Dodany: 24.08.2011 10:04|Autor: Chilly

Jesień i zima z własną książką


Z rozmowy z exilvią w mojej noblowskiej czytatce narodził się pomysł na akcję czytania własnych książek przez jesień i zimę.
Kupuję, kupuję i odstawiam na półki te wyczekane i upragnione książki, a czytam pożyczone i wypożyczone. Chcę to zmienić, choćby tylko przez te kilka najbliżsych miesięcy. ;)

Deklaruję, że od września 2011 do marca (włącznie) 2012 będę czytać przynajmniej 3 własne książki miesięcznie.
Mam do tego jeszcze jedno założenie, przynajmniej jedna z nich będzie beletrystyczna i jedna niebeletrystyczna.

Jeżeli ktoś ma ochotę się przyłączyć, serdecznie zapraszam. Nasze książki czekają. ;)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 30490
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 82
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Ja oczywiście przyłączam się do Akcji. Pomyślę o dodatkowych założeniach i przed 1 września założę na ten temat analogiczną czytatkę.

A masz jakieś plany już na wrzesień, czy pójdziesz na żywioł? Może masz nieprzeczytane, które układają się w jakiś blok tematyczny, ew. z jednego kraju/regionu, jak o tym rozmawiałyśmy w czytatce noblowskiej?
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 10:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja oczywiście przyłączam ... | exilvia
:))

Wybrałam już trzy pierwsze książki. Region ten sam, a nawet układają się w blok tematyczny. ;)
Listy 1952-1963: Tom 1 (Giedroyc Jerzy, Miłosz Czesław)
Szkice (Jeleński Konstanty Aleksander)
Rękopis znaleziony w Saragossie (Potocki Jan)
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: :)) Wybrałam już trzy ... | Chilly
No pięknie! A Miłosz dodatkowo się w Noblistów wpisuje. 3 pieczenie na 1 ogniu.
Użytkownik: exilvia 31.08.2011 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: :)) Wybrałam już trzy ... | Chilly
A ja oświadczam, że akcja dodała mi skrzydeł już w sierpniu i przeczytałam pierwszą akcyjną książkę: Niedziela, która zdarzyła się w środę (antologia; Szczygieł Mariusz, Staszewski Wojciech)

Muszę zrobić czytatkę!
Użytkownik: misiabela 31.08.2011 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja oświadczam, że akcja... | exilvia
Zrób, zrób, zobaczymy jakie cudeńka masz w posiadaniu :-))
Użytkownik: Marylek 24.08.2011 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
To ja się przyłączam. :)

Dolega mi to, że kupuję książki, na które się strasznie cieszę, a potem one stoją na półce, bo mam wyrzuty sumienia, że nie czytam pożyczonych. Jasne, że chcę przeczytać wszystko, co mnie interesuje, ale tak się nie da. Już od jakiegoś czasu miewam okresy buntu, w czasie których czytam własną książkę, lub dwie, ale teraz będę to mogła robić bez wspomnianych wyrzutów! :)

Nie deklaruję ilości własnych książek, ani ich rodzaju. Podejrzewam, że większość będzie niebeletrystycznych, bo w większości właśnie beletrystykę pożyczam, przez co, paradoksalnie, najwięcej jej czytam. No, wyjątkiem jest Pratchett, mam zaległości w Pratchetcie. ;)
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się przyłączam. :) ... | Marylek
Marylku, zaległości w Pratchetcie to zbrodnia na samej sobie! Ja też przypuszczam, że mniej beletrystyki, więcej innego rodzaju książek będę czytać (szykuje się powrót do reportaży).
Użytkownik: Marylek 24.08.2011 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Marylku, zaległości w Pra... | exilvia
Popularnonaukowych mam niezły stosik...
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Popularnonaukowych mam ni... | Marylek
A u mnie jeszcze historia najnowsza - cegły przeważnie, z pogranicza nauk politycznych i społecznych, podróżnicze oraz dzienniki (jak wyrzut sumienia - 2 tomy Iwaszkiewicza i V. Woolf...). Pół roku to za mało.
Użytkownik: Marylek 24.08.2011 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A u mnie jeszcze historia... | exilvia
Oj, za mało. A właściwie dlaczego akcja ma trwać tylko pół roku? Może od wiosny przekształci się w "Wiosnę i lato z własną książką"? ;)

Swoją drogą, faktycznie, Davisa sobie kupiłam w promocji i leży...
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, za mało. A właściwie ... | Marylek
Tak, może przez pół roku wejdzie nam w krew czytanie swoich i potem to już z górki...
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się przyłączam. :) ... | Marylek
U mnie pewnie też niebeletrystyczne będą w przewadze, dlatego mam w założeniach, że chociaż jedna ma być beletrystyczna. ;)
Nie powinnyśmy mieć wyrzutów przy czytaniu własnych książek, w końcu to te najbardziej chciane. Ja dla odmiany zaczęłam mieć wyrzuty, że własnych nie czytam, stąd też akcja. :)

Użytkownik: Marylek 24.08.2011 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie pewnie też niebele... | Chilly
Nie powinnyśmy. Poza tym, te pożyczone, to też chciane, jak najbardziej! Tyle, że własne mają jakoś mniejsze szanse przebicia się, szczególnie, jak ktoś dużo pożycza.
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie powinnyśmy. Poza tym,... | Marylek
Przydałoby się ograniczyć pożyczanie. ;>
Oczywiście, że pożyczone są chciane, inaczej byśmy ich nie pożyczali. Ale kupuję tylko takie, które chcę też mieć, nie tylko przeczytać i o nich myślę jak o tych najbardziej chcianych. I te paradoksalnie zaniedbuję najbardziej.
Użytkownik: Marylek 24.08.2011 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przydałoby się ograniczyć... | Chilly
No właśnie.
Niekiedy kupuję już przeczytane, bo tak bardzo chcę je mieć.
Ale najczęściej takie, o których sądzę, że to pewniaki i że nie będzie skąd pożyczyć, bo kogo to interesuje. I te, wyszukane, najczęściej leżą. Albo kolejną danego autora, który mnie czymś zachwycił. I też leży, bo skoro już ją mam, to nie ucieknie, prawda? To jest wobec naszych własnych książek niesprawiedliwe!

Ale nie pożyczać? Ja się nie umiem oprzeć! Słaby charakter, nic innego. Bo taka okazja, bo dawno już szukałam, bo z pewnością będzie ciekawe. I jakie to przyjemne...

Jednego tylko się już nauczyłam: zazwyczaj nie męczę na siłę czegoś, co mi się nie podoba. Jeśli nuda, albo gniot - odkładam bez żalu. Zazwyczaj, bo jeśli chcę takiej książce wystawić ocenę tutaj, to jednak kończę, żeby było uczciwie. Albo jeśli ktoś mnie zobowiązał do przeczytania i wypowiedzenia się. Ale to rzadkość. I od dwóch-trzech lat, dzięki temu, nie wystawiam ocen 1 ani 2.
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie. Niekiedy kup... | Marylek
Też się tego nauczyłam, nie ma co tracić czasu na nudne czy zwyczajnie kiepskie książki. W stosunku do czytadeł nie mam żadnych skrupułów, odkładam bez poczucia, że coś tracę. Bardzo rzadko teraz daję drugą szansę. Jest tyle książek, które na pewno przeczytam z przyjemnością to po co mam się męczyć z gniotem.
Użytkownik: gosiaw 25.08.2011 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Też się tego nauczyłam, n... | Chilly
Ja rozumiem doskonale czemu nikt nie chce męczyć się z gniotami, tylko boleję nad tym, że nie ma w takich sytuacjach żadnej informacji w serwisie, że książka X to totalne dno. I kolejni nieszczęśnicy mogą się naciąć. Dlatego zachęcam do dzielenia się wrażeniami w wątku Właśnie czytam/przeczytałem gniota... , a jeszcze lepiej do napisania jakiejś czytatki i "podwieszenia" jej pod książką.
Użytkownik: Marylek 25.08.2011 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja rozumiem doskonale cze... | gosiaw
A była tu kiedyś propozycja, żeby do listy ocen dodać coś w rodzaju "nie skończyłem", mogłoby to służyć jako informacja, że dla iluś tam osób coś z daną książką jest nie tak.

Ja nie tylko ewidentne gnoty porzucam. Porzucam też coś, co mnie po prostu nudzi. Czasem może się zdarzyć, że nie nadszedł dobry czas na jakąś książkę.
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A była tu kiedyś propozyc... | Marylek
O to to. Nie tylko gnioty się odkłada. Czasem daje się im za jakiś czas drugą szansę. A czasem od razu wiadomo, że nie ma siły, żeby się podobało. I nie musi być gniot...

Ostatnio mam taki problem z Drogą. McCarthy'ego, nie pośladkową. ;)
Powinnam być zachwycona, lubię takie klimaty. Przeczytałam kilkanaście stron i odłożyłam. Język mnie zirytował chyba najbardziej. Za jakiś czas spróbuję ponownie.
Użytkownik: gosiaw 25.08.2011 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: O to to. Nie tylko gnioty... | Chilly
Omatko. "Droga pośladkowa". Cudne.

Do niedawna jakoś nie dostrzegałam potrzeby istnienia oceny "nie skończyłem", bo ja wszystkie książki kończę, żeby je docenić lub pogrążyć ocenami. Ale teraz nie jestem już pewna czy nie potrzebuję sama takiej opcji w bnetce. Męczę bowiem od jakiegoś czasu Jak ryba w wodzie: Wspomnienia (Vargas Llosa Mario) i nie mogę zmęczyć. Raczej odłożę to i nie dam kolejnej szansy. To nie gniot, oczywiście. Ale nuda straszna. Rozdziały są pisane naprzemiennie - jeden typowo biograficzny, o prywatnym życiu Llosy, drugi polityczny, o jego kampanii prezydenckiej. I tej polityki peruwiańskiej sprzed kilkunastu lat absolutnie nie mogę zdzierżyć. I krajowe podwórko znudziłoby mnie, a co dopiero mówić o południowoamerykańskim.
Użytkownik: Marylek 25.08.2011 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko. "Droga pośladkowa... | gosiaw
Ja też kiedyś starałam się skończyć każdą zaczętą książkę. Mało tego, czytać po kolei, nie zaglądać do przodu, żeby sprawdzić co dalej, czytać wstęp na początku i posłowie na końcu. Ale odkąd urosły mi stosy pożyczonych (oprócz stosów własnych), zrozumiałam że szkoda czasu, ze wszystkim i tak nie zdążę, choćbym żyła 100 lat i nic innego nie robiła, tylko czytała. Jeśli więc coś się nie sprawdza w praktyce...

Czasem nie daję drugiej szansy autorowi, np. panu Coelho podziękowałam po jednej książce. Czasem daję, ale jeśli i druga mi sie nie podoba, to też dziękuję. Tyle jeszcze przede mną! A gdzie powtórki z ulubionych? :)
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko. "Droga pośladkowa... | gosiaw
Ja nie mam nic przeciwko "nie skończyłam", a nawet bym się ucieszyła, gdyby była. Niektórym nieskończonym dałabym drugą szansę, ale nie pamiętam o tym, póki mi taka książka przypadkowo w ręce ponownie nie wpadnie.

Z Llosą to w ogóle mam problem. Próbowałam 4 książki, 2 mi się podobały (Miasto i psy i Szelmostwa), a Zielony dom i Pantaleon znudziły strasznie. Nie skończyłam. I jakoś na razie nie mam ochoty na więcej.
Użytkownik: littleangel_ 25.08.2011 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A była tu kiedyś propozyc... | Marylek
Myślę, że przydałaby się taka opcja w ocenach. Ja też przez kilka książek nie byłam w stanie przebrnąć, a wystawienie oceny bez przeczytania do końca może być troche niesprawiedliwe.
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja rozumiem doskonale cze... | gosiaw
Nie no, na takie cuda jak w tym wątku to jeszcze nie natrafiłam. Może gniot w poprzedniej mojej wypowiedzi to za mocne słowo. Czasem mnie coś podkusi żeby wziąć czytadło z biblioteki i różnie się to kończy. Często odłożeniem książki. ;)
Przeważnie bardzo starannie dobieram lektury i rzadko się nacinam.


Użytkownik: verdiana 24.08.2011 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Hihi nie powiem, czyje książki ostatnio czytam. :)))))
Ale jestem na dobrej drodze. Nie wiem, czy 3, ale jedną na pewno będę czytać. :)
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi nie powiem, czyje ks... | verdiana
Na pewno nie swoje. ;P
3 to nie jest obowiązkowa liczba. Za to jedna z moich ulubionych i dlatego u mnie jest 3. ;)
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno nie swoje. ;P 3... | Chilly
Też lubię 3. :D Ale to też minimum. Może uda się miesięcznie więcej niż 3.
Użytkownik: verdiana 24.08.2011 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno nie swoje. ;P 3... | Chilly
A moją ulubioną jest 8, ale to się na pewno nie uda. :P
Użytkownik: gosiaw 24.08.2011 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Zaprawdę słuszne to i chwalebne dać w końcu szansę swoim książkom ;) i trzymam kciuki za powodzenie akcji. Ale jednocześnie mam obawy czy to rozładuje tłok w kolejce. Ja czytam w znakomitej większości własne książki, a kolejka zamiast się skracać, tylko się wydłuża. Ale jak tu się nie skusić na coś w antykwariacie polowym nad morzem, gdzie sprzedają książki np. Ostrowskiej za 3 PLN. A nawet jak nic nie kupuję to książki dostaję. Z jakiejś okazji i bez okazji, bo znajomi znajomych porządkują biblioteczki i są skarby do przygarnięcia. Tak więc końca kolejki nie widać. ;)
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaprawdę słuszne to i chw... | gosiaw
Ciągłe przybywanie nowych książek to jeszcze inna sprawa, ale może dzięki tej akcji będę chociaż mniej więcej na bieżąco z własnymi? Bo teraz to własne leżą i czekają na swoją kolej miesiącami (a niektóre nawet latami!) a ja czytam tylko i wyłącznie pożyczone. O tym już w deklaracji nie napisałam, ale mam zamiar ograniczyć też pożyczanie. ;)
Użytkownik: paren 24.08.2011 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
To i ja się przyłączam. Bo moje książki też zaniedbywane są bardzo i chyba się zaczynają na mnie obrażać. :-)

Wstępnie deklaruję, że jesienią i zimą będę czytać przynajmniej 3 własne książki miesięcznie, łącząc tę akcję z innymi (z czytaniem polskich książek, klasyki i noblistów). :-)
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To i ja się przyłączam. B... | paren
:))

Łączenie akcji jak najbardziej, też tak robię i mam zamiar robić. :)
Użytkownik: Monika.W 24.08.2011 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: :)) Łączenie akcji jak... | Chilly
To i ja się wpisuję w tę akcję. Przy czym ja i tak dużo własnych czytam, pewnie ponad połowa wszystkich przeczytanych jest moja własna. Pożyczone to na ogół 3 miesięcznie z biblioteki. Po prostu - jeśli chcę jakąś książkę przeczytać, to ją kupuję. I na odwrót - nie kupuję książek, jeśli wiem, że nie będę jej dość szybko czytać. Np. obecnie nie kupuje prawie od roku nowości (choć ich dużo i ładne) - bo i tak czytam tylko klasykę. Złamałam się tylko, jak była promocja w Więzi. I efekt taki, że np. Zeszytów Literackich książek mam już kilka nie-kupionych. Nadrobię w 2012 roku. Np. listy Miłosza z Jeleńskim wydali. I jeszcze piękne dwutomowe wydanie rysnuków Czapskiego wypatrzyłam ostation.
Moja akcja będzie zatem potczwórna - klasyka, własne, nobliści i polskie (do końca lata) oraz klasyka, własne i nobliści (do końca roku). W 3 książkach zmieszczę się na pewno.
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To i ja się wpisuję w tę ... | Monika.W
Też mi się będą te cztery akcje często łączyć, czasem nawet w jednej książce. ;)

Listy Miłosza z Jeleńskim mam w planach i "Wyrwane strony" Czapskiego. Oczywiście ZL ma całą masę książek, które bym chciała, ale te dwie jak najszybciej chcę. I "Chwile oderwane" Jeleńskiego, bo jakoś ciągle odsuwam zakup w czasie...
Kto wydał rysunki Czapskiego?
Użytkownik: Monika.W 25.08.2011 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mi się będą te cztery... | Chilly
Książka z rysunkami Czapskiego - http://muzeumliteratury.blox.pl/2011/07/Jozef-Czapski-8222Wybrane-strony-Z-dziennikow.html. Na prawdę pięknie wydana, 2 tomy w szarej płóciennej okładce. Chyba się złamię. Wydał Instytut Dokumentacji i Studiów nad Literaturą Polską.
A "Chwile oderwane" Jeleńskiego są świetne. I też pięknie wydane - przez słowo/obraz. Niezmiernie mnie zdumiało, gdy się dowiedziałam, że robili drugie wydanie - czyli jednak ludzie czytają dobrą literaturę, która nigdzie nie jest reklamowana i zachwalana.
Książki ZL lubię - mam tylko jedno zastrzeżenie do nich - są kiepsko wydawane.
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka z rysunkami Czaps... | Monika.W
Wydanie piękne! Tylko ta cena...
Słowo/obraz w ogóle ładnie swoje książki wydaje.
Czytają, czytają, a przynajmniej kupują. Zobacz przy ilu świetnych pozycjach jest: nakład wyczerpany. A często te nakłady nie były jakoś strasznie małe...
Chociaż zauważyłam też inne zjawisko, nakład wyprzedany raz dwa, a potem książka wystawiana na allegro w kosmicznych cenach. :/
Użytkownik: Monika.W 25.08.2011 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydanie piękne! Tylko ta ... | Chilly
Ten Czapski na stronie słowo/obraz widnieje jako ich wydawnictwo. Gdy zamówiłam 4 książki i dostałam 30% zniżki - wyszło tylko 105pln. No to co miałam zrobić?? Musiałam przecież kupić, nie mogłam takiej okazji pominąć:) A dodatkowo wzięłam: Panią Bovary w nowym tłumaczeniu, Dzienniki Delacroix i wspomnienia o Leśmianie. Same zmaczne książki. To już drugie zamówienie od nich w ostatnim kwartale. Zbyt ładne, zbyt dobre te książki. Dla samego "miecia" warto je kupować.

I jeszcze mnie tym Allegro nastraszyłaś:) Noooooo
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten Czapski na stronie sł... | Monika.W
Bardzo smaczne.
Dzienników Delacroix tylko jeden tom czy oba? Zaintrygowały mnie, napisz proszę o nich jak skończysz.
Jak ładnie promocję nazwali. ;)
Użytkownik: Monika.W 25.08.2011 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo smaczne. Dzienni... | Chilly
Na razie 1 tom. Ten drugi za późno zauważyłam. Co ciekawe - zamówiłam tom późniejszy:) Ech... Ale to tylko powód, żeby zamówić szybko także tom wcześniejszy.
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Na razie 1 tom. Ten drugi... | Monika.W
Hehe. A jak już będziesz robić następne zamówienie to przecież nie tylko ten jeden tom, bo się nie opłaca, koszty wysyłki itd. ;>

Może by wymienili późniejszy na wcześniejszy, gdybyś do nich napisała? No ale jak się zgodzą, to powód na szybkie ponowne zamówienie przepadnie. ;)
Użytkownik: Monika.W 25.08.2011 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehe. A jak już będziesz ... | Chilly
Och, strasznie Zła Kobieto... Właśnie ich zapytałam, czy czasem nie moge dołożyć tego brakujaćego tomu. To jest działanie z Twojej strony ogromnie destrukcyjne.
Użytkownik: Chilly 27.08.2011 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, strasznie Zła Kobiet... | Monika.W
Zgodzili się?
Wcale nie destrukcyjne. Konstruktywne - pomagam w budowaniu porządnej biblioteki. ;P
Użytkownik: Monika.W 27.08.2011 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgodzili się? Wcale nie ... | Chilly
Destrukcyjnie się zgodzili...
Użytkownik: Aquilla 24.08.2011 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Przy moich 86 książkach i 4 własnych pozycjach miesięcznie ta akcja musiałaby trwać 2 lata :/ I tak muszę spisać na straty moją akcję przeczytania wszystkich polecanek - czytam je, czytam, ale co jakieś święto prezentowe to ich liczba wraca do konstans 28 :/
Użytkownik: Chilly 24.08.2011 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy moich 86 książkach i... | Aquilla
Chyba nie będę swoich nieprzeczytanych przeliczać na lata, bo jeszcze się zniechęcę. ;)
Na razie wystarczy, że przez najbliższe pół roku przynajmniej 3 książki, z czytanych miesięcznie, mają być własne.
Użytkownik: exilvia 24.08.2011 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba nie będę swoich nie... | Chilly
Tak trzeba myśleć: mały kroczkami. :D Jak to Chińczycy mówią, podróż na 1000 kroków zaczyna się od pierwszego kroku. :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 24.08.2011 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Ja się już (nieświadomie) przyłączyłam, bo od jakiegoś czasu staram się przestrzegać specyficznego harmonogramu; jedna "obowiązkowa" (recenzyjna) z jednego źródła - jedna "obowiązkowa" z drugiego źródła -jedna z biblioteki - jedna z pożyczek biblionetkowych - jedna z pożyczek rodzinnych - jedna własna. Ponieważ z każdego z powyższych gatunków mam zawsze przynajmniej po kilka sztuk w zapasie (a z biblionetkowych zwykle ponad 20), to jest w czym wybierać i przestrzeganie harmonogramu nie ciąży specjalnie. A jeśli mnie na coś znienacka najdzie, to po prostu przesuwam pozycje w kolejce; tym sposobem liczba własnych w każdym miesiącu waha się od 1 do kilku.
Użytkownik: Marylek 25.08.2011 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się już (nieświadomie)... | dot59Opiekun BiblioNETki
Uch, ja też czytuję własne, ale z poczuciem winy i ukradkiem. Teraz będe mogła to robić w pełnym komforcie psychicznym. Już się za jedną zabrałam, a co! :)
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Uch, ja też czytuję własn... | Marylek
A za co?
Użytkownik: Marylek 25.08.2011 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A za co? | Chilly
Fizyka rzeczy niemożliwych: Naukowa wyprawa do świata fazerów, pól siłowych, teleportacji i podróży w czasie (Kaku Michio) :)
Kapitalny jest ten Kaku, jak on świetnie pisze!
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się już (nieświadomie)... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dobra rzecz taki harmonogram. :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 25.08.2011 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobra rzecz taki harmonog... | Chilly
Z tym, że koniecznie musi być w czym przebierać - bardzo mi dolega sytuacja, gdy np. z powodu pilnej konieczności oddania wiem, że MUSZĘ coś w danym tygodniu przeczytać, wtedy się czuję złapana w sidła i nie mam takiej przyjemności, jak przy gmeraniu w kolejnych stosikach i medytowaniu: "polski reportaż, szwedzki kryminał, francuska powieść obyczajowa, amerykańska fantasy, czy jeszcze co innego?" :).
Użytkownik: Natii 24.08.2011 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Ja już czytam swoje książki - to bardzo fajne uczucie, więc trzymam kciuki za Twoją akcję! :-)
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja już czytam swoje książ... | Natii
Dziękuję! :)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 24.08.2011 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Bardzo dobry pomysł. Moje własne książki zawsze cierpią, bo mam stosik książek pożyczonych.
No cóż. Wstrzymam się nieco z pożyczaniem książek na zapas i po przeczytaniu tegoż zapasu też będę czytać więcej swoich.
Żeby nie czuły się zaniedbane. ;)
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo dobry pomysł. Moje... | mafiaOpiekun BiblioNETki
:))
Użytkownik: anek7 24.08.2011 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Z pewnym wahaniem ale i ja się podpisuję pod tą akcją - kończę teraz akcję klasyczną, więc w zamian mogę czytać własne zasoby. Przynajmniej trochę odgruzuję sypialnię, bo tam składowane są nieczytane książki. Co do gatunku to zostawiam sprawę otwartą.

Czyli od pierwszego września co miesiąc z moich stosów do przeczytania znika przynajmniej 3 książki:)
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Z pewnym wahaniem ale i j... | anek7
Akcje można łączyć. ;)
Użytkownik: Czajka 25.08.2011 06:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Tak, tak, przyłączam się. To zresztą moja akcja od jakiegoś czasu, nie licząc wypadków szczególnych. W tej chwili mam w domu jedną nieprzeczytaną pożyczkę i w planie same półeczki. Piękne uczucie. :)
Tylko co my na zloty będziemy wozić, jak książki odpadną? :)
Użytkownik: Chilly 25.08.2011 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak, przyłączam się.... | Czajka
Nie da rady tak całkiem nie pożyczać, a szczególnie na spotkaniach i zlotach. No chyba, że będziemy udawać się na nie z własnymi książkami i z tymi samymi książkami wracać. ;)
Użytkownik: Czajka 26.08.2011 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Aż z ciekawości policzyłam sobie książki czytane w ciągu ostatnich 12 miesięcy, czyli w przeciągu roku. Otóż jestem z siebie dumna - na 92 książki (tomy) przeczytanych przypadło tylko osiem pożyczonych. Żeby nie wyglądało jednak to tak różowo, w tym samym okresie kupiłam (hm) 73 książki. Czyli ze starych półek przeczytałam - jedenaście.
Użytkownik: Chilly 27.08.2011 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż z ciekawości policzyła... | Czajka
Bardzo ładny wynik. Zakupowy też. ;)
Użytkownik: Snookerka 31.08.2011 18:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Ja również przyłączam się do akcji, nieświadomie zaczęłam w wakacje - robiłam porządki, które książki przygotować do wymiany, na półce zebrał mi się spory stosik z zaznaczeniem "przeczytać, a potem oddać do wymiany". Ale kilka dni później wybrałam się do biblioteki i... Cóż, przyniosłam znowu pełną torbę :) Ale uczestnictwo w akcji mobilizuje, więc myślę, że przynajmniej jedną własną w ciągu miesiąca przeczytam!
Użytkownik: Chilly 06.09.2011 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również przyłączam się... | Snookerka
:))

Użytkownik: Chilly 08.10.2011 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Niestety we wrześniu tylko dwie własne książki udało mi się przeczytać.
Listy 1952-1963: Tom 1 (Giedroyc Jerzy, Miłosz Czesław) (5)
Rękopis znaleziony w Saragossie (Potocki Jan) (4)
Użytkownik: exilvia 23.10.2011 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety we wrześniu tylk... | Chilly
Mnie też.. jakoś mi nie idzie za dobrze. W tym miesiącu jeszcze żadnej swojej nie tknęłam, ale zamierzam to uczynić DZIŚ. Mam tylko problem, polegający na tym, że nie wiem na co mam ochotę. :> Ze względów filmowych powinnam pójść na Wschód (tam musi być jakaś cywilizacja! ;-)), ale ciągnie mnie wręcz przeciwnie. Co tu robić, co tu robić...
Użytkownik: Monika.W 23.10.2011 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też.. jakoś mi nie i... | exilvia
To ja się pochwalę - na razie w październiku skończone 3 pozycje własne: Obrazy z życia na Wschodzie: (Rumunia - Bułgaria - Egipt - Grecya, baśnie i legendy wschodnie) (Neumanowa Anna), Ojciec Sergiusz (Tołstoj Lew) i Kuszenie świętego Antoniego (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw)).
A i w trakcie trochę własnych książek też jest.
Użytkownik: exilvia 24.10.2011 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się pochwalę - na r... | Monika.W
A ja się zdecydowałam na Powiedział mi wróżbita: Lądowe podróże po Dalekim Wschodzie (Terzani Tiziano) i na razie nie żałuję. Czytam też Piotruś Pan: Piotruś i Wendy (Barrie James Matthew), ale to już mniej dla siebie. ;-)
Użytkownik: Chilly 25.10.2011 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się zdecydowałam na... | exilvia
Hehe, taka fajna akcja, a takie problemy z realizowaniem założeń. ;)
Na razie przeczytałam jedną Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (Dehnel Jacek), 2 w czytaniu i nie wiem czy skończę do końca miesiąca...
Użytkownik: Monika.W 25.10.2011 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się zdecydowałam na... | exilvia
A czy liczą się własne e-booki? Bo jeśli tak to na zesłaniu delegacyjnym podczytuję Grzech Pana Antoniego George Sand.
A jak Terzani??? I czy jest coś o Birmie?
Użytkownik: Chilly 25.10.2011 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy liczą się własne e-... | Monika.W
No właśnie też się zastanawiałam czy mogę sobie ebooki czytać i liczyć to jako własne. W sumie czemu nie? Chociaż u mnie teraz pierwszeństwo mają własne papierowe. ;)
Użytkownik: Monika.W 26.10.2011 08:25 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie też się zastan... | Chilly
U mnie zawsze pierwszeństwo mają papierowe - ale zesłali mnie na tygodniową delegację. A musiałam wziąć tak ogromną ilość papierów, że już na książkę miejsca nie było.
Rodzic akcji musi się chyba autorytarnie wypowiedzieć:)
Użytkownik: Chilly 02.11.2011 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie zawsze pierwszeńst... | Monika.W
Bardziej autorytarnie? Się nie da, zostawię decyzję uczestnikom akcji. ;)
Osobiście skłaniam się, żeby swoje ebooki traktować jak książki pożyczone, no chyba że za nie zapłaciłam.
Użytkownik: exilvia 28.10.2011 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy liczą się własne e-... | Monika.W
Ciągle jestem na samym początku książki, ale z tego, co widzę na mapce, trasa Terzaniego nie przebiegała przez Birmę.
Użytkownik: exilvia 29.10.2011 02:09 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy liczą się własne e-... | Monika.W
A jednak jest Birma - w 1 rozdziale. :D Na samym początku (5 rozdział).
Użytkownik: Monika.W 29.10.2011 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A jednak jest Birma - w 1... | exilvia
I co pisze o Birmie?

Ja z własnych książek papierowych - tkwię w "Janie Krzysztofie", około 150 strony I tomu. Coraz bardziej zaczyna mi się podobać.
Użytkownik: exilvia 29.10.2011 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: I co pisze o Birmie? J... | Monika.W
Trochę o historii Birmy, birmańskiej drodze do socjalizmu i czasach współczesnych (1993 r.). Zwiedza Klasztor Złocistego Wzgórza (tak bardziej od środka, rozmawia z mnichami, Terzani nie jest turystą, ma o turystyce złe zdanie w kontekście modernizacji Azji), pisze o starej misji katolickiej w Kengtung, widzi skazanych na katorgę więźniów politycznych, z którymi udaje mu się porozmawiać. Widzi kobiety szykujące się na targ - z różnych plemion, w tym też 'żyrafie kobiety' Padaung. Co ciekawe, 'tubylczym' przewodnikiem i tłumaczem Terzaniego jest w Birmie protestant (o imieniu.. Andrew, nadanym mu przez amerykańskich misjonarzy). Przebywa tam zaledwie 3 dni, głównie w Kengtung (oraz w Tachileck). Ten okres czasu wymusza na nim wiza turystyczna wydawana na granicy Tajlandii i Birmy
Użytkownik: Chilly 02.11.2011 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Październik:

Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (Dehnel Jacek) (4,5)

Miałam nadzieję, że uda mi się dokończyć "Lekcje ciemności" i "Dziennik" Stendhala, niestety...
Użytkownik: Chilly 31.12.2011 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Listopad:

"Lekcje ciemności" Czaja (5)
"Stopniowe zamieranie krzyku" Bienek (4,5)

Grudzień:

"Hańba" Coetzee (5)
"Filozof i wilk" Rowlands (5)
"Berek" Szczygielski (4)
"Fałszerze" Gide (powtórka) (4,5)
Użytkownik: anek7 14.02.2012 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Jak zwykle nie wyrabiam na zakrętach, więc hurtowe podsumowanie z kilku miesięcy będzie:

WRZESIEŃ

Dożywocie (Kisiel Marta) - cudo!!!
Uroczysko (Kordel Magdalena) - może być...
Pudełko ze szpilkami (Plebanek Grażyna (pseud.)) - podobało mi się:)
Maciejka (Rogińska Natalia) - strata czasu (i pieniędzy też...)
Kudłata (Berg Dorota) - przeciętna.

PAŹDZIERNIK

Trucizna (Kava Alex) - czytadełko
Księga Sandry (Pierce Tamora) - sympatyczna książeczka

LISTOPAD

Hryciowie (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - bardzo mi się podobała:)
Bez przebaczenia (Lingas-Łoniewska Agnieszka (pseud. Sangusz Anka)) - bez komentarza...

GRUDZIEŃ

????? - wychodzi na to, że żadnej własnej książki nie przeczytałam...

STYCZEŃ

Przemytnik (Žamboch Miroslav, Procházka Jiří W.)
Nie ma krwi bez ognia (Žamboch Miroslav, Procházka Jiří W.)
Miecz i tomahawk (Žamboch Miroslav, Procházka Jiří W.)
Armie nieśmiertelnych (Žamboch Miroslav, Procházka Jiří W.)
Lodowa gra (Němec Tomáš) - całkiem udana seria
Gucio zaczarowany (Urbanowska Zofia) - przykurzątko, ale ma swój wdzięk:)
Nim zapadnie noc (Cunningham Michael) - świetne
Pensjonat Sosnówka (Ulatowska Maria) - przesłodzone okrutnie...
Moja noc jest twoim dniem (Rose Melanie) - podobało mi się

Jak widać beletrystyka na moich półkach zalegała...
Użytkownik: Chilly 27.02.2012 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak zwykle nie wyrabiam n... | anek7
Zazdroszczę trochę, mi tak dobrze czytanie własnych książek nie idzie...
Użytkownik: Chilly 01.04.2012 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Z rozmowy z exilvią w moj... | Chilly
Styczeń:

"Plan Sary" Jaszczuk (3)

Luty:

"Nie boję się bezsennych nocy…" Hen (5,5)
"Nie boję się bezsennych nocy... z księgi drugiej" Hen (5,5)

Marzec:

"Sąd Ostateczny" Klejzerowicz (4)
"Cień gejszy" Klejzerowicz (5)
"Byłam po drugiej stronie lustra" Lauveng (6)

Marzec się skończył, a z nim moja akcja. Mogło być lepiej...
Akcję będę sobie kontynuować, ale już bez założeń. Po prostu będę się starać czytać jedną własną książkę w miesiącu.

Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: