Wielki Diament: Tom 1 (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) znowu odgrzewany kotlet, znowu o znaczkach itd. Jednak z tych bardziej historycznych nadal rządzi "Najstarsza prawnuczka" (3)
(audiobook) Pięć małych świnek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) dopiero pod koniec zaczęłam się naprawdę ekscytować tą historią. Czytałam lepsze Christie, ale ta, jak inne, poprawna(4)
12. z półki Wyspy Szmaragdowego Pacyfiku (Wolniewicz Janusz) podzielona na plemiona i wyspy opowieści ciąg dalszy. Bardzo odpowiada mi język i sposób narracji autora. (4,5)
11. z półki Kraina rajskich ptaków (Wolniewicz Janusz) różne historie z wypraw autora do Papui- Nowej Gwinei, dużo historyjek o wielu plemionach, co zawsze jest dobrze widziane (4,5)
(powtórka) Nefrytowy różaniec (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij)) wybrane opowiadania
(powtórka) Straż! Straż! (Pratchett Terry)
10. Zerwane zaręczyny (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) jedno z najbardziej, do tej pory, udanych spotkań z twórczością autorki. Od samego początku bardzo mnie zainteresowała(5)
9. Kołysanka dla mordercy (Czubaj Mariusz) na początku miałam zamiar odłożyć książkę, co bardzo rzadko mi się zdarza, potem się wciągnęłam
(audiobook) "Pan raczy żartować, panie Feynman!": Przypadki ciekawego człowieka (Feynman Richard Phillips) wspaniałe historyjki, nie tylko dla fizyków. Jedne ciekawsze, drugie mniej, ale ogólnie z przyjemnością przesłuchałam. Najzabawniejszy dla mnie fragment to ten o walce z cenzurą (4,5)
z półki 8. Rosemary znaczy pamięć (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) ciekawie skonstruowana powieść, mogłaby być dłuższa. Chętnie zobaczyłabym część, analogiczną do pierwszej, tylko ze wszystkimi postaciami opisującymi swoje przemyślenia po wyjaśnieniu sprawy. Ale to kryminał, a nie książka psychologiczna, więc trudno. Tylko co to za wieśniacki polski tytuł? (4,5)
z półki 7. Opisanie świata (Polo Marco) dużo ciekawsza od książki Ibn Battuty, tam było zbyt dużo opisów poszczególnych meczetów (seryjnie, z każdego miasta), tu mnóstwo o zwyczajach, zachowaniach i wyglądzie odwiedzanych ludów. Czyta się dość powolnie i męcząco. Ale muszę powiedzieć, że przeszłam przypisowy orgazm. I między innymi czytałam tak wolno. Przypisy są wspaniale opracowane i jest ich mnóstwo. (5)
6. Powołanie trójki (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) Druga część faktycznie bardziej zajmująca od pierwszej, ale chyba spasuję. Książka oceniona jako samodzielna, bo na myśl, że jest jeszcze ileśtam tomów moja ocena spada(4)
5. Siedem pigułek Lucyfera: Autentyczne przygody diabła Marka, w latach 1945 i 1946, w niepodległej Polsce demokratycznej, odtworzone na podstawie: dokumentów, zeznań świadków, wycinków prasowych ... (Piasecki Sergiusz) wciągająca, zabawna historia. No i rzut oka na okres powojenny(4)
4. Morderca bez twarzy (Mankell Henning) dobry kryminał do poczytania, ale nie wydaje mi się, żeby jakaś wybitna rewelacja (4)
(audiobook)Agamemnon (Ajschylos (Aischylos, Aeschylus)) (4)
3. Zabójstwo Rogera Ackroyda (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) idea podobna do "Noc i ciemność", chociaż ta druga podobała mi się zdecydowanie bardziej(4)
2. Kurtyzany (Hickman Katie)] bardzo dopracowane biografie, mnóstwo źródeł i cytatów z listów pań, przeliczniki cen (które moim zdaniem powinny być w każdej książce historycznej), a z drugiej strony brak jakichkolwiek zdjęć, i autorka, dla mnie, przynudziła(3,5)
1. Kochanek Śmierci (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij)) po dłuższej przerwie powrót do Fandorina. Ale podobała mi się mniej, niż wcześniejsze czy późniejsze. Po prostu, za mało Erasta (4)

Maj:
(audiobook) Gilgamesz (< autor nieznany / anonimowy >) potwierdzone znane mi mity i więcej. A przy okazji ciekawa= inna/odmienna forma prowadzenia narracji i mój ukochany bromance (5)
(audiobook) Złodziejka książek (Zusak Markus) O, więc tak wygląda katharsis. Książka, po której się prawie pochorowałam, jak to mam w przypadku takiej tematyki. Z drugiej strony to jedna z najlepszych książek tego roku, ale już nigdy w życiu jej nie tknę, ale teraz mi lepiej, i jakoś w ogóle weselej. (6)
15. z półki Zwierzęta z lasu dziewiczego (Fiedler Arkady) o zwierzętach historie różniaste. Informacji z zakresu zoologii jak na lekarstwo, za to mnóstwo tego, czemu nigdy nie mogłam się oprzeć, czyli opisywanie zwierząt, przez pryzmat ludzkich zachować. I można poczytać, o papudze delektującej się serem, tapirze zdeprawowanym przez kapibarę, transseksualnych ostronosach i pancerniku Tadku. I parę wzruszeń(5)
14. U babuni: Powieść (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.)) powiastkę przeczytałam z dużą przyjemnością. Autor powstrzymał się przed paroma trickami, które zastosowane byłyby w dzisiejszej literaturze. Między innymi podobało mi się to, że babunia kompletną idiotką nie była i nie dała się nabrać na oszczerstwa, co by się stało w dzisiejszych książkach. I że umarła ni z gruszki ni z pietruszki w środku książki - nie na końcu, nie na początku, tylko tak, po prostu, w trakcie (4,5)
(audiobook) Arystokrata bez krawata (Tyszkiewicz Jan) ciekawe historie, mnóstwo znanych ludzi i wiele interesujących miejsc. I wcale nie uważam, żeby autor (czego się najwyraźniej bał) był snobem. W końcu nie jego wina, że jego kuzyni to Potoccy, Tarnowscy i inna taka banda, i że wśród takich się obracał ;>. Lektor dobry, chociaż z pojęciami angielskimi był drobny problem. Ale mnie aż tak nie bolało. (4,5 z możliwością wyżej)
13. Uwikłanie (Miłoszewski Zygmunt) naprawdę dobry kryminał. Bardzo podobał mi się język, konkretny, bez żadnych udziwnień, bardzo pasujący do historii. I bohater żaden alkoholik czy totalnie udręczony, chociaż do końca sympatyczny to też nie. I jest trup na drugiej stronie, ale nie jest niepotrzebnie krwawa. A historia złożona. Chociaż zastanawiam się, czy autor trochę nie przedobrzył, to myślę, że sięgnę jeszcze po niego (5)
12. Rozważania o snach czyli Onejrokrytyka (Artemidor z Daldis) zaskakująco logiczne i rozsądne argumenty wytacza autor, chociaż nie jest to oczywiście arcydzieło literatury światowej. Ale byłam pod wrażeniem jego toku myślowego, który, biorąc poprawkę na zagadnienie, można uznać za zdroworozsądkowy (4)
11. Dom w Kornwalii (Gale Patrick) Widzę atrakcyjne aspekty tej książki i rozumiem, dlaczego komuś może się podobać bardziej. Ale dla mnie było dużo pretensjonalnie i niepotrzebnie zagmatwanych zabiegów, które i tak niczemu nie służyły, bo świadomy czytelnik orientuje się we wszystkim w trakcie drugiego rozdziału (3,5)
10. Dafnis i Chloe (Longos) Ciekawa opowiastka o miłości, z pewnością dużo atrakcyjniejsza niż późniejsze zawodzenia Tristana i Izoldy. Tutaj autor ma normalne podejście do miłości, również tej cielesnej (4,5)
9. Etiopia: Ale czat! (Wojciechowska Martyna) nie wynoszę najlepszej opinii ani o autorce, ani o jej zdolnościach interpersonalnych. Często budziła we mnie irytację i pewnie gdyby nie piękne zdjęcia pewnie ocena byłaby niższa. Ale trzeba docenić ciekawe informacje, zwłaszcza w tabelkach na końcu, gdzie są i święta i kalendarze i przede wszystkim bibliografia (4)
8. Dracula [pełna wersja] (Stoker Bram) książka, wbrew pozorom, wcale się nie zdewaluowała, i nadal czuć atmosferę grozy. Zwłaszcza w porównaniu z wampirami w dzisiejszych czasach. Dziennik okrętowy był naprawdę straszny i mroczny(4,5)
7. Przeciążona arka (Durrell Gerald) (4) pierwsza książka Durrella o jego wyprawach, w porównaniu z późniejszymi wydaje mi się ciut słabsza. Są już te urocze anegdotyczne opowiadania o zwierzętach, ale za dużo opisów, które nie są najbardziej porywające we wszechświecie. I wydaje mi się, że tłumaczenie trochę "sloppy", niechlujny. No bo jaki to jest "miękki kształt" kolców małego zwierzątka, albo "największe miejsce w jaskini" gdzie podwieszone są nietoperze? Niby wiadomo, o co chodzi, ale zawsze. (4)
6. Prawdziwa Księga Pustki: Przypowieści taoistyczne (Liezi) wszystkie opowieści konfucjańskie wydają się ucięte przed puentą. Zostawia miejsce do zastanowienia się i przemyśleń (4,5)
5. O miłości i śmierci (Süskind Patrick) początek mało zachęcający, ale późniejsze porównanie i omówienie mitu o miłości i zmartwychwstaniu, o wskrzeszających Jezusie i Orfeuszu. Ale to zdecydowanie za krótkie.(4)
4. Kobieta w bieli (Collins Wilkie (Collins William Wilkie)) bardzo interesująca powieść. Chociaż dwóch głównych bohaterów pozbawionych jest jakiejkolwiek charyzmy, polotu i, no, mózgu - czasami czułam się jakbym czytała Krzyżaków, to portrety Marianny, hrabiego Fosco i innych bardzo do mnie przemawiały (4,5)
3. Opowiedzcie, jak tam żyjecie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) miłe historie z życia w małej, raczej zamkniętej, społeczności na wykopaliskach (4,5)
2. Gawędy o zwierzętach (Trepka Andrzej) chwila przerwy w książkach o zwierzętach. Dużo ciekawych informacji, ciekawa bibliografia, ale za dużo powtórek. Chociaż bardzo ciekawe historie o gatunkach zagrożonych wyginięciem, jak o jeleniu milu (4)
(powtórka) Maskarada (Pratchett Terry)
(powtórka) Trzej panowie na rowerach (Jerome Jerome K. (Jerome Jerome Klapka))
1. Zoo w walizce (Durrell Gerald) Mogłoby być trochę więcej zwierząt, trochę mniej o Fonie na Bafut. Ale i tak przyjemnie (4,5)
audiobook/ang Whose Body? (Sayers Dorothy Leigh) aspekt kryminalny może nie porwał mnie totalnie, chociaż dobry. Natomiast postaci i ich dialogi są bezcenne. Więcej w śmiesznych cytatach (5)

Kwiecień:
15. Sztuka podróżowania (Botton Alain de) cały czas czytając tę książkę zastanawiałam się, czy cel jaki sobie postawił autor, uważa za spełniony. Bo ani jakichś głębszych historii, ani literacko niezaspokajające. Tylko o Flaubercie mi się podobało (kto by pomyślał). (jeszcze się zastanawiam 4/3,5)
14. z półki Sennik Artemidora (Krawczuk Aleksander) wychodzą całkiem logiczne przepowiednie z tych snów, zwłaszcza jak na "Apollo powiedział...". Ale całość skonstruowana jakoś mniej zajmująco niż Krawczuk, którego cenię (4)
13. Hiperprzestrzeń: Wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar (Kaku Michio) Ha, nawet taki fizyczny debil jak ja zrozumie. Bardzo miło, że zawsze podawał przykłady książek/filmów etc w którym zastosowano dane zagadnienie fizyczne, BTW ludzie to mają pomysły. I nawet z suspensem (5)
12. Dziwne historie książki (Arct Zbysław) mnóstwo uroczych książek, chociaż bardziej o ludziach, niż o książkach. O tym, jak dominikanie nie mogli zostawić Ossolińskiego samego w bibliotece, żeby im nic nie ukradł, o towarzyskich exlibrisowych podstępkach, o księgołapach zasłużonych i tych, co tłukli innych siekierami dla białych kruków. Pyszności (5)
11. z półki Dziwy świata zwierząt (Stromenger Zuzanna) oczywiście istnieje pewna powtarzalność tematów, ale każdy z 7 rozdziałów/esejów mógłby stanowić osobną książkę. Dla mnie zupełnym hitem były cytaty z XIV-wiecznego polskiego dzieła botanicznego (5)
10. Marianna i róże: Życie codzienne w Wielkopolsce w latach 1889-1914 z tradycji rodzinnej (Fedorowicz Janina, Konopińska Joanna) urocza historia. Najpierw nie byłam przekonana, bo to "pamiętnik" Marianny napisany przez dwie kobiety na podstawie zapisków, listów i wszelkich notatek rodzinnych przechowywanych w wielkim kufrze. Ale bardzo mi się podobało i szybko wciągnęłam się w losy tej rodziny (5)
9. z półki Zawieście czerwone latarnie (Su Tong (właśc. Tong Zhonggui)) chodziło mi tylko o pierwszą nowelę, a ta na 4,5, potem 2 i 3. Chociaż film lepszy (3,5)
8. Fizyka popularna (Katscher Friedrich) jak na przerażającą i onieśmielającą książkę fizyczną to autor okazał wiele łaski dla czytelnika-głąba (4)
7. z półkiGroby Cheronei (Krawczuk Aleksander) bardzo ciekawie napisana książka. Dużo ciekawych postaci i ich historie. Że też wiemy tak dużo o starożytnych ateńczykach (piszemy ich z dużej, jak narodowość, czy z małej, jak miasto?)((4,5)
6. Podmorska wyspa (Allende Isabel) oczywiście ciut niżej niż "Inez, pani mej duszy", ale to nadal taka Allende, jaką lubię (5)
5. z półki Niuch (Pratchett Terry) mądry i wspaniały Pratchett znów działa. Wspaniała historia, może trochę mniej elementów humorystycznych, a może po prostu za głupia jestem, żeby je wyłapać po pierwszym czytaniu. I oczywiście powinno być więcej Vetinariego, ale w całym wszechświecie nie ma go wystarczająco (5)
(audiobook/ang)Pies Baskerville'ów (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) (4,5)
4. z półki Poeci nobliści (antologia; Aleixandre Vicente, Andrić Ivo, Asturias Miguel Ángel i inni) jak to z antologiami bywa, wiersze nierówne. Jako poetycki idiota przypadło mi do gustu tylko paru Noblistów, ale ogólnie jest nieźle (4)
(audiobook/ ang) Studium w szkarłacie (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) mormoni? Tego się nie spodziewałam, ale przyjemnie jest posłuchać prawdziwego Holmesa, będąc otoczonym różnymi adaptacjami (4,5)
(audiobook) Smak miodu (An-Nu’ajmi Salwa (Al Neimi Salwa)) o! Na bogów, co za pseudo-wyzwolony bełkot. Nie obchodzi mnie jaki wpływ ma ta książka na społeczność arabską, dla mnie to bełkot pruderyjnej baby, która chce pokazać, jaka jest wyzwolona. Gdzie tym historiom do Dekameronu! (1,5)
3. z półki Starożytność odległa i bliska (Krawczuk Aleksander) jakie przyjemne tematy poruszane. Zdecydowanie jestem jakimś fanatykiem kwestii kalendarzowych. I chciałabym przeczytać tych wszystkich autorów o których pisze (5)
2. Autobiografia na czterech łapach czyli Historia jednej rodziny oraz psów, kotów, koni, jeży, żółwi, węży... i ich krewnych (Sumińska Dorota) z książkami o zwierzętach mam podobnie, jak z książkami o książkach. Zazwyczaj czytając myślę sobie coś w stylu "mam tak samo z moim psem", "tak właśnie się dzieje" i nie rozumiem, czemu autorzy myślą, że są w tym wyjątkowi. Zawsze raźniej, że jest nas więcej(4,5)
1. Znaczy Kapitan (Borchardt Karol Olgierd) na początku bez przekonania, potem bardzo wciągnęły mnie te historie. Fantastyczne, że po latach nadal mogę odkrywać nieprzeczytane książki "młodzieżowe" (5)

Marzec:
15. Ale kosmos!: Jak jeść, kochać się i korzystać z WC w stanie nieważkości (Roach Mary) chyba najciekawsza, obok Sztywniaka książka tej autorki(5,5)
14. Reguła przetrwania: Jak zwierzęta przezwyciężają niebezpieczeństwa ze strony środowiska (Dröscher Vitus B.) Och, zwierzęta! Uwielbiamy takie książki zawsze, a tu mnóstwo ciekawych informacji o zwierzętach różniastych. I nikt nie powie, że człowiek zrobił to pierwszy, albo lepiej(5)
13. Z tysiącem serdeczności: Korespondencja z lat 1911-1953 (Staff Leopold, Tuwim Julian) Moja ocena pierwszą? Urocze, chociaż za krótkie. Jak uroczo do siebie pisali Tuwim ze Staffem jeszcze wzmocniło moją miłość do pierwszego. I nazywanie go Julianissimem ;> (5)
12. Duch: Nauka na tropie życia pozagrobowego (Roach Mary) dla mnie gorsza od Sztywniaka, ale chyba lepsza od Bzyka - chociaż tamta to moja pierwsza książka, więc trudno powiedzieć. Tak czy inaczej ciekawie, może chciałoby się bardziej różnorodnie, ale sama nie wyobrażam sobie, jakie jeszcze zagadnienia można tu poruszyć(5)
11. Ród Aszura (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)) nie są to Opowieści Starego Kairu, ale i tak niesamowita atmosfera, wspaniałe historie i po raz kolejny - kocham sagi (5,5)
10. Obcy (Yamada Taichi) opowiadanie na jedno posiedzenie, jeśli chodzi o długość to w sam raz, inaczej ocena byłaby niższa(4)
9. Inaczej o średniowieczu (Pernoud Régine) nie jestem zachwycona podejściem do tematów, zbyt ogólnikowe i mało mnie zainteresowało, spodziewałam się czegoś konkretniejszego(3,5)
8. Malowane księgi dawnych narodów Meksyku (Sten Maria) krótkie rozdziały, które rozrywają tekst. Nieciekawie przedstawiony temat, którym byłam żywo zainteresowana (3,5)
7. Mistrzyni przypraw (Divakaruni Chitra Banerjee) Miłe czytadło, książki o gotowaniu i jedzeniu zawsze mają we mnie sprzymierzeńca, tutaj bardziej mnie interesowały historię osób, którym bohaterka pomagała, niż jej samej.
6. Antybaśnie z 1001 dnia (Wolski Marcin) ciekawy pomysł, ale ogólnie dla mnie bez szału. Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego komuś może się spodobać. Wesołe historie, ale często zakończenia były przewidywalne (4)
5. Biegnąca z wilkami: Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach (Estés Clarissa Pinkola) wspaniałe mity i opowieści, wiele z nich czytałam po raz pierwszy. A poza tym przypomniało mi o mojej nastoletniej pasji mitologicznej. Chociaż czasami autorka brzmiała dla mnie jak oszołomka, z tymi szatami bólu, etc. Z drugiej strony miło wiedzieć, że mity są tak skondensowanymi symbolicznie historiami. Z trzeciej strony będzie śmiesznie jak się okaże, że mózg wcale tak nie przetwarza informacji, i cała psychoanaliza i psychologia poszła na marne(5,5)
4. Dionizos: Archetyp życia niezniszczalnego (Kerényi Karl) ciekawe mity, przypomnienie i wyjaśnienie historii o Zagreusie i Semele. Druga część mniej mi się podobała, ale dziękuję za użycie słówka "moszcz", dawno go nie widziałam na piśmie(4,5)
(audiobook) Pentagram (Nesbø Jo) męczące porównania i metafory. A przede wszystkim tłumacz, który jak gdyby dał mi w twarz. Bardzo mi przykro, ale nie potrafię tego oddzielić. Ponieważ poprzednia lektura była taka sama, temu panu już dziękuję (2,5)
3. Inkwizycja: Prawdziwa historia walki z herezją i czarami od XII wieku do czasów współczesnych (Baigent Michael, Leigh Richard) na początku oceniałam dość nisko, bo dość ogólnikowo o czymś, co wszyscy znają. Ale historia późniejszych wieków bardzo ciekawa. Chociaż się chyba nie powstrzymali od wypowiedzenia własnej opinii w kwestii (4)
2. Podróże z teczką: Dookoła świata na cudzy koszt (Biddlecombe Peter) brytyjskie poczucie humoru, i nie mówię tu o opowiadaniu dowcipów, ale rzeczywistości, zawsze się dla mnie sprawdza. A tu o podróżach zupełnie z innej strony. Tylko wyrwać (mentalnie oczywiście, nie z książki) te kilkanaście stron o faktycznym robieniu biznesu. Nie tyle przedstawia miejsca, ile mentalność tubylców(4)
1. z półki Jaskinia filozofów (Somoza José Carlos) nie jest tak wciągająca jak Klara i Półmrok albo Zygzak, ale Somoza potrafi zainteresować czytelnika. W ogóle czapki z głów za pomysł i gdyby nie fakt, że żadna z postaci do mnie nie przemówiła, pewnie byłoby wyżej. Ale jak to tak, bez stosunku bohater-czytelnik?(4,5)

Luty:
8. Mikstura czyli koMIKS i literaTURA (Niederle Robert)ciekawy pomysł, ale wiadomo, mnóstwo współautorów więc nierówny. Ale jest parę perełek(3,5)
7. Kroniki Jakuba Wędrowycza (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) rozumiem konieczność wstawienia takich dialogów przy tego typu postaciach, ale ogólnie zniechęcające. Gdyby nie niektóre opowiadania, byłoby 1 (2,5)
6. Rękopis znaleziony w Saragossie (Potocki Jan) chyba za głupia jestem, żeby zrozumieć wszystkie aspekty tej książki, więc postanowiłam się po prostu cieszyć opowieściami różnych bohaterów(4)
(powtórka) Łups! (Pratchett Terry)
(powtórka) Świat finansjery (Pratchett Terry)
(powtórka) Piekło pocztowe (Pratchett Terry) jedna z moich ulubionych. Chciałabym być jak lord Vetinari
(powtórka) Wyprawa czarownic (Pratchett Terry) konkursowa powtórka, walentynkowo, ze względu na moją miłość do Babci Weatherwax - pomaga mi też walczyć z moim książkowym kryzysem(bez zmian 5)
5. Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego: Księga I i II: Do 1038 (Długosz Jan (1415-1480)) pięknie opracowane i wydane tomiszcza. Szkoda tylko, że nauka historii w szkole zaspoilerowała mi wydarzenia. Sam Długosz mało zajmujący (3,5)
4. Heroidy (Owidiusz (Ovidius Naso Publius)) bardzo fajnie opracowana i przypisy górą. Czytanie jako przedłużenie Iliady (4 z możliwością w górę)
3. Dżuma w Breslau (Krajewski Marek (ur. 1966)) książka zdecydowanie nie pomogła na mój kryzys czytelniczy. Znów tajne stowarzyszenia, ale inni (Eco, np. albo Akunin) piszą o nich lepiej (2 z możliwością w dół)
(powtórka, audiobook) Iliada (Homer (Homerus)) wspaniale czytana. Wielka to była przyjemność jeszcze raz przeżyć Iliadę. Zwłaszcza, że czytając tego typu literaturę często łapię się na tym, że oko mi ucieka i przesuwa się między linijkami bez dokładnego zrozumienia tekstu. A jak ktoś mi czyta, to nie ucieknę, ani nie przyspieszę. (bez zmian 5,5)
2. Ex libris: Wyznania czytelnika (Fadiman Anne) uwielbiam książki o książkach pisane przez moli książkowych. Pewnie dlatego, że autor wydaje się mnie rozumieć i mieć takie same problemy. I dla mnie to co pisze wydaje się zupełnie naturalne. I, oglądane z zewnątrz - zabawne (5)
1. Sztywniak: Osobliwe życie nieboszczyków (Roach Mary) mnóstwo ciekawych i mało powszechnych informacji. Dla mnie, lepsze od "Bzyka", pewnie dlatego, że dużo zagadnień omawianych w "Bzyku" było omówionych gdzie indziej. Tu - zupełnie nowe terytorium. Duża doza humoru i lekkości pisania. I pomogła mi podjąć decyzję (5 z możliwością w górę)

Styczeń:
(powtórka) Trzy wiedźmy (Pratchett Terry) zima i poranne wstawanie to czas na Pratchetta. Kocham i pod żadnym względem nie jestem obiektywna, bo Babcia Weatherwax jest moją idolką.
15. Sześć przechadzek po lesie fikcji (Eco Umberto) Umberto Eco jest wspaniały i oficjalnie złapałam "fazę". Trzeba było przeczytać tę pozycję przed "Cmentarzem". Najbardziej mi się podobało, jak porównał czytanie Prousta do łazikowania po lesie (5,5)
14. Jedzenie: Rytuały i magia (Gottwald Franz-Theo, Kolmer Lothar) zbiór artykułów, dla mnie bardzo nierównych. Z pewnością dla niektórych przydatne i wartościowe, ale ja zaniżam ocenę (3)
13.W 80 dni dookoła świata (Verne Jules (Verne Juliusz)) z kategorii "termin był 20 lat temu" odkopuję czytelnicze zaległości. Faktycznie, bardzo przyjemna, i nawet sama się wahałam, czy zdąży. Oczywiście wszyscy wiemy, że tak, ale i tak było napięcie (4,5)
(audiobook) Kraina szeptów (Durrell Gerald) Wiwat Juanita! Piękna opowieść o zwierzętach, nie wiem, czemu mi się nie nudzą. Bo znowu jeździ, znowu zbiera okaz, pakuje i przywozi do domu. Ach, co za monotonia ;> (4,5)
12. Tajemnice ciała: Dziurawe żołądki, bolące serca i płuca Chopina (Gonzales-Crussi Frank) ciekawe zagadnienia, dla mnie lepsze od Chirurgów dlatego, że autor faktycznie skupia się na historycznych zagadnieniach w danych fragmentów, sprowadzając biologiczną nomenklaturę do minimum (4,5)
11. Zupa Franza Kafki: Historia literatury światowej w 14 przepisach kulinarnych (Crick Mark) urocza i odpowiedniej długości książeczka. Dla mnie najwspanialszy rozdział a la Homer i Woolf. Na uwagę zasługuje też Chaucer i de Sade (5)
10. Mamuty i petardy czyli Co naprawdę cudzoziemcy myślą o Polsce i Polakach (Pawlak Beata) na początku fajnie, dobrze, że jest dużo cytatów z różnych artykułów, gazet i każdy rozdział kończy się statystyką. Ale sam rozdział dla mnie kiepsko opracowany. Podane same wypowiedzi ludzi, bez słowa komentarza antropologicznego czy historycznego. A przecież wszystko z czegoś wynika. Nie znam się na statystyce, ale czy nie wypadałoby odrzucić tych, którzy niezależnie od tematu wychwalają Polaków, i tych, którzy niezależnie od tematu narzekają? Głównie ciekawe spojrzenie na co cudzoziemcy zwracają uwagę (3,5)
(audiobook) Złapcie mi gerezę (Durrell Gerald) chyba czaję już tę ideę audiobooków. Zresztą lektor dużo lepszy. A książka - jeśli chodzi o kwestię rozrywkową to najsłabsza z dotąd przeze mnie przeczytanych, ale informacje i cel słuszne (4)
9. z półki Cmentarz w Pradze (Eco Umberto) Umberto jak zwykle sama klasa. Oczywiście trochę się rozciągało na początku, ale ogólnie ciekawie. Fantastyczne rycinki jako przyjemny dodatek i parę kwestii, które znów sprawiły, że ludzie w pociągu dziwnie na mnie patrzyli. (4,5)
(audiobook) Rozmawiał z bydlętami, ptakami, rybami...: Opowiadania o zwierzętach (Lorenz Konrad) mój pierwszy audiobook. Chyba, że to książka do nauki polskiego, bo nie ma innego wytłumaczenia dla faktu, że lektor sylabizował każde słowo dłuższe niż pięć sylab. Pięć pierwszych rozdziałów też mnie nie przekonało, dopiero później się poprawiło. Wiwat Martyna (4,5)
8. Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej (Koper Sławomir) każdy znajdzie coś dla siebie. Dla mnie - rozdział o Boyu. Mimo, absolutnego braku zainteresowania innymi zagadnieniami książka mnie wciągnęła (4,5)
7. Dotknięcie ziemi (Manicka Rani) początek, jak wszystkie książki z nutką orientu, końcówka przewidywalna. Ale w środku bardzo ciekawie (4,5)
6. z półki Wyznania młodego pisarza (Eco Umberto) och, kocham Eco jeszcze bardziej. Chociaż po przeczytaniu tej książki żądam, żeby Eco zapisał się do Biblionetki i ocenił przeczytane przez siebie książki. Żebym, czytając jego nową książkę wiedziała, do czego mógł się odwoływać. Bo tyle rzeczy przegapiłam!!! (5,5)
5. Pani Dalloway (Woolf Virginia) takie strumienie świadomości zawsze mi się najciężej czytało. A tu wspaniała lektura. Poza Dziennikami najbardziej dotąd udane spotkanie z Woolf. (4,5 samodzielnie, ostatecznie 5 w porównaniu)
4. z półki Rijksmuseum: Amsterdam (Tarabry Daniela) cudeńko, które pozwoliło mi odświeżyć sobie informacje o niderlandzkich artystach. Od ukochanego Vermeera (za mało) przez mniej lubianego Rembrandta, aż po artystów pierwsze słyszę (5,5)
3. Obsługiwałem angielskiego króla (Hrabal Bohumil) na swój dziwny sposób urocza. Podobała mi się bardziej, niż Pociągi czy Postrzyżyny. Fantastyczne ujęcie postawy jednostki w czasie okupacji (4,5)
2. Siewca Wiatru (Kossakowska Maja Lidia) mimo, że taka wizja aniołów i ich życia zupełnie do mnie nie przemawia (bo jedyny słuszny anioł to Cas) to książka jest urocza i zabawna. Prolog trochę mnie irytował, potem było coraz lepiej, a opis wojny był fenomenalny i za niego jestem w stanie podwyższać ocenę w nieskończoność(4,5 z możliwością obniżenia do 4)
1. Żywoty najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów (Vasari Giorgio) Tak naprawdę, to nie żywoty ludzi, tylko ich dzieł. Widać, że pisze o nich artysta, bo sam był bardziej zainteresowany wysokością wznoszonych kolumn niż żywotami mężów. (3,5)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 11181
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 19
Użytkownik: benten 11.01.2012 00:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz czytane: Polowani... | benten
Apel do wszystkich, którym Wyznania młodego pisarza (Eco Umberto) leżą na półce i czekają na lepsze czasy = brak pożyczonych książek. Właśnie skończyłam i cały czas mam głupi uśmiech, jak kot, który połknął... to co koty połykają z zadowoleniem. Eco jest uroczy i został moim wyimaginowanym dziadkiem marzeń nr 4 (trzy pierwsze wyimaginowane pozycje są już zajęte). Jutro zacznę wpisywać co lepsze cytaty do mojej czytatki. Hehe, a tu jeszcze dwie jego pozycje puszą się na półkach nieprzeczytane. A w przypisach wyczytałam, że kolejna jego książka jest w przygotowaniu!
Użytkownik: Marylek 11.01.2012 08:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Apel do wszystkich, który... | benten
No to do schowka go!
Użytkownik: Marylek 11.01.2012 08:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No to do schowka go! | Marylek
Nie dało się. On już tam tkwił.
[Któryś już raz zdarza mi się taka sytuacja...]
Użytkownik: benten 11.01.2012 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dało się. On już tam ... | Marylek
Czy nikt tutaj regularnie nie czyta książek ze swoich schowków?
Użytkownik: Marylek 11.01.2012 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nikt tutaj regularnie... | benten
Nie mogę się wypowiadać za innych, ale ja dodaję tam książki po to, żeby o nich nie zapomnieć. Po czym zapominam... :-(
Użytkownik: Lwiica 11.01.2012 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę się wypowiadać z... | Marylek
O. To ja mam tam samo! Później się zastanawiam czemu ta konkretną książkę wrzuciłam do schowka ;p
Użytkownik: nutinka 11.01.2012 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nikt tutaj regularnie... | benten
Ja czytam. Głównie te ze schowka, tak sądzę. No może w większości te schowkowe. ;)
Użytkownik: benten 11.01.2012 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytam. Głównie te ze ... | nutinka
Ha! To tak jak ja.
Użytkownik: PlusMinus 11.01.2012 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nikt tutaj regularnie... | benten
Ja również staram się regularnie czytać książki, które mam w schowku, ale nie odmawiam przychodzącym znienacka :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 11.01.2012 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nikt tutaj regularnie... | benten
Ja raczej rzadko, bo do schowka lecą głównie pozycje, których nie mogę wypożyczyć w bibliotece; kupić by niby można, ale ile w końcu człowiek może kupić, a poza tym część to wydania już dość stare, raczej do szukania w antykwariatach i na allegro.
Więc jak jakiś dobry biblionetkowicz mi pożyczy taką schowkową książkę, to ja przeważnie już jej nie przerzucam z "poszukuję" do "planuję przeczytać", tylko usuwam ze schowka. I mam ją na półce. Schowek chudnie, półka się ugina (przynajmniej taki mam stan na chwilę obecną :-).
Użytkownik: misiabela 11.01.2012 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nikt tutaj regularnie... | benten
Niestety, rzadko. Do schowka pakuję głównie takie książki, których nie ma w moich bibliotekach, mając nadzieję na bogate półki biblionetkowiczów :-))
Użytkownik: Eida 24.02.2012 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dało się. On już tam ... | Marylek
Skąd ja to znam... ;-)
Użytkownik: Czajka 11.01.2012 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Apel do wszystkich, który... | benten
A u mnie już nie leży. To znaczy leży ale już nie czeka. :)
Hyhy, pomyślałam sobie, że niektórzy przegapiają w jego książkach pewne rzeczy, za to inni znajdują takie, o których nawet Eco nie wiedział, że są. :)
Czekam na cytaty, ja byłam pod wrażeniem i urokiem jego entuzjazmu. Takiej cudownie terapeutycznej radości pisania i czytania. No i programu do odwzorowywania pogody. I księdza Jana (który jest u Marco Polo i który jest w Baudolino, którego mam ogromną chęć przeczytać teraz.)
Użytkownik: benten 04.04.2012 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz czytane: Polowani... | benten
Po przeczytaniu Starożytność odległa i bliska (Krawczuk Aleksander) chciałabym się dobrać do dzieł Anaksagorasa (zwłaszcza) i Hipokratesa.
Bo jak się nie zakochać w:
"Wszystko co krąży nad nami - gwiazdy, Słońce, Księżyc - to tylko ogromne głazy. Sam Księżyc jest tak wielki jak Peloponez i znajdują się nad nim góry, doliny, domy. Ciała te błyszczą i świecą, rozgrzewają się powiem pokonując opór eteru. Nie spadają zaś w dół dlatego, że podtrzymują je pewne niewidzialne siły, przenikające cały kosmos. Niekiedy wszakże zdarzają się lekkie wstrząsy zaburzenia, a wtedy jakieś pomniejsze ciała zostają wytrącone ze swych torów, a ich odpryski rozlatują się na wszystkie strony. Bywa i tak, ale bardzo rzadko, że taki odłamek dotyka ziem zamieszkałych, zwykle jednak toną one w oceanach, co pokrywają niezmierzone przestrzenie."[1],
albo jak Techne i Pajdeja biły się o Lukiana.
A ten Rozważania o snach czyli Onejrokrytyka (Artemidor z Daldis), o którym pisał chyba będzie mi się śnił po nocach. Chociaż nawet udało mi się go namierzyć w jednej z ochockich bibliotek.


[1] Krawczuk A., "Starożytność odległa i bliska", Wyd. Poznańskie, Poznań, 1987, s. 66
Użytkownik: benten 11.04.2012 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz czytane: Polowani... | benten
O, wariatka! Wczoraj w pociągu czytając nowego Niuch (Pratchett Terry) miałam etap pokroju "O, nie! To jeszcze nie może być mój przystanek, ja jeszcze nie skończyłam czytać". Aż szkoda że zima się już skończyła i pociąg nie mógł utknąć w jakiejś zaspie.
Użytkownik: benten 31.12.2012 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz czytane: Polowani... | benten
PODSUMOWANIE ROKU:

Autor roku: Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary) (19 przeczytanych w tym roku)

Najlepsze książki:
Nie był to najlepszy rok, zdaje się, że postawiłam tylko dwie 6.
Złodziejka książek (Zusak Markus) myślałam, że nie będzie w moim stylu, ale to było literackie katharsis.
Opium w rosole (Musierowicz Małgorzata)
Książki 5,5 i 5, te godne uwagi
Wyznania młodego pisarza (Eco Umberto), Sześć przechadzek po lesie fikcji (Eco Umberto) (Umberto zawsze!, zwłaszcza w dziennikowo-felietonowym wydaniu)
Ex libris: Wyznania czytelnika (Fadiman Anne), Ród Aszura (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb))
Żywoty cezarów (Swetoniusz Trankwillus Gajus (Suetonius Tranquillus Caius))
Marianna i róże: Życie codzienne w Wielkopolsce w latach 1889-1914 z tradycji rodzinnej (Fedorowicz Janina, Konopińska Joanna) przeczytane na fali "Kuferka..." , może ciut niżej, ale nadal fantastycznie.

Największe porażki czytelnicze:
Smak miodu (An-Nu’ajmi Salwa (Al Neimi Salwa)) jedna z najgorszych książek w mojej karierze czytelniczej, audiobook Kamili Baar też nie pomógł.
Moje sekretne życie (Dalí Salvador) (co za palant)
Zawieście czerwone latarnie (Su Tong (właśc. Tong Zhonggui)), po filmie spodziewałam się nie wiadomo jakich fajerwerków, a tu spore rozczarowanie. Nie wspominając o dwóch pozostałych pozycjach, które ledwo zniszczyłam

Opanowane serie:
Seria "Jerzy Drwęcki" Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz), Jestem w trakcie czytania ostatniej części, mimo rozmijających się głosów na BNetce, ja lubię kryminały retro.
"Jeżycjada" Musierowicz Małgorzata, mimo, że Szóstą klepkę czytałam w zeszłym roku, to dopiero w tym, uzupełniłam moje zaległości związane z tą serią. Warto było.

Nobliści:
Lorenz Konrad (nie literacki, ale zawsze)
Ród Aszura (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)), Poczta literacka czyli Jak zostać (lub nie zostać) pisarzem (Szymborska Wisława), Flecista (Laxness Halldór Kiljan (właśc. Guðjónsson Halldór)), Poeci nobliści (antologia; Aleixandre Vicente, Andrić Ivo, Asturias Miguel Ángel i inni), Wyspa pingwinów (France Anatole (właśc. Thibault Jacques Anatole François))

Własne przeczytane: 30 i 1/5, którą skończę po Nowym Roku

Największe przykurzątko:
Z tysiącem serdeczności: Korespondencja z lat 1911-1953 (Staff Leopold, Tuwim Julian) (czytelników: Ja)

Odkrycie roku:
Leblanc Maurice Marie Émile (Leblanc Maurycy) (niby wszyscy znają, a ile osób czytało? Z pewnością wrócę), Roach Mary

Autorzy odpuszczeni:
Dick Philip K. (Dick Philip Kindred) (3 przeczytane), Lem Stanisław (3 przeczytane), Krajewski Marek (ur. 1966) (3 przeczytane)

Najstarsza książka:
Myślałam, że będzie to jakiś Heraklit czy inny Ajschylos, ale Gilgamesz (< autor nieznany / anonimowy >) bije obydwie na ich klasyczne głowy

Najnowsza książka:
Tak rzadko czytam nowości wydawnicze, że musi to być Osobliwy dom pani Peregrine (Riggs Ransom), jeszcze świeżutki.

Jak pies do jeża:
Don Kichote (Cervantes Saavedra Miguel de), chciałam zobaczyć, o co cały hałas. Nie przemawia.
Dracula [pełna wersja] (Stoker Bram)
Znaczy Kapitan (Borchardt Karol Olgierd) a warto
Rękopis znaleziony w Saragossie (Potocki Jan)
W 80 dni dookoła świata (Verne Jules (Verne Juliusz)) i w ogóle cały Verne
Użytkownik: Marylek 01.01.2013 07:52 napisał(a):
Odpowiedź na: PODSUMOWANIE ROKU: Aut... | benten
Powiedz coś więcej, Benten, o tej korespondencji Staffa i Tuwima Z tysiącem serdeczności: Korespondencja z lat 1911-1953 (Staff Leopold, Tuwim Julian). Wydaje mi sie to ciekawe, a na stronie książki nie ma żadnej informacji. Oficjalne czy raczej prywatne te listy? Jak się czyta?
Użytkownik: benten 01.01.2013 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedz coś więcej, Bente... | Marylek
Zdecydowanie prywatne. Są zróżnicowane, bo najpierw Tuwim pisze do Staffa jak do mistrza (no dobra, cały czas tak do niego pisze), a potem ta korespondencja zaczyna przybierać coraz bardziej przyjacielskie tony. I potem jest sporo rozmów o rodzinach i znajomych (dużo jak na taki tomik). Przepyszności.
Użytkownik: Marylek 01.01.2013 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie prywatne. Są... | benten
Przepyszności - już w schowku! Dzięki! :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: