Dodany: 29.12.2011 17:52|Autor: tala_1986

I zapadła martwa cisza


Ciąża to najpiękniejszy czas w życiu każdej kobiety. Nie zwracamy wtedy uwagi na to, że nasze ciało się zmienia, ponieważ najważniejszy jest malutki człowiek, który rośnie pod naszym serce. Jego serduszko bije, napełniając nas radością i szczęściem, jest promyczkiem rozświetlającym nasze życie. Tylko co zrobić, gdy nasze światełko nagle gaśnie, a pod sercem zapada złowroga cisza? Jak poradzić sobie z taką stratą? Zobaczcie, jak to zrobiły bohaterki powieści „Cisza pod sercem” polskiej autorki – Moniki Orłowskiej.

Głównymi bohaterkami są cztery kobiety, które różni wszystko, od wieku po miejsce zamieszkania. Jedna, Anka, jest stateczną matką i żoną, głęboko wierzącą katoliczką, rozwiązania wszelkich problemów upatrującą w modlitwie. Druga to Dominika, która pracuje jako niezależny tłumacz języka hiszpańskiego. Trzecia - Mariolka - jest roztrzepaną młodą mężatką, która ma milion pomysłów na minutę i od razu musi je zmieniać w czyny. Ostatnią jest Ewa, zbuntowana artystka żyjąca na emigracji w Irlandii. Wszystkie je połączyła wspólna tragedia – poronienie. Poznały się dzięki nowo utworzonemu wątkowi na forum jednego z portali dla młodych matek. Po pewnym czasie zaprzyjaźniły się ze sobą wirtualnie, a wątek stał się nieodłączną częścią ich życia. To tutaj mogły opowiedzieć o swoich przeżyciach, zwierzyć się z problemów i otrzymać pocieszenie. Stały się dla siebie oparciem, jakiego nie mogą im udzielić nawet życiowi partnerzy, przecież w końcu każda przeszła przez to samo.

W terminologii medycznej poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała nie dłużej niż 22 tygodnie, wskutek wydalenia z macicy obumarłego płodu lub zarodka. Jest wiele rodzajów poronienia, tak samo zresztą jak jego przyczyn, ale o tym niech już każdy, kogo to interesuje, poczyta gdzie indziej.

Wracając do powieści, napisana jest ona w formie wyrywkowych wspomnień każdej z bohaterek. Wszystkie historyjki przeplatają się ze sobą, a jedyne, co może denerwować, to to, że w opowieściach o ich losach nie ma ciągłości.

Książka napisana jest bardzo prostym językiem, bez terminologii medycznej, jednak nie sprawia to, że można ją określić mianem powieści łatwej w odbiorze. „Cisza pod sercem” należy do książek, które wymuszają na swoich czytelnikach chwilę refleksji i zadumy oraz sprawiają, że nie raz zakręci się im łza w oku.

Podsumowując. Jest to przepiękna powieść, którą powinny poznać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Panie - nie tylko te, które przeżyły to samo, ale wszystkie - aby uświadomić sobie, że w takich chwilach warto poszukać kogoś, kto nas wysłucha, doradzi albo po prostu pocieszy dobrym słowem, choćby nawet tylko w wirtualnym świecie. Co się tyczy panów, to wydaje mi się, że treść książki pokazałaby im, jak ważna jest rozmowa i otoczenie kobiety opieką nie tylko po stracie, ale w czasie całej ciąży.

Polecam z całego serca i obiecuję, iż „Cisza pod sercem” na długo zagości na listach ulubionych książek.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 482
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: