Każdy zna małżeństwo, które uchodzi za idealne pod każdym względem. Dla głównego bohatera "Rocznicy" taką parę stanowili jego rodzice i żałował, że jego związek nie jest podobny. Jednak lektura listów, które otrzymał od swojego ojca sprawiła, że zaczął inaczej podchodzić do wielu spraw. Podobną drogę przebywa czytelnik, czytając wraz z nim. Nie są to zwyczajne listy, lecz wyznania pisane z okazji kolejnych rocznic ślubu. Wbrew pozorom nie zawierają przesłodzonych hymnów uwielbienia, ale całoroczne wspomnienia. Wspomnienia takich problemów, jakie większość par napotyka na swojej drodze, jak odsuwanie się od siebie, zdrada, śmierć dziecka. Z tych listów jednak przebija wiara, że można razem przezwyciężyć przeszkody, wybaczyć to, co mogło zranić, wspierać się w trudnościach - w imię wzajemnej, wieloletniej miłości. Nie o wszystkim przecież da się łatwo powiedzieć, patrząc w oczy ukochanej osoby.

Ideały nie istnieją, co "Rocznica" zdaje się potwierdzać. Pokazuje za to jedną z możliwości dążenia do ideału. Listy pisane w związku stają się nie tylko jednym ze sposobów komunikacji, ale po latach będą pamiątką wspólnie przeżytych lat i cennym źródłem rad dla przyszłych pokoleń.