Dodany: 04.12.2011 22:37|Autor: Pok

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Hrabia Monte Christo
Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)

2 osoby polecają ten tekst.

Dzieło wybitne


Edmund Dantès. Młody marynarz, który po długim i niebezpiecznym rejsie powraca w rodzinne strony z pełną sakwą i nadzieją na lepszą przyszłość. Szlachetny, uczciwy, szanowany, bystry, dobrze zbudowany i przystojny. W dodatku niedługo ma zostać kapitanem oraz ożenić się z piękną Katalonką. Los doprawdy mu sprzyja! Wszystko układa się tak pięknie, że aż można pozazdrościć. I rzeczywiście, są tacy, co zazdroszczą. Zazdroszczą stanowiska, narzeczonej, świetlanej przyszłości. Jeden z nich obmyśla chytry plan. Do jego realizacji wystarczy kawałek papieru dostarczony do rąk odpowiedniej osoby. A czasy są wyjątkowo burzliwe. W kraju panuje niepokój i trwa walka o władzę pomiędzy bonapartystami a rojalistami. Każdy może zostać posądzony o zdradę stanu, a karany będzie bez cienia litości. I w tych właśnie okolicznościach pada na Edmunda oskarżenie. Następuje dziwny zbieg okoliczności i całe jego życie popada w ruinę na wiele lat. Lecz przyjdzie czas, że Fortuna jeszcze raz zadrwi z kruchości ludzkiego życia. Będzie to czas chwały i czas zemsty! Niech wrogowie Dantèsa drżą, gdy narodzi się hrabia Monte Christo!

Akcja powieści toczy się bardzo powoli. To jednak nie wada, lecz zaleta. Intryga jest niesamowicie rozbudowana. W wielu powieściach autor jakby zbyt szybko przechodzi od jednego zdarzenia do następnego, aby czytelnik czasem się zbytnio nie znudził. Tutaj natomiast został ukazany każdy szczegół. Czuje się, że autor wszystkiemu udzielił dość uwagi - od początku do końca. Nawet zakończenie jest długie i daje pełną satysfakcję. Osobiście wręcz się stresowałem czytając ostatnie strony, napięcie emocjonalne było olbrzymie! I bardzo dobrze! Książka powinna pobudzać, ciekawić, wywoływać skrajne uczucia. Dzięki jej niewiarygodnej dokładności i złożoności czytelnik wręcz zżywa się z bohaterami, przenosi w wyobraźni w świat utworu. Coś wspaniałego!

Powieść jest bardzo silnie zakorzeniona w ówczesnej historii i kulturze. Walka o władzę we Francji w latach dwudziestych XIX wieku, salonowa etykieta, wyobrażenia o krajach Wschodu, silnie zaakcentowana twórcza moc nauki (szczególne miejsce przypada tu chemii, która wręcz ociera się o magię), oraz wiele, wiele innych, pomniejszych odniesień. W tak pełnym detali świecie można z łatwością się zatracić, oraz – co nawet ważniejsze – wiele się nauczyć o dawnych obyczajach i mentalności. "Hrabia Monte Christo" jest także pełen życiowych mądrości. Nigdy jednak autor nie podaje ich w sposób natarczywy. Stanowią raczej miły dodatek i tylko jeszcze bardziej zachęcają, by sięgnąć po książkę.

Dumas napisał powieść, która chyba najmocniej ze wszystkich dzieł przygodowych odcisnęła piętno na późniejszej literaturze. Czytając, stale uświadamiałem sobie, jak wielu innych autorów czerpało z niej inspirację. Bo jest tu nie tylko świetnie poprowadzona intryga; "Hrabia Monte Christo" to również skarbnica wiedzy o naturze ludzkiej. Najbardziej oczywiście przykuwa uwagę postać głównego bohatera, która, mimo swej niezwykłości, nie jest przesadzona. Dumas starał się nadać mu najlepsze cechy, jakimi odznaczać się może człowiek – jednak nic ponad to. Zresztą całkiem niedługo, bo jakieś dwadzieścia lat po wydaniu książki, świat usłyszał o geniuszu-milionerze Heinrichu Schliemannie, który podobnie jak Dantès znał kilkanaście języków i posiadał ogromną, ciężko wypracowaną fortunę, potrzebną do realizacji jego dalekosiężnych planów (tyle że Schliemann dążył do odkrycia Troi, a nie do zemsty).

"Hrabia Monte Christo" jest dziełem ponadczasowym i absolutnie wybitnym. Ciekawa, rozbudowana akcja, wspaniale opisany świat i styl życia, wyraziści bohaterowie, z którymi dzielimy emocje oraz uczucia, a także duża wartość znaczeniowa utworu - to atuty, obok których nie można przejść obojętnie. I choć nie lubię stwierdzenia: "Jest to książka, którą trzeba znać", w tym przypadku jak najbardziej się z nim zgadzam, bo trudno znaleźć coś lepszego i bardziej wartościowego. Nie może być zatem oceny innej niż maksymalna.

Polecam z całego serca!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4843
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: TOMPAP 07.12.2011 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Edmund Dantès. Młody mary... | Pok
A ja się całkowicie zawiodłem. Tak jak lubię powieści przygodowe, a więc i Dumasa oczywiście, tak jego opus magnum okazał się dla mnie rozwleczoną ponad miarę, jakby na siłę pisaną książką, którą momentami miałem ochotę rzucić w kąt. Po skończeniu ostatniej strony odczułem ulgę. Owszem, ma dobre momenty, ale summa sumarum jest po prostu za długa.
Użytkownik: Pok 09.12.2011 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się całkowicie zawio... | TOMPAP
Zależy co kto lubi. Dla mnie rozbudowanie było wielką zaletą, bo w innych powieściach często czegoś mi brakuje (tyczy się to w szczególności zakończenia).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: