Dodany: 15.03.2004 15:37|Autor: bazyl3
bez tytułu
Stephen King stawia panią Jackson na równi z Lovecraftem w panteonie XX-wiecznych twórców grozy. Zresztą wydaje się być pod silnym wrażeniem twórczości tej pani, skoro w "Miasteczku Salem" zamieszcza spory fragment pochodzący z pierwszej strony ww. książki. Doszukałem się też (być może na siłę) kilku innych powiązań: jedna z postaci w "Nawiedzonym" nosi imię Carrie ;)), występuje tam znany (tym, którzy oglądali) z miniserialu "Rose Red" grad meteorytów, który zapada w pamięć.
A sama książka? Wg mnie bardzo klimatyczna opowieść o nawiedzonym (a jakże ;)) domu. Jednak moim zdaniem nie budynek wydaje się głównym bohaterem książki, a jedna z kobiet, która przybywa, by w nim zamieszkać. Ona oraz trójka innych ludzi stawiają się w posiadłości, by wziąć udział w naukowym eksperymencie polegającym na obserwacji "reakcji" domu i notowaniu zjawisk parapsychicznych. Nie spodziewajcie się jednak hektolitrów krwi i fruwających flaków, to raczej dość nietypowa powieść mówiąca o braku akceptacji i samotności, która się z nim wiąże. Oraz o tym, że kiedy już znajdziemy miejsce, do którego pasujemy, czasem wszystko wali się w gruzy.
Troszkę zakręcona, niemniej jednak polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.