Dodany: 11.08.2011 17:16|Autor: norge

Czytatnik: Kocha, lubi, szanuje...

1 osoba poleca ten tekst.

Bad Sex Awards


Erotyzm i seks są obecne w literaturze od zawsze i dobrze. Bez problemu można by zrobić listę najważniejszych książek erotycznych wszech czasów albo wybrać najlepsze i najbardziej pamiętne ”momenty”. Choć z drugiej strony, w naszych czasach, kiedy wszystko już po stokroć opisano i nie potrzebujemy łamać żadnych tabu, doceniałabym raczej pisarzy, którzy uciekają od dosłowności i których talent literacki pozwala na wytworzenie erotycznego napięcia poprzez opis jednego spojrzenia, dotyku, dźwięku, jakiejś pełnej ukrytych wibracji rozmowy... Myślę, że innym, równie dobrym rozwiązaniem jest potraktowanie erotyki i spraw seksu z lekkim przymrużeniem oka, nie do końca serio. Tutaj mam wspaniały przykład naszego Zbigniewa Nienackiego. Jego pełne humoru opisy życia seksualnego mieszkańców Skiroławek, Raz w roku w Skiroławkach (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)) połączone z licznymi wątkami obyczajowymi, nawiązanie do mazurskich legend (postać kłobuka), poruszenie problemów integracji na Mazurach po II wojnie światowej oraz wykorzystanie fragmentów autobiograficznych dały świetny efekt. Zmieniły się czasy, przeobraził świat - co za tym idzie "Raz do roku w Skiroławkach" odrobinę się w niektórych aspektach zestarzało - ale moim zdaniem i tak jest to najlepsza polska powieść o charakterze erotycznym, jaka do tej pory powstała.

Jednak często, ostatnio jakoś zbyt często, napotykam w książkach sceny aktów miłosnych, które co najwyżej mogą wzbudzić uśmiech politowania, zażenowanie, irytację. Najczęściej jest to erotyka w stylu harlekinowatym: zbyt nastrojowa, czułostkowa i kiczowata, często bogata w szczegółowe opisy. Nasuwa mi się tu przykład naszego mistrza gatunku Janusza L. Wiśniewskiego. Pierwsza książka „Samotność w sieci” była jeszcze znośna i pamiętam, że nawet wysoko ją oceniłam. Potem działo się już tylko gorzej. Jego najnowsze dzieło Łóżko (Wiśniewski Janusz Leon), gdzie każde z opowiadań jest niemal o tym samym, zwaliło mnie z nog. Bohaterki - jakby zywcem wyszly z tanich fantazji erotycznych – są śliczne, smukłe, długonogie, mają wielkie piersi. Najczęściej przeżywają stan nieszczęśliwego zakochania, zazwyczaj bywaja doktorantkami, a na kochanków wybierają sobie obcokrajowców lub własnych promotorów. Autor, najwyraźniej uważający się za bezpruderyjnego znawcę kobiet, nie wykazuje żadnej subtelności w przedstawianiu intymnych scen. Brak w nich jakiegokolwiek cienia magii, klimatu tajemnicy, odrobiny niedopowiedzenia. Po lekturze “Łóżka” mam wrażenie, ze napisał to czystej wody erotoman, sam najmocniej podniecający się tym, co przelewa na papier.

Przypadkowo dowiedziałam się, że w Wielkiej Brytanii od 1993 r. pismo ”Literary Review” co roku przyznaje “Nagrodę dla najgorszej sceny erotycznej w literaturze współczesnej” (Bad Sex Awards). Pomysłodawcy tej nagrody zauważyli pewnie to, co każdy: zdarzają się pisarze, którzy chętnie rozbudowują sceny erotyczne, aby przydać książce ”mocy”. Chyba nie zdają sobie sprawy jak żałośnie i wręcz komicznie to wypada, jeśli przesadza w bogactwie takich opisów. A jak jeszcze zdecydują się na użycie poetyzmow, metafor, ryzykownych przenosni albo skupia się za bardzo na szczegółach technicznych traktując sprawę ze śmiertelną powagą – efekt murowany! Cieszę się, że znalazło się gremium, które takie nieporadne, dziwaczne lub efekciarskie zabiegi publicznie obnaża i wyśmiewa. Przydałaby się tego typu nagroda w Polsce!

”Bad Sex Awards”stała się glośna, od kiedy w gronie jej nominowanych zaczęli się pojawać przedstawiciele tzw. śmietanki literackiej. Z uczuciem małej satysfakcji dowiedziałam się, że w 2009 wyróżnienie otrzymał laureat znanej nagrody Goncourtow, autor glośnej powieści Łaskawe (Littell Jonathan). Jury zostało ”porażone” fragmentem opisującym seks z gilotyną (!). Zaczęłam czytać ta książkę kilka tygodni temu, ale już po kilkudziesięciu stronach ogarnęło mnie takie znużenie i znudzenie, że nie zmogłam. Całą resztę, a bylo tego kilkaset stron zdołałam tylko przekartkować. Tematem epopei jest II wojna światowa opowiedziana przez ofcera SS. Doceniam olbrzymią pracę faktograficzna autora i rozumiem przesłanie książki, nawet dość niechętnie się z nim zgadzając:

”Jeżeli urodziliście się w kraju lub w epoce, w której nie tylko nikt nie zabija waszych żon i dzieci, lecz także nikt nie każe wam zabijać dzieci i żon innych ludzi, chwalcie Boga i idźcie w pokoju. Ale w głowach niech na zawsze pozostanie wam ta myśl: macie być może więcej szczęścia ode mnie, ale nie jesteście ode mnie lepsi. Bo niebezpiecznie robi się od chwili, w której arogancko pozwolicie sobie na to poczucie”. /ten cytat najlepiej oddaje cały sens książki/

Moje zastrzeżenia dotyczą formy, która jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie chodzi mi nawet o epatowanie seksem i jego obscenicznymi wariantami (homoseksualizm, kazirodztwo, matkobójstwo), bo to nawet w pewien sposób ”pasuje” do treści. Jednak dziwaczny styl, grosteskowość fabuły (jak przypuszczam zamierzona), jednostajność narracji, brak jakiejkolwiek intelektualnej głębi – nie, to absolutnie nie jest w stanie mnie ani przekonać, ani wzruszyć. A niektóre, szczególnie wyszukane sceny erotyczne mogą rzeczywiście przyprawić o gęsią skórkę ;)


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3430
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: yerzyck 09.12.2011 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Erotyzm i seks są obecne ... | norge
Dorzuciłabym tu jeszcze Murakamiego, który właśnie dzięki tym wręcz technicznym opisom skutecznie mnie do siebie zniechęcił. Pierwszą jego książką, którą przeczytałam, była Ślepa wierzba i śpiąca kobieta (Murakami Haruki), która całkiem mi się spodobała, ale potem było już tylko gorzej, a Na południe od granicy, na zachód od słońca (Murakami Haruki) to kompletna porażka. Nie chodzi o to, aby być przesadnie pruderyjnym, ale wolę, jak autor pozostawia te kwestie domysłom i wyobraźni czytelnika... ;) Mam wrażenie, że Murakami tak naprawdę nie ma o czym pisać i nadrabia szczegółowymi opisami licząc na to, że czytelnicy się na to złapią.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: