Dodany: 02.10.2011 08:12|Autor: Cirilla

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Antypytania dla Sherlocka


Wiek, oczywiście, jest czymś straszliwym,
Co nad fizykiem wisi jak bat.
Lepiej by umarł miast wciąż był żywym,
Kiedy już skończy trzydzieści lat.

Łapiąc czas za ogon i w ramach klasycznej III zasady dynamiki zaczynam kontrkonkurs:

1.

- No dobrze! Nie przypominam sobie, czy mówiłem już wam, że przez pewien czas zajmowałem się geometrią czterowymiarową. Niektóre z moich wyników są zadziwiające. Weźmy na przykład portret tego samego człowieka w ósmym roku życia, w piętnastym, w siedemnastym, w trzydziestym trzecim i tak dalej. Wszystko to są jakby przekroje, jakby trójwymiarowe wyobrażenia istoty czterowymiarowej, która jest tworem stałym i niezmiennym.
Uczeni - mówił dalej P. po namyśle potrzebnym dla lepszego sprecyzowania przedmiotu - wiedzą dobrze, że czas jest tylko rodzajem przestrzeni. Oto znany powszechnie wykres - zapis pogody. Krzywa, którą pokazuję, ma wskazywać wahania barometru. Wczoraj rtęć stała wysoko, w ciągu nocy opadła, dziś z rana podniosła się znowu i podnosi się nadal aż do obecnej chwili. Z pewnością rtęć nie kreśli tej krzywej w żadnym z wymiarów przestrzeni znanych powszechnie, natomiast kreśli niewątpliwie taką krzywą, która, jak możemy wywnioskować, przebiega wzdłuż wymiaru czasu.
- Jeśli jednak - odezwał się L. patrząc uporczywie na płonące węgle - czas jest rzeczywiście czwartym wymiarem przestrzeni, to dlaczego jest i był uważany za coś zupełnie odrębnego? I dlaczego nie możemy się poruszać w czasie tak, jak się poruszamy w każdym innym wymiarze przestrzeni?
Wyświetleń: 7688
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 19
Użytkownik: Cirilla 02.10.2011 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Wehikuł czasu | Sherlock
Oczywiście. To było na zachętę - następne będą trudniejsze :)
Użytkownik: Cirilla 03.10.2011 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiek, oczywiście, jest cz... | Cirilla
2.

- Zapamiętaj sobie: na świecie było tylko trzech wielkich fizyków: Izaak Newton, Albert Einstein i ja.
- To pan także jest fizykiem? - wyraziłem swoje zdumienie. - Niech żyją fizycy! A wie pan, ze z wyglądu przypomina pan bardziej krawca albo księgowego. Gdybym się jeszcze raz urodził, nie myłbym samochodów, a zostałbym fizykiem. Nie, właściwie nie fizykiem ale pilotem, pilotem myśliwców.
- Jestem wielkim fizykiem! - muszkieter zadarł w górę swą kozią bródkę. - Wielkim! Jeszcze dwadzieścia lat przed urodzeniem Einsteina opracowałem szczegółowo teorię względności, mało tego, poszedlem dalej niż Einstein, który ją tylko potwierdził. Potrafiłem w praktyce poruszyć czas, zmusilem czas określonej osoby do wolniejszego lub szybszego upływu. Czy wyobrażasz sobie, co to znaczy? Potrzeba mi jeszcze z pięćdziesiąt lat, a wywrócę świat do góry nogami.
- Tak się sprawy mają - westchnąłem. - Okazuje się, że jesteś stuknięty, zwiałeś z jakiegoś domu wariatów?
- Owszem, mają mnie za wariata - zgodził się fizyk. - Zgadłeś, ale którego z geniuszów współcześni uważali za normalnego? Posłuchaj, postaram ci się wytłumaczyć chociaż najprymitywniejsze, dostępne dla twojego rozumu prawdy.
Pochylił się nad stołem i przyciągając mnie za krawat zaczął szeptać glosem spiskowca.
- Czy wiesz, co to jest rakieta kosmiczna?
- No.
- Czy wiesz, że leci w przestrzeni kosmicznej z szybkością dwudziestu ośmiu tysięcy kilometrów na godzinę?
- No - przytaknąłem znowu, chociaż wcale nie potrafiłem sobie tego wyobrazić.
- A może poleci szybciej i prześcignie promień światła.
- No - powiedzialem znów nie mając o tym pojęcia.
- No, no, stale tylko no - rozeźlił się fizyk. - W naszym środowisku nie jest to forma przyjęta, odpowiednia jest raczej dla dorożkarzy.
Użytkownik: Cirilla 14.10.2011 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Prorok z ósmej B | Sherlock
Tak :)
Użytkownik: Cirilla 03.10.2011 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiek, oczywiście, jest cz... | Cirilla
3.

- Liczyborski! Naelektryzuj je powtórnie!
Liczyborski naelektryzował. Mało tego. Na ujemniaczce, tej od ebonitu, napisali wyraźnie minus, a na dodatniaczce, tej od szklanej laski, napisali plus. Żeby im się nie pomyliło.
(…)
- Cisza – mówi fizyk, delikatnie bierze ujemniaczkę w lewą rękę (na nitce oczywiście), dodatniaczkę bierze w prawą i wolno, wolniuśko zbliża je do siebie. Klops! Nic z tego. Żadnego przyciągania. Jedna, wściekła, siada na kałamarzu, druga wywija „Zasiali górale owies.” Tak się odmachnęła, aż spadła na podłogę. Patrzę, ze szpary na myszy wyłazi ten sam nieduży diabeł co wczoraj, głaszcze ją po głowie i mówi:
- Biedactwo, naelektryzowali ją…
A kulka:
- Aha. Głowa mnie boli.
A diabeł:
- Widzicie, głowa ją boli. Wszystko jasne. Bo Liczyborski cię naelektryzował. A węgorza kto naelektryzował? – wrzeszczy diabeł.– No, kto?!
- Nie wiem – piszczy kulka.
- A właśnie – mówi diabeł. – Żyje sobie taki węgorz elektryczny, może nawet całkiem sporą rybkę prądem dziabnąć i nikt nie wie, kto go naelektryzował.
- Może mamusia? – mówi kulka.
- He, He, może mamusia.
- A kto naelektryzował mamusię węgorza? Moim zdaniem ktoś musiał zacząć – włącza się Franek. Ale diabeł machnął tylko łapą, podnosi zasmuconą kulkę z ziemi, jak pomidora, i kłania się w pas fizykowi.
- Proszę uprzejmie, oto zguba – powiada.
- Co znowu? – woła fizyk i pochyla się tak głęboko, aż mu okulary z nosa zjeżdżają. – Co się dzieje?
- To ja! Belzebub Rączka do usług.
- Ładne mi usługi – złości się fizyk, ale odbiera kulkę z rąk gościa, a jednocześnie próbuje zapędzić Belzebuba do dziury.
- Dlaczego ty mnie tak nie lubisz? - krzywi się pan Rączka. – Dopiero co wyszedłem i już mam wracać?
(…)
A fizyk:
- Tak czy inaczej zapiszcie sobie: ciała naelektryzowane różnoimiennie przyciągają się.
- Przeważnie – dodał Belzebub Rączka.
Użytkownik: Sherlock 13.10.2011 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. - Liczyborski! Nael... | Cirilla
Wzór na diabelski ogon (Osiecka Agnieszka)
Użytkownik: Cirilla 14.10.2011 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Wzór na diabelski ogon | Sherlock
Oczywiście :))
Użytkownik: janmamut 08.10.2011 07:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiek, oczywiście, jest cz... | Cirilla
Z serii tłumaczeń mamucich; klasycznie: autor katalgowy, dusiołek racze nieksiążkowy.

4.
Któż by w antyświat ścieżki pooznaczać chciał?
Więc, jak na froncie, trzymaj się!
Kto protonami jądra bombardować śmiał,
Ten się antylerzystą zwie.

Tajemnic nie odkrytych odkryć przyszedł czas,
Z tych -- w myśli wciąż -- pożytek jest niewielki.
Z korzeniem tajemnice jąder wyrwiem wraz --
Niech wolny będzie wreszcie dżinn z butelki!

Atomów tłum podstępny tak się mocno zbił,
Że teraz próbuj przebić się!
Kto za kwantami mknął ze wszystkich swoich sił,
Ten się kwantylerzystą zwie.

Tajemnic nie odkrytych odkryć przyszedł czas,
Z tych -- w myśli wciąż -- pożytek jest niewielki.
Z korzeniem tajemnice jąder wyrwiem wraz --
Niech wolny będzie wreszcie dżinn z butelki!

Czy neutrino da za brodę chwycić się?
Obyś się tu nie poszkapił!
Dobrze by było, żeby Pontecorvo je
Mocno za kołnierz ucapił.

Tajemnic nie odkrytych odkryć przyszedł czas,
Z tych -- w myśli wciąż -- pożytek jest niewielki.
Z korzeniem tajemnice jąder wyrwiem wraz --
Niech wolny będzie wreszcie dżinn z butelki!

Czy ciało stałe to jest, czy ciecz, czy też gaz --
To proste jest niesłychanie!
A plazma ciągle jeszcze zaskakuje nas
I budzi w nas poważanie.

Tajemnic nie odkrytych odkryć przyszedł czas,
Z tych -- w myśli wciąż -- pożytek jest niewielki.
Z korzeniem tajemnice jąder wyrwiem wraz --
Niech wolny będzie wreszcie dżinn z butelki!

Młodość rozkwita. Starość niech pokryje kurz,
A do archiwów -- zmurszałość!
Cząstek elementarnych jest gotowa już
Nieomal teorii całość!

Tajemnic nie odkrytych odkryć przyszedł czas,
Z tych -- w myśli wciąż -- pożytek jest niewielki.
Z korzeniem tajemnice jąder wyrwiem wraz --
Niech wolny będzie wreszcie dżinn z butelki!



Użytkownik: janmamut 08.10.2011 07:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Z serii tłumaczeń mamucic... | janmamut
Za długo siedziałem nad tłumaczeniem. Winno być: "autor katalOgowy, dusiołek raczeJ nieksiążkowy".
Użytkownik: Sherlock 13.10.2011 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Z serii tłumaczeń mamucic... | janmamut
Włodzimierz Wysocki "Marsz fizyków" (pieśń studentów)

Тропы еще в антимир не протоптаны,
Но, как на фронте, держись ты!
Бомбардируем мы ядра протонами,
Значит, мы - антиллеристы.

Нам тайны нераскрытые раскрыть пора,-
Лежат без пользы тайны, как в копилке.
Мы тайны эти скоро вырвем у ядра,
На волю пустим джинна из бутылки!

Тесно сплотились коварные атомы,-
Ну-ка, попробуй прорвись ты!
Живо по коням - в погоню за квантами!
Значит, мы - квантолеристы.

Нам тайны нераскрытые раскрыть пора,-
Лежат без пользы тайны, как в копилке.
Мы тайны эти с корнем вырвем у ядра,
На волю пустим джинна из бутылки!

Пусть не поймаешь нейтрино за бороду
И не посадишь в пробирку,-
Было бы здорово, чтоб Понтекорво
Взял его крепче за шкирку!

Нам тайны нераскрытые раскрыть пора,-
Лежат без пользы тайны, как в копилке.
Мы тайны эти с корнем вырвем у ядра,
На волю пустим джинна из бутылки!

Жидкие, твердые, газообразные -
Просто, понятно, вольготно!
А с этой плазмой дойдешь до маразма,- и
Это довольно почетно.

Нам тайны нераскрытые раскрыть пора,-
Лежат без пользы тайны, как в копилке,
Мы тайны эти с корнем вырвем у ядра,
На волю пустим джинна из бутылки!

Молодо - зелено! Древность - в историю!
Дряхлость - в архивах пылится!
Даешь эту общую, эту теорию,
Элементарных частиц нам!

Нам тайны нераскрытые раскрыть пора,-
Лежат без пользы тайны, как в копилке.
Мы тайны эти с корнем вырвем у ядра,
И вволю выпьем джинна из бутылки!



Użytkownik: janmamut 13.10.2011 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Włodzimierz Wysocki "Mar... | Sherlock
Po przytoczeniu oryginału nawet nie muszę potwierdzać, ale dziękuję za przytoczenie.
Użytkownik: Marylek 08.10.2011 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiek, oczywiście, jest cz... | Cirilla
5.

Podsumowując, można stwierdzić, że naturalna telepatia, z jaką spotykamy się w powieściach fantasy i fantastycznonaukowych, jest obecnie niemożliwa. Obrazy MRI i zapisy fal EEG można wykorzystać do odczytania jedynie najprostszych myśli, ponieważ rozchodzą się one w skomplikowany sposób w całym mózgu. Jak jednak te techniki mogą się rozwinąć w nastęnych dziesięcioleciach i stuleciach? Możliwości naukowe badania procesu myślowego na pewno zwiększą się wykładniczo. Wraz ze wzrostem czułości MRI i innych urządzeń badawczych uczeni będą mogli z większą dokładnością ustalać, w jaki sposób mózg kolejno przetwarza myśli i uczucia. Dysponując większą mocą obliczeniową, będziemy zapewne mogli przeananlizować ten zalew danych z większą dokładnością. W słowniku myśli uda się być może skatalogować dużą liczbę wzorców myślowych. Różne wzorce i obrazy MRI będą w słowniku odpowiadały różnym myślom lub uczuciom. Chociaż uzyskanie całkowicie jednoznacznej zależności między wzorcami MRI a myślami pewnie nigdy nie będzie możliwe, słownik mógłby poprawnie określać ogólne myśli na pewne tematy. Wzorce myślowe MRI można by z kolei powiązać z mapą neuronową, pokazującą, które dokładnie neurony są wzbudzane w procesie powstawania określonej myśli w mózgu.

Jednak, ponieważ mózg nie jest komputerem, ale siecią neuronową, gdzie myśli rozchodzą się na całym obszarze, w końcu natrafimy na poważną przeszkodę: sam mózg. Zatem, mimo że nauka coraz lepiej będzie poznawała mózg w trakcie myślenia, co umożliwi odszyfrowanie niektórych procesów myślowych, nigdy nie będzie możliwe czytanie myśli z pełną precyzją obiecywaną w fantastyce naukowej. Uwzględniając te fakty, zaklasyfikowałbym zdolność odczytywania ogólnych odczuć i wzorców myślowych jako niemożliwość typu I. Umiejętność precyzyjniejszego odczytywania zasad działania mózgu, umieściłbym w grupie niemożliwości typu II.
Użytkownik: Marylek 13.10.2011 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Fizyka rzeczy niemożliwyc... | Sherlock
Tak! :)
Użytkownik: Szaraczek 13.10.2011 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiek, oczywiście, jest cz... | Cirilla
Do końca konkursu już niewiele czasu zostało, ale w trakcie czytania pewnej książki ujawniłam dzisiaj, kilka minut temu taką oto perełkę i naturalnie nie mogłam się powstrzymać (bo przecież był to znak od Newtona):


"- A jak wygląda sprawa księdza U.? - zapytał Q.
Podkomisarz podrapał się w ucho. Wydał się rozczarowany,kiedy skończył i obejrzał palec.
- W 3/4 tak samo. Tym razem nie było świadków, ale moi ludzie przejrzeli cały kościół centymetr po centymetrze. Może chciał się oprzeć o rusztowanie, albo poruszył je przypadkiem? - zaczął kiwać dłońmi, jakby były kołyszącym się rusztowaniem, z takim realizmem, że sam się zatrzymał, żeby nie dostać zawrotów głowy - Górna krawędź rusztowania naruszyła i oderwała kawałek tynku z sufitu, który prawdopodobnie był już pęknięty i trzymał się jeszcze cudem - jeśli ksiądz pozwoli na to określenie - dzięki metalowej konstrukcji. Pech polegał na tym, że kiedy minimalnie poruszył rusztowaniem, solidne 10 kg tynku spadło mu na głowę. Wyobrażam sobie, że usłyszał hałas, spojrzał do góry i trach.
Opowieści towarzyszyła odpowiednia gestykulacja. Na zakończenie podkomisarz odwrócił leżącą na stole dłoń ku górze, jakby ilustrując moment, w którym ojciec U.wszedł do lepszego świata, a następnie przyjrzał się swojej dogorywającej ręce, a drugą wyciągnął po butelkę.
- To też pech - powiedział zamyślony, dopiwszy piwo.
Q.wyjął kilka wizytówek do notowania i zatrzymał pióro w górze.
- Ale dlaczego spadł na niego tynk?
- Zależy.. - N. spojrzał z rezerwą na kartoniki wizytówek. Następnie strzepnął z koszuli okruchy tortilli - Według Newtona dlatego, że w wyniku przyciągania ziemskiego i siły odśrodkowej w ruchu kolistym każdy przedmiot opuszczony w pobliżu powierzchni ziemi nabiera przyspieszenia i spada pionowo, prosto na głowy sekretarzy arcybiskupa, którzy wstali lewą nogą. - spojrzał na Q. jakby pytając, jak mu się to podoba - Mam nadzieję, że skrzętnie ksiądz to zanotował, żeby potem nie mówili, że policja nie opiera się w swojej pracy na naukowych podstawach."
Użytkownik: Szaraczek 13.10.2011 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiek, oczywiście, jest cz... | Cirilla
6.

Do końca konkursu już niewiele czasu zostało, ale w trakcie czytania pewnej książki ujawniłam dzisiaj, kilka minut temu taką oto perełkę i naturalnie nie mogłam się powstrzymać (bo przecież był to znak od Newtona):


"- A jak wygląda sprawa księdza U.? - zapytał Q.
Podkomisarz podrapał się w ucho. Wydał się rozczarowany,kiedy skończył i obejrzał palec.
- W 3/4 tak samo. Tym razem nie było świadków, ale moi ludzie przejrzeli cały kościół centymetr po centymetrze. Może chciał się oprzeć o rusztowanie, albo poruszył je przypadkiem? - zaczął kiwać dłońmi, jakby były kołyszącym się rusztowaniem, z takim realizmem, że sam się zatrzymał, żeby nie dostać zawrotów głowy - Górna krawędź rusztowania naruszyła i oderwała kawałek tynku z sufitu, który prawdopodobnie był już pęknięty i trzymał się jeszcze cudem - jeśli ksiądz pozwoli na to określenie - dzięki metalowej konstrukcji. Pech polegał na tym, że kiedy minimalnie poruszył rusztowaniem, solidne 10 kg tynku spadło mu na głowę. Wyobrażam sobie, że usłyszał hałas, spojrzał do góry i trach.
Opowieści towarzyszyła odpowiednia gestykulacja. Na zakończenie podkomisarz odwrócił leżącą na stole dłoń ku górze, jakby ilustrując moment, w którym ojciec U.wszedł do lepszego świata, a następnie przyjrzał się swojej dogorywającej ręce, a drugą wyciągnął po butelkę.
- To też pech - powiedział zamyślony, dopiwszy piwo.
Q.wyjął kilka wizytówek do notowania i zatrzymał pióro w górze.
- Ale dlaczego spadł na niego tynk?
- Zależy.. - N. spojrzał z rezerwą na kartoniki wizytówek. Następnie strzepnął z koszuli okruchy tortilli - Według Newtona dlatego, że w wyniku przyciągania ziemskiego i siły odśrodkowej w ruchu kolistym każdy przedmiot opuszczony w pobliżu powierzchni ziemi nabiera przyspieszenia i spada pionowo, prosto na głowy sekretarzy arcybiskupa, którzy wstali lewą nogą. - spojrzał na Q. jakby pytając, jak mu się to podoba - Mam nadzieję, że skrzętnie ksiądz to zanotował, żeby potem nie mówili, że policja nie opiera się w swojej pracy na naukowych podstawach."
Użytkownik: Szaraczek 14.10.2011 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnia bitwa templarius... | Sherlock
Si, Señor, naturalmente! :D
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: