Dodany: 10.07.2011 23:43|Autor: tomcio

Walka o życie


Rodzina Thorgala, zmuszona do podróży przez pustynię, wpada w ręce handlarzy niewolników. Bohater zostaje sprzedany gubernatorowi do udziału w okrutnym turnieju. Thorgal ma w nim odegrać rolę łownej zwierzyny.

Czyżby odrodzenie cyklu? Po wielu narzekaniach na poprzednie albumy wreszcie z czystym sumieniem mogę powiedzieć: podobało mi się. "Barbarzyńca" odpowiada na niejedną pretensję, jakie zgłaszałem wcześniej. Przegadane wprowadzenia do nowego świata? Dwudziesty siódmy tom bez słowa wytłumaczenia wrzuca czytelnika w wir zupełnie nowych zdarzeń. Zostawiliśmy naszych bohaterów na pustyni po spektakularnym zniszczeniu statku kosmicznego - a oto są niewolnikami na łasce i niełasce mało subtelnego władcy, przypominającego rzymskich namiestników. Oczywiście, Van Hamme stopniowo wprowadza nas w nową historię, ale robi to subtelnie, bez przydługich wywodów, pozwala opowieści toczyć się naturalnie.

Narzekałem na brak prostych wątków o turniejach łuczniczych? Dostaję kilka jak na zamówienie. Mamy tu bezpretensjonalną walkę Thorgala o życie - tak po prostu, bez podziemnych labiryntów, leków na zarazę i wziętych nie wiadomo skąd lotni. Dzięki temu akcja jest wartka, zaskoczeń kilka Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu, drugoplanowe wątki są naprawdę poruszające, a na dokładkę dostajemy zaskakujące otwarte zakończenie, po którym po raz pierwszy od dawna ma się tak dużą ochotę od razu przeczytać następną część. A że ona nosi tytuł "Kriss de Valnor"...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 520
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: