Dodany: 25.09.2011 22:05|Autor: Gabrielle_

Książka: Rok potopu
Mendoza Eduardo

1 osoba poleca ten tekst.

Eduardo Mendoza, "Niewinność zagubiona w deszczu"


Eduardo Mendoza. Wybitny współczesny pisarz hiszpański. Autor między innymi „Lekkiej komedii” i „Trzech żywotów świętych”.

Lata pięćdziesiąte XX wieku, San Ubaldo de Bassora. Właśnie w tej mieścinie pewien bogacz, Augusto Aixela de Collbato, ostatni potomek starego rodu posiadaczy ziemskich, osiadł na dłużej. I tu też trwonił swój wielki majątek na imprezy, alkohol i kobiety. Różne plotki głosiły, że ma dużo kochanek, które jednak dość często zmienia. Pewnego dnia u swych drzwi spotyka siostrę Consuelo. Młodą przeoryszę z pobliskiego klasztoru, która przyszła mu złożyć pewną propozycję. Wymyśliła mianowicie, żeby ze starego szpitala zrobić swego rodzaju dom spokojnej starości dla osób samotnych, a że takich osób jest coraz więcej w okolicy, to realizacja tego pomysłu jest nader pilna, zakonnica przyszła więc prosić o dofinansowanie akcji. Jednak plany przez nią przedstawione, a zwłaszcza kosztorysy, nie prezentowały się zbyt wiarygodnie. Consuelo musiała opuścić ten dom, ale nie miała zamiaru się poddawać. Kilka dni później przyszła znowu, tym razem z prawie idealnie przygotowanym planem. Dostała niepewną odpowiedź. Jednak splot zdarzeń sprawił, że sprawa powoli ruszyła do przodu, a Consuelo stawała się coraz częstszym gościem w posiadłości pana Augusta Aixela. Jak nietrudno się domyślić, tak częste spotkania doprowadziły do zbliżenia się młodych do siebie. Jednak był to rodzaj zbliżenia, który nie przystoi osobie noszącej habit. Co wybierze zakonnica? Odda się mężczyźnie czy będzie nadal wierna Bogu?

Jedynym powodem, dla jakiego w ogóle zwróciłam w bibliotece uwagę na tę książkę było to, że wielokrotnie widziałam okładkę na co rusz to innym blogu. Czasami z pozytywnymi opiniami o niej, a czasami wręcz odwrotnie. Zaszokowała mnie jej grubość, a raczej jej brak. Nastawiałam się na książkę co najmniej dwustupięćdziesięciostronicową, a tu ledwo 135. Książkę można połknąć „na raz” w przeciągu dwóch godzin i można się nie zorientować, że się cokolwiek czytało. Jednak jest więcej minusów. Pierwszy raz spotkałam się z twórczością pana Mendozy. Muszę przyznać, że było to spotkanie mało udane. Język sprawiał, że miałam okropne trudności z dobrnięciem do końca książki. Poza tym historia miłości, mimo iż tak nadzwyczajna, została przedstawiona w sposób ogólnikowy, pobieżny, bez wprowadzenia czytelnika w głębsze szczegóły.

Niewątpliwym plusem jest taka, a nie inna tematyka. Bowiem zbyt rzadko przedstawiane jest życie codzienne i uczuciowe sióstr zakonnych. Nie zawsze muszą przecież mieć stuprocentowe powołanie i w pełni być oddane tylko i wyłącznie Bogu. Tutaj widzimy właśnie taki przypadek.

Jesteśmy światkami miłosnego dramatu. Dramatu, który wymaga podjęcia odpowiednich, znaczących, niełatwych decyzji. Widzimy walkę i próbę wybrania mniejszego zła. W końcu Consuelo może albo wybrać miłość, albo Boga, co spotkałoby się z uznaniem, jednak byłaby przez to nieszczęśliwa. Osobiście nie chciałabym nigdy musieć wybierać między Bogiem a miłością...

Reasumując. Pierwsze spotkanie z tym autorem mogłoby być lepsze. Może nie wybrałam po prostu odpowiedniej powieści na początek. Mimo wielu minusów książka jednak miała i niewątpliwe plusy. Może z biegiem czasu ją bardziej docenię.

Książkę polecam fanom twórczości Eduarda Mendozy, jak również tym, którzy chcieliby śledzić perypetie i wybory życiowe siostry Consuelo ;).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1559
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: