Dodany: 19.08.2011 12:21|Autor: gosiaw

Książki i okolice> Pomoc

Książki dla siedmiolatka


Moja siedmioletnia córka ma kolegę, któremu czytanie idzie nieco gorzej i powinien ćwiczyć. Trzeba jednak podsunąć mu odpowiednie książki, żeby nie był to dla niego przykry obowiązek, a dobra zabawa. Nie jest źle, bo chłopiec książki lubi i chętnie słucha jak rodzice mu czytają. Trzeba "tylko" sprawić, żeby chciał czytać sam.

Wszystkie dzieci z ich klasy dostały w nagrodę na koniec roku książki z serii "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai", ale to chyba okazało się dla niego zbyt obszerną lekturą. Około 80 stron to na razie za dużo dla niego.

Mi przychodzą do głowy książki Nordqvist Sven, o Findusie i Pettsonie, bo to o kocie (bardzo pożądany motyw), niedługie, ciekawe, i z genialnymi ilustracjami samego autora.
Myślałam też o książkach Wieslander Jujja i Wieslander Tomas o Mamie Mu. Tam co prawda nie ma żadnego kota ;), ale są równie genialne ilustracje, zresztą tego samego ilustratora, czyli Svena Nordqvista.
Sądzę, że spodobałby się również Kot Prot (Dr. Seuss (właśc. Geisel Theodor Seuss)).

Czy ktoś mógłby jeszcze coś polecić? Podsumowując: niedługie, ciekawe, z ilustracjami. Mile widziane koty. :)
Wyświetleń: 4627
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: imarba 19.08.2011 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Polecam bardzo bardzo wszystkie książki tej autorki:

Stilton Geronimo (właśc. Dami Elisabetta)

Pięknie wydane i nie chodzi tu tylko o ilustracje, a o "alternatywne" formy tekstu ( wirujący, wielokolorowy, serowy... wszystko tam jest), niedrogie ( ja kupowałam po 7 - 10 złotych), zabawne i dobre także dla chłopców bo przygodowe. Istnieje też serial na ich podstawie, ale książki są tysiąc razy ciekawsze. To właśnie na nich uczyła się czytać moja znajoma Amerykanka polskiego pochodzenie ( lat 8) kiedy przyjechała do szkoły do Polski i miała trochę kłopotów z czytaniem.
Koty też tam są, ale w nieco wypaczonej wersji :)
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 19.08.2011 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Może coś takiego:
http://www.wydawnictwobona.pl/autorzy/42/Majaluoma​-Markus-

Wprawdzie nie ma kota, ale córkom brata (7 i 5 lat) się to strasznie podoba.
Tutaj można zajrzeć do środka:
http://www.wydawnictwobona.pl/zdjecia/2/TATA_LODZ_​prom1.JPG
http://www.wydawnictwobona.pl/zdjecia/2/TATA_LODZ_​prom2.JPG
Użytkownik: Wiki2 20.08.2011 08:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Ciekawa książeczka to również Magnus i wiewiórka (Peterson Hans) co prawda nie jest o kocie a raczej o wiewiórce.
Użytkownik: MELCIA 20.08.2011 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawa książeczka to rów... | Wiki2
"Psim swędem" Olgi Scherer. Nie o kotku, lecz o piesku, ale za to cieniutkie i ze ślicznymi ilustracjami.
Użytkownik: Aquilla 21.08.2011 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Jeśli o kotach, to pamiętam, że w tym wieku czytałam Przygody Filonka Bezogonka (Knutsson Gösta) . Zresztą to jest lektura nadobowiązkowa do drugiej klasy, więc wiek odpowiedni. Nie pamiętam tylko, czy były tam obrazki. Poza tym niby jest trochę za gruba, ale to zbiór opowiadań, więc można łatwo dawkować.

Warto też rozejrzeć się po książkach Grabowski Jan (1882-1950; Gołkont-Grabowski Jan, pseud. Rawski Jan Antoni lub Molski Antoni) . Pamiętam, że niektóre opowiadania zostały wydane osobno, ładnie ilustrowane. Na pewno o kocie jest Europa, widzę że także Puch, chociaż tego akurat nie czytałam. Z innych opowiadań miło wspominam Czarną owieczkę.

Słyszałam kiedyś o książce Kotolotki (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) . Nie weim o niej nic, ale autorka jest jedną z tych, którym ufam, a i ilustracje jak widzę z paru zdjęć są. Tylko nie wiem, jaką to ma grubość.
Użytkownik: livka 22.08.2011 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Najstarszy z moich synów nauczył się czytać na komiksach o Kaczorze Donaldzie. Spodobały mu się obrazki i chciał wiedzieć o czym rozmawiają kaczki.
Średni opanował czytanie na czterotomowej serii książeczek. Jedna seria przygód o Piracie druga o Indianinie. Pierwszy tom czytał tydzień, a ostatnią z ośmiu książeczek pochłonął już w ciągu godzinki.
Pirat Ptyś - Thies Paul, Alloing Louis
Indianin Nitou - Cantin Marc
Najmłodszy nauczył się czytać od braci. Nie wiem na czym, ale metody edukacyjne dobrali bardzo trafnie… A tak serio to myślę, że Pirat i Indianin są bardzo dobre na start i pozwalają młodemu Czytelnikowi zebrać pierwszą prawdziwą kolekcję książeczek… co dla dzieci jest niezwykle ważne. Ja stosowałam zasadę, że jak przeczyta jedną książeczkę, wówczas za nagrodę kupuję II tom, itd. Poszło gładko ;-)
Użytkownik: baduu 26.08.2011 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Gorąco polecam Grzegorza Kasdepkę. Każdy leń książkowy pokocha czytanie po jego książkach. Myślę, że na początek mogę polecić Detektywa Pozytywkę.
Użytkownik: Mazzuro 26.08.2011 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja siedmioletnia córka ... | gosiaw
Polecam książki z serii "Ciekawe dlaczego" wydanej przez Olesiejuka. Pamiętam, ze były w tej serii 3 tomy jeden pt. "Księga przyrody", drugi tom o zwierzętach, i trzeci ..nie pamiętam, ale tez cos z przyroda.
Ksiazka ma wspaniała grafike i moc obrazków, a pod nimi podpisy na wesolo. Ksiązka zawiera m.in takie rozdziały
Jak wysoko jest niebo
Która ryba poluje używając młota
Gdzie nigdy nie pada
Dlaczego wieje wiatr, etc
Jest to książka trochę na wyrost, bo może raczej dla 8 -9 latka, ale moje dziecko z nią zasypiało właśnie mając 7 lat. No ale on zawsze bardzo dobrze i chętnie czytał.
Pewna znajoma z kolei poleciła mi kiedys ksiażke pt. Wspaniałe maszyny wydana przez Arkady. To tez jest bardzo udana publikacja, z tych z którymi dziecko śpi. Ale to juz musi być czytelnik zafascynowany technika, a tu była mowa o kotkach wiec raczej nie.
Koty "podsunęły mi" pomysl na jeszcze jedną ksiazke "Filip Engel i błekitny smok" - tez ulubina powieśc mojego dziecka. Jest to rodzaj "fantasy zza progu" głownym bohaterem jest chlopiec który odkrywa, ze każdy czlowiek ma swojego smoka, choć są ludzie którzy się swojego wyrzekli lub o nim zapomnieli. Powieść jest o tym jak Filip próbuje odnależć swojego smoka. Czy mu sie uda? Nie powiem. Wazne jest, ze każdy czlowiek ma smoka w innym kolorze i ten kolor wyznacza charaktere smoka od zaborczego i zlosliwego (czerwone) po niebeiskie i zielone o wesołym i psotnym usposobieniu. Moje dziecko zawsze mówiło, ze te smoki przepominają mu koty. Mamy ich w domu okolo 10 wiec mu się tak jakos skojarzyło.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: