Dodany: 20.07.2011 09:56|Autor: MartineZ1988

"Pora wyrzec się Kosińskiego"


Z okazji mijającej 20 rocznicy śmierci domniemanego autora "Malowanego ptaka", Newsweek w swoim artykule krytycznie ocenia Kosińskiego, posądzając go m.in. o efekciarstwo, nastawione jedynie na poklask w USA. Link do artykuły poniżej:

http://kultura.onet.pl/literatura/pora-wyrzec-sie-kosinskiego,1,4795534,artykul.html
Wyświetleń: 3912
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: rastanja 20.07.2011 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okazji mijającej 20 roc... | MartineZ1988
Właśnie dziś czytałam ten artykuł i za nic nie mogłam zrozumieć, dlaczego też "pora wyrzec się Kosińskiego". W artykule też pojawia się sugestia, że cenimy tego autora za to, że zrobił karierę w Stanach. Nie wiem, dla mnie absurdalne...
Użytkownik: exilvia 21.07.2011 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś czytałam ten... | rastanja
..ponieważ był amerykańskim autorem komercyjnych czytadeł. Tak to zrozumiałam.
Użytkownik: agnieszak 21.07.2011 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okazji mijającej 20 roc... | MartineZ1988
Nie rozumiem idei tego artykułu. Autor chciał się z czytelnikami podzielić swoją niechęcią do Kosińskiego i literatury rozrywkowej? Wyśmiać łódzkich radnych? Czemu praktycznie w całym artykule używa 1 osoby liczby mnogiej? Wypowiada się najwyraźniej w imieniu wszystkich Polaków.
Ja się Kosińskiego nie wyrzeknę, mimo apelu p. Bugajskiego. Co więcej, dziękuję p. Bugajskiemu za zareklamowanie nowego wydania dzieł Kosińskiego. Dla mnie dobrym pisarzem Kosiński był.
Z całego artykułu najbardziej mnie rozśmieszyło, że zdaniem Bugajskiego książki Kosińskiego powstały nie z potrzeby serca (a tylko tak powstaje jego zdaniem WIELKA literatura), ale o zgrozo z głodu sukcesu. Jak do takich wniosków doszedł autor artykułu, niestety nie wiemy. Zdradzę coś p. Bugajskiemu - sporo grafomańskich dzieł powstało właśnie z potrzeby serca.
Użytkownik: benten 21.07.2011 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okazji mijającej 20 roc... | MartineZ1988
Ja w ogóle nie rozumiem sposobu zbudowania tego artykułu. Ale też odbiór zależy od osoby. Mnie jako czytelnika absolutnie nie obchodzi, i nie ma dla mnie wpływu na odbiór książki, fakt że autor postanowił popełnić samobójstwo. Jego sprawa, tak samo jak to czy lubił płatki na śniadanie albo czy miał zwyczaj przesiadywać po nocy. Ten rodzaj plotkarskiego dziennikarstwa bardzo mnie drażni.
Również, osobiście, nie widzę nic złego w fakcie, zresztą niepotwierdzonym, że pisał z chęci sukcesu. Jeśli ktoś jest wystarczająco utalentowany to jego powody mnie nie interesują. A poza tym, kij ma dwa końce i nie powiemy chyba, że autor artykułu nie pisze dla sławy. Każdy, kto publikuje na pewno chciałby odrobiny sławy.
I po trzecie, irytuje mnie fakt, że jest to kolejna próba "zdemaskowania" zmarłego sławnego Polaka. Tak jak było z Nonfiction i Kapuścińskim. Jeszcze po śmierci danego autora. Jak dla nie od razu takie artykuły/książki tracą na wartości bo główny zainteresowany pozostaje w stosunku do nich bezbronny.
A mi na przykład miło, że na świecie go znają (może to sobie być dziecinne), tak samo jak mi przyjemnie, kiedy znają Kapuścińskiego albo Głowackiego. Bardzo często jest tak, że w poza granicami zna się danego pisarza lepiej, niż w jego własnym kraju. Np. japoński pisarz Abe Kobo ("Kobieta z Wydm"), całkiem popularny w Polsce (tak mi się przynajmniej wydaje) ma dużo mniejsze grono czytelników w Japonii niż by się to mogło wydawać.
Użytkownik: Rewolwer_Ocelot 23.07.2011 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Z okazji mijającej 20 roc... | MartineZ1988
Przeczytałam ostatnio Pasje Jerzego Kosińskiego (Czapliński Czesław) więc po lekturze tego artykułu (i po lekturze "Good night, Dżerzi (Głowacki Janusz) , którą już czeka na półce) dostanę chyba rozdwojenia jaźni.

Pierwsza książka opisuje jakby inną osobę, owszem lubiącą fotografować nagie, nieznajome kobiety ale tylko w służbie sztuce. Nie ma tam mowy o narkotykach, alkoholu, zagadkowym samobójstwie, spekulacji wokół autorstwa książek itp. Jest za to sporo o pasji do polo, działalności charytatywnej i młodości spędzonej w Polsce. Jakbym czytała o dwóch różnych postaciach...
A może to nie ja mam rozdwojenie jaźni, może sam Kosiński był niczym dr Jekyll, Mr. Hyde :)
Znacie może jeszcze jakieś publikacje, które pomogą zgłębić życiorys tego pisarza?
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: