Dodany: 12.10.2004 14:51|Autor: RaJan

bez tytułu


Wydaje mi się, że jednak mi się podobała ta książka. Mimo że przez prawie cały czas główny bohater, Bob Slocum, narzeka na swoje życie, które jest całkiem udane. Ma żonę, ładną żonę, ma trójkę dzieci, jedno upośledzone, a córka robi mu cały czas na złość, z drugim synem lepiej się dogaduje. Ma kilka kochanek. Ma pracę, dobrą, awansował.

Akcja zaczyna się od wiadomości, że Bob dostanie awans do objęcia nowego stanowiska. Bob chce się rozwieść ze swoją żoną, jak mówi, ożenił się, by się rozwieść, ale nie ma odwagi, boi się, jak zareaguje otoczenie, wszak ma upośledzone dziecko, które zostawiłby z żoną, a to mogłoby być źle odebrane, także w koncernie, w którym pracuje. Chce się pozbyć upośledzonego syna, ale o tym nie mówi. Wstydzi się go. Ma kilka kochanek, ale jest znudzony seksem, który nie bawi go jak kiedyś. W jakimś sensie znęca się nad żoną, która zaczęła popijać. Czuje, że chciałby ją pobić, cały czas myśli o rozwodzie z nią.

Najbliższą mu osobą jest syn. W ważnych momentach (np. zwolnienie pielęgniarki upośledzonego syna, zatrudnienie nowej) wyjeżdża. Bardzo chciałby wygłosić mowę na zjeździe firmowym. Już raz miał ją wygłosić, ale ostatecznie nie pozwolono mu. Mowa ma trwać 3 minuty.

Nie jest szczęśliwy. Ale to się zmienia (może nie wszystko) po tym, jak COŚ SIĘ STAŁO. I choć na ten moment trzeba czekać dość długo, to jednak warto.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6722
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Laryska 27.08.2005 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że jednak ... | RaJan
Hmm... Czekać na ważny moment, aż zdobędziemy się na to by usunąć/unicestwić/zniszczyć coś/kogoś kochanego, czego się przy okazji wstydzimy? To chory sposób na odnajdywanie szczęścia. Cała książka była chora przez to właśnie CO się stało.
Użytkownik: RaJan 04.02.2006 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm... Czekać na ważny mo... | Laryska
On przez to nie odnalazł szczęścia, raczej pogodził się ze swoją sytuacją. Już nie było nikogo, dla kogo warto byłoby sie zmienić.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: