Dodany: 31.05.2007 15:03|Autor: marlenn

Ogólne> Offtopic

pustka w głowie..


Jestem w liceum, w okresie życia, kiedy już właściwie powinno się snuć poważniejsze plany związane z przyszłością i wyborem zawodu. Mój problem polega na tym, że nie mam pojęcia co chcę robić w życiu. Nie wiem, kim powinnam być. Nie mam sprecyzowanych zainteresowań, mam w głowie jeden wielki chaos. Boję się złego wyboru. Czy ktoś mógłby mi coś doradzić? Jestem raczej humanistką, ale lubię tylko polski, historii nie znoszę, z przedmiotów ścisłych lubię tylko majce, oprócz tego także w-f i angielski. Interesuje mnie poniekąd psychologia, dietetyka lub prace związane z wysiłkiem fizycznym (ale nie kopanie rowów tylko bardziej w stylu instruktora zajęć w-f). Ale to ostatnie też mi nie odpowiada, bo chciałabym aby mój zawód w przyszłości był także związany z rozwojem umysłowym i intelektualnym. Jeden wielki chaos. Co powinnam zrobić? Proszę, doradźcie mi, co wybrać, albo chociaż w jakim kierunku powinnam zmierzać. Bo sama chyba tego tak łatwo nie rozwiążę.. pozdrawiam:*
Wyświetleń: 6043
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: adrianna 31.05.2007 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem w liceum, w okresi... | marlenn
Jestem w podobnej sytuacji.
A wiesz już z czego będziesz zdawać maturę?
pozdrawiam.
Użytkownik: marlenn 31.05.2007 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem w podobnej sytuacj... | adrianna
No właśnie nie do końca.. Nie wiem jaki przedmiot wybrać, obok polskiego i angielskiego, jako trzeci.. Jestem w klasie z rozszerzoną historią, ale nie lubię jej i nie znam na tyle żeby wybijać się z nią na maturze.. mam kompletny chaos..a czasu coraz mniej;/
Użytkownik: adrianna 31.05.2007 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie nie do końca..... | marlenn
a biologia? dużo pamięciówki, ale jeśli dietetyka i psychologia to może się opłaci... :)
Użytkownik: marlenn 31.05.2007 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: a biologia? dużo pamięció... | adrianna
Myślałam o tym, ale biologia odpada mi w 3 klasie więc dużo czasu musiałabym poświęcić na dodatkowe zajęcia, których i tak już mam wiele. A zresztą biologia to dużo kucia, a ja wolę się uczyć tak bardziej na zrozumienie:)
Nie zdziwię się gdy zaraz stracisz do mnie cierpliwość, bo mi czasem naprawdę ciężko dogodzić:P
Użytkownik: hankaa 31.05.2007 17:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałam o tym, ale biolo... | marlenn
Biologie na wkucie? Nie zgodze się z Tobą. Są tylko terminy, które trzeba wkuć, ale np. proces trawienia trzeba zrozumieć by wiedziec o co chodzi... Nie chcesz zdawać historii, tak? to może wos? jest mniej wymagający. Chemię może? też fajny przedmiot, ale skoro odpada juz biologia to chemia pewnie też... niestety, chyba zostaje ta nieszczęsna biologia albo historia... Powiem Ci także, że zdawałam mature z historii i wosu, niemieckiego i polskiego, wszystko na rozszerzonym ( z wyjątkiem niemca) po to by tak wylądować na uczelni przyrodniczo - ścisłej... i niemal na dietetyce, bo na technologii żywienia:) po II semestrze mam specjalizację: żywienie człowieka, ale prawdopodobnie tak wpadnę na dietetyke... Fakt faktem by studiować na Akademii Rolniczej, musiałam pisać egzamin wstępny z biologii, chemii, fizyki albo z matmy... a prawdę mówiąc, biologia, fizyka i matematyka otwiera drogę na niemal 75% kierunków studiów... nawet czasami na humanistycznych... To więc chyba lepiej od razu studiować coś co otwiera drogę niż tak jak ja, potem kombinowac i zdawać dodatkowe egzaminy...
Użytkownik: Natii 31.05.2007 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Biologie na wkucie? Nie z... | hankaa
Aż 75%? A skąd takie dane? :-)
Użytkownik: hankaa 31.05.2007 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż 75%? A skąd takie dane... | Natii
Nie wiem, czy tyle, jednak biorąc na rozum: medycyne, wszelkie akademie rolnicze, psychologie, pedagogiki, nawet na administracje wezmą z biologią... zostają sie tylko historie i politologie... polibuda tez ma kilka kierunków gdzie przyjma z biologią... ale nie ma co, jak szukałam uczelni spotkałam się kilka razy z czyms takim, że kto ma zdaną mature z fizyki, ten ma grarant miejsce na uczelni. Czy to taki straszny przedmiot?? są gorsze... uwierzcie:)
Użytkownik: Natii 31.05.2007 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tyle, jedna... | hankaa
Heh, nie wiesz... ;-)

Hm, ja bym do tych historii i politologii dorzuciła jednak nie tak znowu mało kierunków humanistyczch, w tym filologie (być może gdzieś tak jest, ale nie spotkałam się jeszcze z rekrutacją na filologię za pomocą biologii). I wydaje mi się, że tą ilość drzwi uczelnianych, które otwiera sama biologia, można spokojnie porównać z ilością drzwi uczelnianych, które otwiera historia. A jeśli dodamy do historii WOS i języki (tak, znów odnoszę się głównie do filologii, ale nie tylko), to wydaje mi się, że można to przyrównać do tych trzech przedmiotów, które wymieniłaś. Oczywiście to tylko moje gdybanie, poparte tylko wydzieraniem z pamięci rekrutacji na te wszystkie kierunki, które przejrzałam.
Wszystko zależy po prostu od tego, co i gdzie chce się studiować.
Użytkownik: Natii 31.05.2007 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy tyle, jedna... | hankaa
He he, i - no przykro mi Haniu, ale biologia kojarzy mi się tylko i wyłącznie z kuciem. Wymagano ode mnie zawsze dosłownych definicji i terminów z podręcznika, procesy też musiałam opisywać słowo w słowo jak w podręczniku. Wiem, że to nie do końca tak jest z tym przedmiotem, no ale ja trafiłam właśnie na takich nauczycieli.

Jasne, że fizyka nie jest taka straszna. Ale cieszę się, że już nie muszę do niej wracać. ;-)
Użytkownik: marlenn 31.05.2007 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Biologie na wkucie? Nie z... | hankaa
Wiesz, chyba w każdym przedmiocie jest coś co trzeba zrozumieć oraz coś, co trzeba po prostu wkuć. Biologia to właśnie dużo nazw, terminów i haseł, które trzeba wykuć, nie ma innej rady. Wydaje mi się, że zanim wybiorę ten trzeci przedmiot, powinnam wiedzieć mniej więcej co chce potem robić, żeby zacząć rozglądać się za studiami, które by mi pasowały, itd. Tylko ja właśnie nie wiem, jaka praca przyniosłaby mi tę satysfakcję i zadowolenie... Boję sie złego wyboru.
Użytkownik: Natii 31.05.2007 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałam o tym, ale biolo... | marlenn
Co z tego, że odpada? Najwięcej uczymy się właśnie sami, jeśli sama nie będziesz pracowała, to nikt się za Ciebie nie nauczy. ;-) Ja wiem, że łatwiej, jeśli mamy jakąś mobilizację do nauki, chociażby pod postacią oceny, ale jednak matura wymaga sporo pracy własnej, jeśli zależy Ci na dobrym wyniku.

Jeśli masz wiele zajęć, to może zrób sobie w czymś roczną przerwę i poświęć ten czas maturze?

Hm, a może właśnie matematyka? Skoro ją lubisz. No i musisz się nauczyć tylko wzorów, reszta to kwestia zrozumienia i ćwiczeń.
Użytkownik: madzia z 31.05.2007 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Co z tego, że odpada? Naj... | Natii
Ja kończę pedagogikę i to jest typowo humanistyczny kierunek. Jest duuużo psychologii, socjologii, pedagogiki, filozofia, antropologia kulturowa, psychoterapia i wiele innych, a ze ścisłych statystyka (okropność!) i informatyka.
Użytkownik: marlenn 31.05.2007 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja kończę pedagogikę i to... | madzia z
I co chciałabyś robić, jak już skończysz te studia? Jakie zawody można po nich wykonywać? :>
Użytkownik: madzia z 31.05.2007 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: I co chciałabyś robić, ja... | marlenn
Np. pedagog szkolny, w poradni psychologiczno-pedagogicznej, różnego rodzaju placówki opiekuńczo-wychowawcze tj. domy dziecka, pogotowie opiekuńcze, policyjna izba dziecka. Ja jestem na specjalności opiekuńcza i pracy socjalnej, to można zaliczyć Domy Pomocy Społecznej, Miejskie Ośrodki Pomocy Rodzinie itp. To zależy od specjalności. Na przykład po specjalności rewalidacja można pracować z dziećmi niepełnosprawnymi, a po resocjalizacji z osobami wykolejonymi tj. alkoholicy, przestępcy, narkomani itp. Wybór jest szeroki.
Użytkownik: madzia z 31.05.2007 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Np. pedagog szkolny, w po... | madzia z
Nie powiem, bo są to trudne studia, teraz czeka mnie jeszcze przed obroną baaardzo ciężki egzamin z poradnictwa pedagogicznego u "przemiłej" pani doktor i jak czytam te notatki to chce mi się płakać, a z jednej strony cieszę się,że to już koniec egzaminów. Ale jedno co odnosi się do tych studiów to to, że żaden wykładowca od psychologii nie da przejść przez nią lekko i bez stresu. Mówię to z własnych doświadczeń, bo miałam jej pełno na studiach (np. ogólną, rozwojową, kliniczną, społeczną, twórczości, rodziny). Ale głowa do góry! Wszystko jest do przejścia! :-)
Użytkownik: hankaa 31.05.2007 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja kończę pedagogikę i to... | madzia z
E tam... statystyka jest w miare prosta...choć u mnie na roku odpadnie na niej jakieś 40 %... niestety, poprawkę zdawało 60 osób... wiec jakies drugie tyle, a nawet mniej, bo I semestrze nie było więcej niż 100 osób... zdało za pierwszym razem... jednak ok 10 osób zrezygnowało prócz tego z poprawki... chemia fizyczna... to jest cos... tak w ogóle to co to jest?? <lol> koszmar...
Użytkownik: hankaa 31.05.2007 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: E tam... statystyka jest ... | hankaa
bo po I semestrze nie było więcej niz 100 osób... należy dodać, że ta poprawka była gorsza od egzaminu... i nikt z kim rozmawiałam, nie czuł że zdał...
Użytkownik: adrianna 31.05.2007 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślałam o tym, ale biolo... | marlenn
e tam. Mówią, że jestem cierpliwa i ślą mnie na nauczycielską filologię polską (póki co, nie mówię nie - zawsze można uczyć w Anglii; wykwalifikowani poloniści będą tam niedługo potrzebni).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: