Dodany: 10.10.2011 09:08|Autor: LeoniMa
Pierwsza po Noblu
Najnowsza powieść Mario Vargasa Llosy bezwarunkowo kojarzy się z „Jądrem ciemności” Josepha Conrada, przy czym jest niepomiernie grubsza, bogatsza w wątki i – jak mniemam – cel jej napisania różnił się nieco od zamiarów polskiego pisarza (do którego Llosa odwołuje się na kartach swojej powieści).
„Teraz” powieści to ostatni rok życia Rogera Casementa, irlandzkiego patrioty, brytyjskiego dyplomaty i nieszczęśnika. Ostatnie dni w więzieniu, oczekiwanie na egzekucję, mijają, jak zapewne w przypadku każdego człowieka, na odtwarzaniu przeszłości i porządkowaniu swojego życia w kategoriach dobrych i złych decyzji. Czytelnik zostaje wprowadzony do celi Rogera, zaznajomiony z wszystkimi myślami kłębiącymi się w jego umyśle.
Historia jest poważna, fascynująca, piękna i niezwykle smutna. Życie Casementa zostało podzielone na trzy etapy (Kongo, Amazonia, Irlandia), narracja biegnie zaś dwoma torami – raz czytamy o tym, co dzieje się obecnie, innym razem opisywana jest przeszłość. Na końcu znamy Rogera dość dobrze i rozumiemy jego tragedię. Casement jest postacią autentyczną, co jeszcze silniej wpływa na stopień zażyłości między głównym bohaterem a czytelnikami.
„Marzenie Celta” potwierdza, że Llosa na Nobla zasłużył.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.