Dodany: 04.11.2011 22:12|Autor: tala_1986

Książka: Czerwień rubinu
Gier Kerstin

2 osoby polecają ten tekst.

Często życie płata nam figla


Kerstin Gier to niemiecka autorka, która pisze także pod pseudonimem Jule Brand i Sophie Bérard. Jej książki utrzymują się na najwyższych miejscach list bestsellerów. Studiowała edukację biznesową i psychologię komunikacji, aby później próbować swoich sił w wielu miejscach pracy. Jednak odnalazła się dopiero w pisarstwie, gdy w 1995 roku zacząć pisać powieści dla kobiet. Największy sukces osiągnęła dzięki „Trylogii czasu”. „Czerwień rubinu” jest jej pierwszym tomem.

Główną bohaterką jest szesnastoletnia Gwendolyn Shepherd, która mieszka z mamą i młodszym rodzeństwem na najwyższym piętrze rodzinnej rezydencji swojej babki. Razem z nimi mieszka także ciotka Gwendolyn z córką oraz rodzona siostra ich dziadka. Pewnego dnia dziewczyna ze zdziwieniem odkrywa, że to ona jest nosicielką genu pozwalającego na podróżowanie w czasie, a nie jej kuzynka Charlotta. Również cała rodzina jest tym faktem zaskoczona i skonsternowana. Wszyscy bowiem uważali, że to właśnie jej kuzynka jest przepowiedzianą dziewczynką.

Tak więc Gwendolyn musi podjąć się nowego zadania bez przygotowania, jakie przeszła Charlotta. Jednak szybko się okazuje, że jest jeszcze jeden podróżnik w czasie – Gideon de Villiers. Zachowuje się on arogancko i zarozumiale wobec Gwen, uważa, iż sam sobie poradzi z misją. Z tego też powodu traktuje dziewczynę bardzo protekcjonalnie. W Gwendolyn zaczyna rodzić się przekora i bardzo szybko udowadnia chłopakowi, że mimo braków w wyszkoleniu doskonale sobie poradzi z wypełnianiem powierzanych im zadań.

Pierwsze, co się rzuca w oczy w trakcie czytania, to narracja pierwszoosobowa prowadzona przez główną bohaterkę. Muszę się przyznać, że nigdy nie przepadałam za historiami opowiadanymi w ten sposób, jednak w „Czerwieni rubinu” jest to zrobione naprawdę doskonale i w ogóle nie ma wpływu na emocjonalny odbiór powieści. Dużym plusem jest spora ilość dialogów, dzięki którym poznajemy uczucia także innych bohaterów.

Jeżeli chodzi o akcję, to rozwija się ona bardzo szybko, więc czytelnik nie ma nawet chwili wytchnienia i dzięki temu w ogóle się nie nudzi. Brak tu nudnych i długich opisów, które by ją hamowały, a nawet jest wręcz odwrotnie. Wszystko przedstawione jest w ciekawy i zaskakujący sposób. Co do fabuły - nie można jej nic zarzucić. Nic nie „zgrzyta” w czasie czytania, nawet przeskoki w czasie.

Bohaterowie są bardzo realni i naturalni, więc łatwo wyobrazić sobie, iż takie osoby mogłyby istnieć naprawdę. Najbardziej przypadła mi do gustu główna bohaterka, która nawet w najtrudniejszych chwilach odnajduje w sobie odwagę i potrafi walczyć o swoje zdanie. Nie jest typowa bohaterką, jakie znamy z innych książek fantasy. Nie potrzebuje ciągłej ochrony Gideona, którego, nawiasem mówiąc, nie polubiłam (no może pod koniec, gdy wreszcie zmienił swoje podejście do Gwen).

Powiedzieć, że książkę czyta się szybko, to niewystarczające. Tę powieść po prostu „połyka się” w całości. Mnie jej przeczytanie zajęło zaledwie cztery godziny i muszę powiedzieć, że zakończenie pozostawiło wielki niedosyt i wiele ciekawych tajemnic, które domagają się rozwiązania.

Dodatkowym plusem jest idealna oprawa graficzna (wyd. Egmont Polska, 2011), dawno nie spotkałam się z okładką, która tak doskonale pasowałaby do treści książki.

Podsumowując, autorka bardzo dobrze połączyła ze sobą kilka różnych gatunków literackich, które z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego. W „Czerwieni rubinu” natkniemy się więc na elementy thrillera, romansu oraz fantasy, a wszystkie one tworzą spójną całość. Dlatego z czystym sumieniem polecam tę książkę każdemu, niezależnie od wieku.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1374
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: