Dodany: 08.06.2007 19:02|Autor: MELCIA
Gustave Flaubert świetnym psychologiem
Interesująca książka. Choć mniej więcej w połowie zaczęłam się ciutkę domyślać, czym się skończy, to jednak mnie wciągnęła. Uważam, że pisząc "Panią Bovary" Flaubert udowodnił, że jest nie tylko wybitnym pisarzem, ale także świetnym psychologiem. Portrety psychologiczne Emmy Bovary, jej męża Karola, Rudolfa, aptekarza - wszystkie są bardzo udane. Powieść w pełni zasługuje na 5.
Chciałam jeszcze dodać, że postacią, która wzbudza tu we mnie największą antypatię, nie jest wcale Emma, tylko jej teściowa. Fu, jak ja jej nie lubię! Wciska się tam, gdzie nie potrzeba, a Karol jej na to cały czas POZWALA (chociaż bywały wyjątki). Nie lubię takich pań "troszczących się o synusiów", a ta troskliwość przejawia się w niechęci do ich żon. Myślę, że podobne do pani Bovary-matki postacie możemy spotkać także w codziennym życiu. Kolejny argument na to, że powieść jest bardzo życiowa.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.