Dodany: 27.05.2007 09:42|Autor: M.Czernecka

"Oskar i pani Róża" hitem o śmierci


Książka od zawsze była częścią życia każdego z nas. Jedne z nich nas bawią, inne zaś uczą. Jednak na miano hitu literackiego zasługują tylko te niezwykłe. Te, które czytamy z zapartym tchem i te, dzięki którym możemy choć na moment zapomnieć o własnych problemach i żyć życiem głównych bohaterów powieści. W mojej opinii taką książką jest właśnie powieść Érica-Emmanuela Schmitta pt. „Oskar i pani Róża”.

Jest to opowiastka o losach śmiertelnie chorego chłopca o imieniu Oskar i kobiety, która odwiedza go w szpitalu, czyli Róży. Niezwykłe w tej książce jest to, że opowiada ona o umieraniu, czyli ostatniej drodze człowieka. Bohater jednak w tym przypadku jest dziesięcioletnim chłopczykiem pełnym nadziei i marzeń związanych ze swoją przyszłością. Schmitt ukazuje nam z jednej strony cały proces umierania, wiążący się z bólem i lękiem, a z drugiej - świat Oskara, w którym główną rolę odgrywa ciocia Róża, a właściwie jej wymyślone i prawdziwe opowiastki o doświadczeniach życiowych czy Bogu. Autor przedstawia jednak śmierć nie jako coś złego, ale wręcz naturalnego i pięknego. Stawia on przed Oskarem bardzo poważne zadanie przeżycia dziesięciu lat w ciągu jednego dnia. Książka ta kładzie również wyraźny nacisk na wiarę w Boga, a właściwie na uczenie się tej wiary. Nie jest ona podzielona na rozdziały, lecz na listy do Stwórcy, dzięki którym główny bohater i pani Róża zaczynają wierzyć w Boga. Książka Schmitta jest napisana bardzo prostym i zrozumiałym dla wszystkich językiem pełnym kolokwialnych fraz. Sprawia to, że czytelnik z jednej strony może w bardzo prosty sposób utożsamić się z rozterkami bohaterów, z drugiej zaś pozwala na zrozumienie w mniejszym czy też większym stopniu sensu powieści Schmitta bez względu na wiek odbiorcy. „Oskar i Pani Róża” jest uniwersalną powieścią, w której każdy człowiek znajdzie coś dla siebie. Dla dzieci będzie to opowiastka o chorym chłopczyku i jego przygodach. Dorośli natomiast znajdą tutaj prawdziwą lekcję umierania i poznawania Pana Boga. Warto także dodać, że Schmitt w bardzo realistyczny i równocześnie dający do myślenia sposób ukazał postaci rodziców Oskara. Nie pomagali oni synowi w chorobie, gdyż bali się jej i ten strach był większy od chęci spotkania się z synem. Jednak autor nie potępia rodziców. Wręcz przeciwnie, próbuje ich zrozumieć i w pewnym sensie rozgrzeszyć.

„Oskar i pani Róża” to, moim zadaniem, prawdziwy hit literacki opowiadający o cierpieniu, o Bogu, o bólu i strachu, który przegrywa z radością życia, rozumieniem bliźniego i śmiercią. Dla mnie ta książka jest z jednej strony bardzo smutną opowiastką, z drugiej jednak pełną nadziei i rozważań nad życiem formą „spowiedzi” chłopca umierającego na raka. Nie znajdziemy w niej jednak żadnych wyszukanych słów czy złotych myśli. Znajdziemy w niej natomiast cząstkę samych siebie, czyli słabych ludzi, którzy w natłoku codziennych spraw często zapominają o tym, co jest naprawdę ważne i nie umieją przyjąć ze spokojem decyzji, na które nie mają wpływu. Z lektury tej książki dowiemy się, jaki jest sens życia, a więc i umierania. Gdyż, czy tego chcemy, czy nie, umieranie jest nieodłączną częścią życia. Nie wiem nawet, czy nie najmilszą chwilą w tym życiu...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 38367
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: