Matko! zanim urodzisz, przeczytaj
„Elling mamusin synek”, to nie tylko tytuł książki, to jednostka chorobowa głównego bohatera, który całe swoje życie spędza „kołysząc się w wygodnym kokonie” kochającej, lecz nadopiekuńczej matki.
To coraz częściej spotykane zjawisko kobiety samotnie wychowującej dziecko, która kompensując sobie brak mężczyzny, całą uwagę skupiają na potomstwie. W efekcie mamy do czynienia z samotnym prawiczkiem, który jest nastawiony do świata zewnętrznego nieufnie i wrogo, żyje według dziwacznych schematów i rytuałów, prowadząc nieprzerwaną konwersację z samym sobą.
Elling nie dąży do zmiany, ale zmiana jest nieuchronna, pępowina łącząca go z matką zostaje w brutalny sposób zerwana, bohater staje się życiowym rozbitkiem bez szans na samodzielną egzystencję.
Książkę można czytać jako zabawną komedię lub tragikomiczną farsę o naszych nerwicach, natręctwach, samotności oraz poszukiwaniu akceptacji i miłości.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.