Dodany: 15.03.2004 15:37|Autor: bazyl3

Książka: Nawiedzony
Jackson Shirley

2 osoby polecają ten tekst.

bez tytułu


Stephen King stawia panią Jackson na równi z Lovecraftem w panteonie XX-wiecznych twórców grozy. Zresztą wydaje się być pod silnym wrażeniem twórczości tej pani, skoro w "Miasteczku Salem" zamieszcza spory fragment pochodzący z pierwszej strony ww. książki. Doszukałem się też (być może na siłę) kilku innych powiązań: jedna z postaci w "Nawiedzonym" nosi imię Carrie ;)), występuje tam znany (tym, którzy oglądali) z miniserialu "Rose Red" grad meteorytów, który zapada w pamięć.

A sama książka? Wg mnie bardzo klimatyczna opowieść o nawiedzonym (a jakże ;)) domu. Jednak moim zdaniem nie budynek wydaje się głównym bohaterem książki, a jedna z kobiet, która przybywa, by w nim zamieszkać. Ona oraz trójka innych ludzi stawiają się w posiadłości, by wziąć udział w naukowym eksperymencie polegającym na obserwacji "reakcji" domu i notowaniu zjawisk parapsychicznych. Nie spodziewajcie się jednak hektolitrów krwi i fruwających flaków, to raczej dość nietypowa powieść mówiąca o braku akceptacji i samotności, która się z nim wiąże. Oraz o tym, że kiedy już znajdziemy miejsce, do którego pasujemy, czasem wszystko wali się w gruzy.

Troszkę zakręcona, niemniej jednak polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5549
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: delaer 20.02.2005 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Stephen King stawia panią... | bazyl3
no cóż, jeżeli książki, w których nie należy spodziewać się bryzgającej na wszystkie strony krwi są nietypowe...
rzeczywiście, nie ma u pani jackson niczego, co wiązałoby ją z podrzędnymi horrorzynami niektórych współczesnych autorów;
co urzeka w powieści (i sprawia, że czyta się ją jednym tchem?); otóż tu duchy - jeśli mówimy tu o nich w zupełnie innych kryteriach niż pani montague z powieści - nie zawsze są tym, czym się spodziewamy; czasami to MY nie jesteśmy tym, czym się spodziewamy być...
podobny efekt wykorzystał później king w lśnieniu (tak a propos nawiązań)
Użytkownik: bazyl3 01.03.2005 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: no cóż, jeżeli książki, w... | delaer
>no cóż, jeżeli książki, w których nie należy spodziewać się bryzgającej na >wszystkie strony krwi są nietypowe...

Skrót myślowy. Nietypowy horror w zalewie mastertonowatych szmir z flakami w roli głównej ;)
Użytkownik: Iza Majuś 20.08.2005 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Stephen King stawia panią... | bazyl3
też czytałam tę książkę i mnie osobiście wciągnęła. ten nawiedzony dom ... Polecam w każdym razie dla wszystkich maniaków zjawisk nadprzyrodzonych !!
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 11.07.2007 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Stephen King stawia panią... | bazyl3
"Hektolitry krwi i fruwające flaki" to raczej są atrybuty przynależne do nowszej fali horrorów typu "gore" ;-) Powieść pani Jackson, klasyka horroru, pochodzi z dawniejszych czasów (na szczęście), kiedy duchy robiły mnóstwo hałasu, ciskały przedmiotami, potrafiły spowodować czyjeś zniknięcie... jednym słowem STRASZYŁY, zamiast siekać na kawałeczki :)

Na mnie osobiście największe wrażenie wywarł sam dom - który, sądząc z opisu, pokrewny był obrazkom przedstawiającym geometrię niemożliwą - samym swoim widokiem wprowadzał zamieszanie w percepcji :)

O znaczeniu tej powieści dla horroru może świadczyć m. in. liczba ekranizacji - sama oglądałam przynajmniej cztery...
Użytkownik: nonperson 15.09.2017 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Hektolitry krwi i f... | Ysobeth nha Ana
Jesli mowimy o nawiedzonych domach i o Kingu to warto wspomniec ze sam Stephen King ma w swoim dorobku scenariusz do mini serialu o nawiedzonym domu pt "Czerwona Róża" z 2002 roku. Chyba mistrz pozazdroscil Shirley Jackson :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: