Dodany: 08.06.2007 09:57|Autor: aprilka
Rose czy Rosie?
Zacznę od tego, że w porównaniu z innymi książkami Stephena ta wcale nie jest straszna!!! Za to w niesamowity sposób wciąga i trzyma w napięciu... Mimo ponad 440 stron przeczytałam ją w niecałe dwa dni, bo nie mogłam się oderwać.
Główną bohaterką jest Rosie, która porzuca męża, a jednocześnie policjanta i kata... Chce zapomnieć o dramtycznym życiu pełnym bólu, gdy przeszłość ponownie puka do jej drzwi. Do tego kierowana impulsem kupuje tajemniczy obraz, który.... (a to już trzeba samemu przeczytać;-)).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.