Dodany: 19.07.2011 15:28|Autor: norge

Książka: Trzy miłości
Cronin Archibald Joseph

4 osoby polecają ten tekst.

Klasyczna powieść obyczajowa


"Trzy miłości" to klasyczna powieść obyczajowa z pierwszej połowy XX wieku, a więc solidna, treściwa, napisana ładnym językiem, z narracją w trzeciej osobie, odrobinę przegadana. Nie ma w niej żadnych przeskoków czasowych i udziwnień językowych, do których tak przyzwyczaiła nas literatura współczesna. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po książkę tego typu, bo daje mi wrażenie, jakbym zaczerpnęła świeżego, chłodnego powietrza po wyjściu z oszałamiającego barwami i dźwiękami wielkiego centrum handlowego :).

Bohaterką powieści jest Łucja Moore. Poznajemy ją jako młodziutką kobietę, żonę Franka i matkę małego Piotrusia. Jest perfekcjonistką, stara się wszystko mieć pod kontrolą i ma ogromne poczucie odpowiedzialności za swoją rodzinę. Z całych sił pragnie być idealną żoną, toteż kiedy dochodzi do wniosku, że jej małżeństwo jest zagrożone, jak lwica staje do walki. Czy słusznie? Czy w pewnych wypadkach nie należałoby sobie raczej odpuścić niż rzucać na szalę wszystko? Któż to wie...

Człowiek podobno uczy się na swoich błędach. Ale nie Łucja. Jesteśmy świadkami jej kolejnych dramatów życiowych. Pragnie ona czegoś więcej dla siebie i swojego syna, niż wyznaczone im przez los wieczne ubóstwo i proszenie innych o łaskę. Piotruś może zostać lekarzem i już w tym głowa dzielnej matki, aby zdobył kosztowne wykształcenie. Ze zgrozą czytamy o kolejnych poświęceniach, kolejnych ofiarach, jakie ponosi Łucja. Oprócz niej samej nikt - a tym bardziej czytelnik – nie ma wątpliwości, jak to się musi skończyć.

Ostatnią ostoją Łucji staje się jej żarliwa wiara. Postanawia ofiarować Bogu wszystko, co ma, czyli samą siebie. Czy przyniesie jej to ukojenie?

Dzięki talentowi pisarskiemu Cronina, który potrafi stworzyć różnorodną galerię postaci oraz kilkoma celnymi zdaniami genialnie scharakteryzować i uwypuklić ich śmiesznostki i dziwactwa, książkę czyta się lekko i przyjemnie. Jednocześnie ciężar gatunkowy poruszanych problemów sprawia, ze nie sposób się nie zatrwożyć, nie zastanowić i nie zadać sobie odwiecznie aktualnych pytań.

Czy istnieje i jaka jest granica poświęcenia się dla miłości? Do jakiego momentu człowiek powinien walczyć z przeciwnościami losu, a kiedy zrezygnować i przyznać się do klęski? Co zrobić, żeby jak mantry nie powtarzać w życiu w kółko tych samych błędów, nawet jeśli ich „skrypt” wyryty jest w naszej duszy?

Polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3191
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: