cytat z książki
Wszystkiemi drogami, połyskującemi kałużami wód wiosennych, które biegły ze wszystkich krańców świata do tej" Ziemi obiecanej", wszystkiemi ścieżkami co się wiły wskróś pól zieleniejących i sadów kwitnących, wskróś lasów pełnych zapachów brzóz młodych i wiosny, wskróś wiosek zapadłych, moczarów nieprzebytych — ciągnęły tłumy ludzi, setki wozów skrzypiało, tysiące wagonów leciało jak błyskawice, tysiące westchnień wznosiło się i tysiące rozpalonych spojrzeń rzucało się w ciemność z upragnieniem i gorączką szukając konturów tej "Ziemi obiecanej". (...)
Przychodzili użyźniać ją krwią swoją, przynosili jej siły, młodość, zdrowie, wolność swoją, nadzieje i nędze, mózgi i pracę, wiarę i marzenia.
Dla tej "Ziemi obiecanej", dla tego polipa pustoszały wsie, ginęły lasy, wycieńczała się ziemia ze swoich skarbów, wysychały rzeki, rodzili się ludzie, a on wszystko ssał w siebie i w swoich potężnych szczękach miażdżył i przeżuwał ludzi i rzeczy, niebo i ziemię i dawał w zamian nielicznej garstce miliony bezużyteczne, a całej rzeszy głód i wysiłek*.
---
* Władysław Stanisław Reymont, "Ziemia obiecana", t. II, rozdz. XXIII, wyd. G. Gebethner i spółka, Kraków 1889, s. 408.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.