Właściwie książka Rąkowskiego to przewodnik. Zastanawiając się jednak nad znaczeniem słowa "przewodnik" - znajdujemy coraz to nowe sensy: wodzi, prowadzi, przewodzi...

I tak właśnie jest z ową "Polską egzotyczną", opatrywaną często okropnym epitetem: kultowa.

W dużym skrócie - to przewodnik po wschodnim pograniczu Polski od Suwalszczyzny po Bieszczady. Coś jakby "nowe Kresy". Nie jest to jednak przewodnik wg schematu: bilety po 5 zł, zamknięte w poniedziałki. To "cicerone", almanach podpowiedzi literackich i krajoznawstwo prawdziwe z czasów Glogera i Janowskiego.

Przewodnik typu "cultural history",mówiąc z angielska - a przy tym wyborna lektura dla rozmarzonych wagabundów.