Pozycja nieantyklerykalna
Wbrew opiniom to nie jest książka antyklerykalna. To książka ludzka, bo traktująca o człowieczej, a nie żadnej nadprzyrodzonej, naturze kapłanów. Pokazuje życie księży w różnych miejscach kościelnej hierarchii. Pokazuje, że to co najważniejsze w tej posłudze to kontakt z wiernymi, wrażliwośc na ich problemy doczesne, umiejętność pomocy - konkretnej porady (ksiądz to rodzaj terapeuty), a nie klepanie jakichś formułek czy błogosławieństw.
Nie każdy człowiek ma takie umiejętności jak główny bohater, a zatem i nie każdy ksiądz. Są osobniki ponadprzeciętne i miernoty. Tak jak wszędzie. Ale czy tutaj tak być powinno? Może na etapie seminarium duchownego nie zadziałały jakieś mechanizmy eliminujące?
Książkę czyta się bardzo dobrze, tylko ostatnie 50 stron jakieś takie ciężkawe i motywacje bohatera mgliste. Okazuje się, że do atrakcyjności literatury nie potrzeba wulgaryzmów, stosunków płciowych, morza wódki i narkotyków. Sex w książce jest obecny, ale nad zagadnieniem celibatu autor jakoś tak się prześlizgnął. Anyway książka dla wszystkich, niezależnie od poglądów na tematy wiary.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.