Dodany: 17.10.2011 10:31|Autor: Scorpionica

Książka: Testament Nobla
Marklund Liza

1 osoba poleca ten tekst.

Gdyby Nobel o tym wiedział...


„Testament Nobla” Lizy Marklund to szósty tom serii o przygodach reporterki Anniki Bengtzon. Powieść określana jako najlepsza książka autorki od czasu „Zamachowca” w pełni zasługuje na miano genialnej.

Akcja rozgrywa się na przestrzeni kilku miesięcy, ale zaczyna w jednym z najważniejszych dla szwedzkiej kultury momentów. 10 grudnia w salach sztokholmskiego ratusza wręczane są Nagrody Nobla. Na bankiecie dochodzi do morderstwa – ginie przewodniczący Komitetu Noblowskiego. Jednym ze świadków tragedii jest Annika Bengtzon, dziennikarka mająca napisać relację z gali wręczania nagród. Czy Annika widziała mordercę? A co za tym idzie, grozi jej niebezpieczeństwo?

Świetny kryminał Marklund świadczący o doskonałej formie autorki. Napisana w stylu „Zamachowca” powieść trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Hitchcock powiedział kiedyś, że „film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rośnie”. I tak właśnie wygląda „Testament Nobla”.

Marklund miała bardzo dobry pomysł na powieść i co ważne, nie spaliła go. Akcja rozgrywa się w zastraszająco szybkim tempie, lawina zdarzeń spadających na Annikę przytłacza, ale ani przez chwilę nie nudzi. Problemy w pracy, problemy w domu, przeprowadzka, dzieci - Annika nie ma łatwego życia. A na dodatek Schyman wpada na „genialny pomysł” stworzenia tabloidowej telewizji i przemeblowania w związku z tym całej redakcji.

„Testament Nobla” to jednak nie jest zwykły kryminał. W rozgrywające się wydarzenia autorka wplotła elementy biografii Alfreda Nobla. I trzeba przyznać, że znakomicie jej to wyszło. Połączyła morderstwo, intrygę, współczesne problemy ze światem naukowym, który, jak się okazuje, jest nie mniej zakłamany i zawistny niż redakcja „Kvällspressen”.

Doskonale napisana powieść, świetnie się ją czyta, polecam nie tylko miłośnikom skandynawskich kryminałów.


[Recenzja została także opublikowana na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3076
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: n.kuncewicz 15.09.2012 07:20 napisał(a):
Odpowiedź na: „Testament Nobla” Lizy Ma... | Scorpionica
Bardzo trudno zgodzić mi się z Twoim zachwytem nad tą książką. Jak dla mnie autorka dodała zbyt dużej ilości problemów głównej bohaterce. Tak jak napisałaś: problemy w pracy, problemy w domu, dzieci - i właściwie nic do końca nie rozwiązane. Cała postać sprawiała wrażenie użalającej się nad sobą sierotki, która zamiast działać tylko czeka, aż znów coś na nią spadnie. Co więcej, potraktowany po macoszemu wątek "niby-zamachowca", o którym nie dowiadujemy się prawdy i problemy policjanta wziętego chyba z powietrza. Czytało mi się trudno, dodatkowo tłumaczenie również do najlepszych nie należy.

Zgadzam się jedynie co do części opisującej biografię Nobla. Zainteresowało mnie jego życie.

Może powinnam zacząć od pierwszej książki w serii, żeby zrozumieć wszystkie wątki? Ale po Testamencie Nobla nie mam ochoty wracać do prozy tej autorki.
Użytkownik: Scorpionica 15.09.2012 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo trudno zgodzić mi ... | n.kuncewicz
Nie zaczynaj od pierwszych, były tragiczne! Najlepszymi książkami Marklund są moim zdaniem "Zamachowiec" i "Testament Nobla" właśnie. "Dożywocie" też jest całkiem niezłe. Mnie też denerwuje okropnie to nawarstwianie się problemów Anniki, po prostu jakby wszystkie złe siły zwaliły się na nią naraz. Ponadto od "Testamentu Nobla" autorka zaczęła pisać kolejne książki jako kontynuację poprzednich co też mi się nie podoba. Bo te poprzednie można było czytać wybiórczo, tylko te lepsze. A teraz nie przeczytasz jednej, to już się gubisz w wątkach.
Użytkownik: Zu_ire 26.02.2013 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: „Testament Nobla” Lizy Ma... | Scorpionica
Mnie się ta książka nie podobała.
Owszem, historia Alfreda Nobla jest ok, kulisy przyznawania nagród całkiem ciekawe i dające do myślenia, ale ta cała Annika denerwuje mnie coraz bardziej, jest tak mądra i przenikliwa, że policja przy niej tylko sprząta; kochająca i czuła matka, a z drugiej strony wiemy do czego zdolna jest się posunąć...
Ale przeczytałam i czekam cierpliwie w bibliotece na wcześniejsze jej książki, bo chcę wiedzieć kim właściwie jest Sophia?
Użytkownik: marza_mr 08.01.2014 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się ta książka nie p... | Zu_ire
Sophia nie jest jakoś wyjątkowo tajemniczą osobą (chyba, że jakieś jej sekrety wychodzą na jaw w 8 i 9 tomie, ja przeczytałam 7), Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Mi "Testament Nobla" bardzo się podobał, ciekawe kulisy morderstwa, lubię również fragmenty dotyczące bezpośrednio życia Anniki, nie uważam też, żeby jej postać była jakoś szczególnie przerysowana (w porównaniu do innych bohaterów literackich). Jestem świeżo po przeczytaniu kolejnej części "Dożywocie" (zaczyna się tego samego dnia, którego kończy "Testament Nobla) i jest naprawdę świetna.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: