Dodany: 26.07.2011 20:23|Autor: unfeigned

"Horror szoł"


"- To co teraz, ha?

Byłem ja, to znaczy Alex i trzech moich kumpli, to znaczy Pete, Georgie i Jołop, a Jołop to znaczy po nastojaszczy jołop, i siedzieliśmy w Barze Krowa zastanawiając się, co zrobić z tak pięknie rozpoczętym, a wieczór był chujnia mrok ziąb zima sukin kot choć suchy"[1].

Powyższy cytat będący jednocześnie pierwszymi słowami głównego bohatera powieści - Alexa, stanowią pewnego rodzaju przedsmak fabuły i sytuacji mających miejsce w książce Burgessa - fabuły pełnej przemocy i zła.

Nastoletni Alex - za dnia "przykładny" nastolatek, zakochany w muzyce Ludwiga van Beethovena, nocą przybierał postać bajkowej "zmory" - osoby czerpiącej przyjemność z upokarzania i zadawania bólu nawet całkowicie przypadkowym, niewinnym osobom, kwitującą swoje poczynania formułą horror szoł .

"(...) wyjął mu protezy, górną i dolną szczękę. Rzucił je na chodnik, a ja normalnie pod but, chociaż okazały się kurwa twarde, z jakiegoś nowego plajstyku"[2].

Na efekty hulaszczego życia Alexa nie trzeba długo czekać - w końcu pozostawiony przez własnych kolegów, zabija on pewną staruszkę, czego finałem jest długoletni wyrok pozbawienia go wolności.

Wówczas rząd państwa podejmuje rękawice w dziwnej walce z niespotykaną skalą przestępczości - dotychczasowych przestępców mianuje stróżami prawa, oferując też Alexowi skrócenie wyroku w zamian za poddanie się innowacyjnej terapii resocjalizacyjnej. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

W obliczu zastosowania przez autora języka pełnego zapożyczeń i wulgaryzmów oraz często dosyć makabrycznych opisów występków i zbrodni bohaterów książki, nie dziwi chyba fakt objęcia Mechanicznej pomarańczy cenzurą w okresie PRL-u. Dzisiaj obraz przedstawiony w książce już tak nie gorszy, w porównaniu do niektórych współczesnych utworów nawet specjalnie nie porusza, ale na pewno zwraca uwagę i w pewien sposób wymusza określenie własnego stanowiska dotyczącego powieści przez każdego czytelnika - stanowiska pozytywnego lub negatywnego. Jakkolwiek określonego i mocnego.

--
[1] Anthony Burgess, "Mechaniczna pomarańcza", s. 7.
[2] Tamże, s. 12.
[3] Tamże, s. 188.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3400
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Elaele678 24.06.2014 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "- To co teraz, ha? By... | unfeigned
Mechaniczna Pomarańcza (wersja R) to książka, która mnie przeraża. (nie tak jak np. Szanowny Pan King) Przeraża mnie, bo wyobrażam sobie co mogłoby się stać gdybyśmy żyli w świecie Alexa. Wiem, że świat w którym żyjemy również jest pełen przemocy (również pośród młodzieży), ale jednak wolę naszą rzeczywistość, może dlatego że jeszcze możemy coś zmienić.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: