Jednym tchem
Książkę czeskiego autora czyta się jednym tchem - czyli tak, jak być powinno w przypadku dobrze skrojonego kryminału. "Sprawa niewiernej Klary" pełna jest tropów, które w trakcie lektury trzeba porzucić, krocząc śladem prywatnego detektywa specjalizującego się w tropieniu zdrad.
Z jednej strony czytanie tej książki to świetna zabawa (i na szczęście autor zdaje się nie mieć niezdrowych ambicji, by jego powieść miała być czymś więcej), a z drugiej - jakaś refleksja z tej lektury wypływa na temat natury zazdrości, jej potężnej siły i relatywizmu naszych poglądów na zdradę.
Polecam, choć chorobliwie zazdrośni chyba powinni sobie odpuścić... :)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.