Dodany: 29.07.2011 09:05|Autor: livka
Problem ze średnią mniej niż 4
Fantastycznie czuję się w Biblionetkowym mikroświecie, ale wczoraj uświadomiłam sobie, że mam pewien problem. Okazuje się, że przed zakupem książek ZAWSZE sugeruję się ocenami w Biblionetce i jeśli coś ma poniżej 4,5 to tego nie kupuję, a przy 4,75 się waham. Jakoś nie mogę się przemóc, by wziąć do ręki cokolwiek co ma średnią poniżej 4 (np. 3,75)… mimo tego, że czasem ocen jest mało i pojedyncze 1-ki lub 2-ki mogą znacznie obniżyć ostateczny wynik. Unikam takich zakupów mimo, że opis i tematyka lektury autentycznie mnie zainteresowały. Nawet w bibliotece jakoś nie pytam o te tytuły. Strategia ta nieco mnie zawodzi, bo niektóre książki z 5+ w ogóle mnie nie urzekły.
Kierujecie się średnią ocen przy zakupach? Czy tylko polecankami, które w moim przypadku i tak zwykle mają średnią powyżej 4,75? Czy macie ukochane lektury, które w Biblionetce nie cieszą się uznaniem i mają trójkę z przodu?