Dodany: 13.03.2004 21:27|Autor: dagunia1

Książka: Aula
Kant Hermann

1 osoba poleca ten tekst.

bez tytułu


Jak hartowała się stal :-). Całkiem przyzwoity pean na cześć przodowników pracy. Opowieść o wydziale robotniczo-chłopskim na uniwersytecie w Niemczech 1962 roku - więc traktorzystki i cieśle studiujący poezje Heinego. Poprzetykane komentarzami na temat faszyzmu (najlepsze wyjątki w powieści!). Omaszczone niezłą narracją. Ale jednak - hmm, śmiech na sali. My też wyprodukowaliśmy kilka podobnych powieści... produkcyjnych.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3544
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Gierzak 07.06.2010 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak hartowała się stal :-... | dagunia1
Nie zgodzę się z przedmówczynią, iż "Aula" jest zwyczajnie kolejnym wytworem socrealizmu. Zbyt dużo w niej polotu, żeby klasyfikować ją w tej kategorii. Specyficzny humor (nierzadko gorzki), refleksje, spostrzeżenia i dobra narracja świadczą na korzyść powieści. "Aula" jest napisana ciekawie a autor nie wydaje się być człowiekiem zaślepionym ustrojem. Owszem, jest członkiem partii i pisze z perspektywy komunisty ale robi to inteligentnie i niejednoznacznie.
Socrealistyczna proza wygląda wg mnie inaczej.
Użytkownik: Phi 01.12.2020 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak hartowała się stal :-... | dagunia1
Produkcyjniak to nie jest, bo nie dzieję się na terenie fabryki. I co jest zabawnego, że ludzie z klas robotniczych studiują albo czytają poezję? Według recenzentki, to oni są głupsi albo gorszy gatunek człowieka. Autor patrząc po życiorysie, to czerpał ze swojego życia. Realistycznie opisuje świat, który widział.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: