Dodany: 12.06.2007 23:49|Autor: librarian

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Twój nastolatek potrzebuje ciebie
Campbell Ross

Lustrzane odbicie


Myślą przewodnią tej niewielkiej, bardzo prostej, klarownej i mądrej książeczki jest to, że ponieważ jesteśmy przykładem dla naszych dzieci, powinniśmy przede wszystkim uporządkować nasze własne życie, zarówno fizyczne, jak i duchowe, albowiem tylko postępując według wyznawanych zasad we własnym życiu, mamy szansę uzyskać zaufanie nastolatka i zbudować więź niezbędną do przekazania mu owych wartości dla nas ważnych.

"Życie emocjonalne dzieci i młodzieży przywodzi na myśl zasadę lustrzanego odbicia: dzieci nie inicjują miłości, lecz ją odzwierciedlają. Jeżeli obdarzysz je miłością, odwzajemniają się; jeżeli nie dasz im nic, nie będą miały czym się odwzajemnić. Podobnie: miłość nie uwarunkowana odwzajemniona będzie w sposób nie uwarunkowany, uwarunkowaną nastolatek odda ci warunkowo"*.

A zatem niezbędnym czynnikiem budującym więź z nastolatkiem jest afirmacja emocjonalna i intelektualna nieustannie udzielana mu przez rodziców. Nastolatki, podobnie jak dzieci, o wiele lepiej zapamiętują to, jak czuły się w danej sytuacji, niż szczegóły i fakty, a zatem ważne jest, aby nastolatek czuł się zrozumiany i akceptowany: "musi istnieć seria przyjemnych wspomnień, w których będą gromadziły się fakty - zwłaszcza fakty duchowe"*. "Gdy dziecko wchodzi w wiek młodzieńczy, potrzebuje nieustannie mieć świadomość, że jest kochane i akceptowane przez swoich rodziców"*.

"Tylko prawidłowe naładowanie "akumulatora" emocjonalnego umożliwi nastolatkowi właściwy rozwój i osiągnięcie pełni możliwości. Twoim obowiązkiem jako rodzica jest zrobić wszystko, aby ten »akumulator« był zawsze naładowany"*.


---
* Ross Campbell, "Twój nastolatek potrzebuje ciebie", przeł. Andrzej Gandecki, wyd. Towarzystwo Krzewienia Etyki Chrześcijańskiej, Kraków 1991.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6664
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: sowa 13.06.2007 01:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślą przewodnią tej niew... | librarian
W jednym z moich ulubionych brazylijskich seriali (poważnie mówię) ta podstawowa, "lustrzana" zasada tak została sformułowana przez jednego z bohaterów:
"Dzieci wychowuje się nie według zasady »Rób, jak ja mówię«, lecz »Rób, jak ja robię«".
Krótko i celnie.
Użytkownik: pilar_te 13.06.2007 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: W jednym z moich ulubiony... | sowa
Co potwierdza psychologia, z radością donoszę. Istnieje bowiem coś takiego, jak społeczne uczenie się hipokryzji. Rodzice mówią: nie bierz ze mnie przykładu - nie pal papierosów. A dzieci robią to, co rodzice robią, i mówią to, co rodzice mówią. ;-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 13.06.2007 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Co potwierdza psychologia... | pilar_te
Dokładnie potwierdzam! Właśnie tak mi mówili, a ja, wychowana w obłokach dymu, stwierdziłam swoim bardzo małoletnim rozumkiem, że na pewno "tak mówią, bo wypada, a sami w to nie wierzą", na skutek czego sięgnęłam po dymiącą truciznę bardzo wcześnie, lecz na szczęście rzuciłam ją, doszedłszy do prawdziwego rozumu. I moje dziecko robi to, co ja robię teraz, tzn. nie pali i ucieka przed palaczami.
Użytkownik: Anna 46 13.06.2007 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślą przewodnią tej niew... | librarian
Prawda! To jest tak, jak z komputerem, im więcej załadujesz, tym większe możliwości operacyjne! Im więcej dasz ciepła i miłości, tym więcej jej dostaniesz z powrotem. I niekoniecznie wychodzi to od razu, nie! Czasem taki buntownik bez powodu szuka własnych recept na życie i dopiero po pewnym czasie zaczyna myśleć i wyciągać wnioski. I wychodzi mu, ze dom to jednak nie noclegownia i jadłodajnia, ale d o m = miłość, ciepło, akceptacja, zrozumienie i bezpieczny port.

Nie przestajemy Was kochać, chociaż czasem Was mniej lubimy! :-)
Użytkownik: aniefa 14.06.2007 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślą przewodnią tej niew... | librarian
musze przeczytac ta ksiazke...moze wkoncu zrozumiem dlaczego rodzice czasem nie traktuja nas powaznie
Użytkownik: librarian 15.06.2007 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: musze przeczytac ta ksiaz... | aniefa
To jest książka przede wszystkim dla rodziców. Ja mam wrażenie że wielu dorosłych nie traktuje dzieci i nastolatków poważnie; z kolei dzieci i nastolatki widząc brak zainteresowania i empatii ze strony rodziców za szybko "odłączają się" od nich emocjonalnie szukając tego czego nie dostają od rodziców gdzie indziej.
Użytkownik: Harey 16.06.2007 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślą przewodnią tej niew... | librarian
Bardzo ważna recenzja, rodzice powinni wracać do niej co jakiś czas, żeby zapomnieli trochę o sobie i zawsze pamiętali o dzieciach :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: