cytat z książki
Kolejny rok upłynął pod znakiem poniżeń i kar, gnębienia mnie i mojej żony na różne sposoby. Własnymi siłami nie byłem zdolny stamtąd zwiać. Miałem tak wyprany mózg, że ucieczka była niemożliwa. (...) miałem ogromne pragnienie, aby żyć jak normalny człowiek. Gdy widziałem ludzi spokojnie spacerujących po ulicach, zazdrościłem im. Jeszcze parę lat temu to ja byłem przekonany o swej wyjątkowości i z wyższością patrzyłem na innych - miałem przecież widzenia, napisy, odczuwałem choroby, widziałem duchy. Teraz wobec tych ludzi czułem się jak nędzarz, odmieniec i żebrak.
To już był mój koniec (...) czułem się jak upolowane zwierzę, nie istniał świat wokół, liczył się tylko wyrok ciążący na nas - przekleństwo Kacmajora. Zrobił z nas kukły, byłem bezwolną zabawką w jego rękach, zostałem pozbawiony duszy. On ją zabił. Tak, zabił moją duszę*.
---
* Sebastian Keller, "Niebo. Pięć lat w sekcie", wyd. Maternus Media, 2011, s. 85-86.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.