Dodany: 20.11.2011 20:00|Autor:

Książka: Sukkub
Lee Edward
Notę wprowadził(a): Ciachoo

nota wydawcy


Witajcie w Lockwood, spokojnej i cichej mieścinie... gdzie sukkuby wychodzą na żer kiedy zapada zmrok. Wyuzdany seks, bezkompromisowa przemoc i niepokojąca, stara przepowiednia, która wypełni się w tym nadprzyrodzonym horrorze.

Seksowna prawniczka Ann Slavik wraca do rodzinnego miasteczka w poszukiwaniu swoich korzeni... ale znajdzie tam coś zgoła innego: śmierć, rozpustę, kanibalizm, diaboliczne tajemnice, strach, strach i jeszcze WIĘCEJ STRACHU! A dwóch zwariowanych, podążających za nią psychopatów to małe piwo w porównaniu z tym, co czeka na nią w Lockwood. Sam Kaligula uklęknąłby z szacunkiem przed perwersjami, których będziecie świadkami. Ta książka przeznaczona jest dla dorosłych czytelników o mocnych nerwach.


"Pisarstwo Edwarda Lee jest jak piła mechaniczna na pełnych obrotach. Jeśli podejdziesz zbyt blisko, urżnie ci nogi."
Jack Ketchum

[Replika, 2011]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1675
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: hydrabi 08.03.2012 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie w Lockwood, spok... | Ciachoo
Nie dałem rady przeczytać do końca tak nudne to jest. Doszedłem do 160 strony i jedyne co się działo to jakieś mało konkretne majaki o porodzie i toporna scena małofinezyjnego gwałtu. To trochę dla mnie za mało by horror mnie zaciekawił. Być może od 170 strony akcja ruszyła z kopyta aż miło, ale na boga, to nie lektura bym się umartwiał przez połowę książki w oczekiwaniu na cud.
Użytkownik: Ciachoo 08.03.2012 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dałem rady przeczytać... | hydrabi
Sęk w tym, że to nie jest zwykły horror i jego się nie czyta tylko 160 stron, bo to nie Smith ani Herbert. I nie ocenia się tego jak się zaczęło, tylko jak się skończyło, bo masz całościowy obraz książki. ;)
Użytkownik: hydrabi 09.03.2012 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Sęk w tym, że to nie jest... | Ciachoo
Może i nie jest to zwykły horror, ale zgrzytnęło mi już podczas prologu, gdy pani archeolog ekscytowała się najbardziej tajemniczym na ziemi plemieniem Ur-loków. Bardzo tajemniczy to oni chyba jednak nie byli, skoro tyle szczególików o nich wiedziała, no i była najwyraźniej w posiadaniu ich książki kucharskiej... :)
Użytkownik: Ciachoo 09.03.2012 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Może i nie jest to zwykły... | hydrabi
Ja Ci powiem szczerze, że jeśliby oceniać tę książkę z punktu widzenia fabuły to wypadła by blado, bo jej głębia jest jak brodzik dla dziecka, nic odkrywczego nie ma. Tu chodzi po prostu o poziom okropności, zezwierzęcenia i ogólnie makabry jaka w niej występuje. To co się tam dzieje, jest na tyle ostre, że człowiek podczas czytania zaciska zęby i się krzywi. Dwa razy zdarzyło mi się powiedzieć "Nie no przesadził", bo było ostro. Także działa bardzo na emocje czytelnia i to jest to. Ty Zauważyłem, że za dużo nie czytasz horroru na co dzień, więc jeśli się nastawiałeś na książkę wybitną lub zapewniającą rozrywkę, to nie ta półka. ;) Spróbuj może sięgnąć po Kinga, Mastertona lub Ketchuma. Każdego z nich serdecznie polecam. ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: