Dodany: 18.04.2007 20:35|Autor: norge
Dlaczego natura kobiety jest odmienna od natury mężczyzny?
Po przeczytaniu tej książki jakby z mniejszą irytacją patrzę na stereotypy dotyczące kobiet :-). Ze spokojem obserwuję archetypowe napięcie, które istniało i istnieje we wszystkich kulturach pomiędzy teściową a synową. Nie dziwi mnie, że choć wszyscy lubimy seks, to mężczyźni lubią go znacznie bardziej. Rozumiem pielęgniarki łatwiej akceptujące autorytatywny styl u chirurga płci męskiej, a u chirurga-kobiety – nie. Nawet to, iż uczucia matki do dziecka nie są uwarunkowane jakością jej związku z ojcem, podczas gdy u mężczyzn bywa z tym dość różnie, nie powoduje mojego świętego oburzenia. Ja, kobieta wyzwolona i feministka, zostałam niejako przekonana, że zjawiska te nie są częścią jakiegoś strasznego spisku mężczyzn, ale rezultatem naturalnych procesów ukształtowanych w toku ewolucji.
Oto przyczyna mojej łagodności: „Jej niezależny umysł. Psychologia ewolucyjna kobiet”, książka wydana w Wydawnictwie Literackim w 2002 roku. Ze względu na naukową tematykę nie należy do lektur łatwych. Jednak napisana przystępnym językiem może wzbudzić zainteresowanie czytelnika, który wcześniej o „psychologii ewolucyjnej” nawet nie słyszał. Dużym plusem jest załączony słownik terminów ewolucyjnych, indeks użytych nazw oraz spis literatury w języku polskim.
Anne Campbell, doświadczona i ceniona w kręgach naukowych psycholog z Durham University, przenikliwie analizuje naturę kobiety, pokazując, jak bardzo różna jest od męskiej. Stanowczo kwestionuje pogląd, że kobiecość jest wyłącznie konstruktem społecznym i nie ma żadnych podstaw psychologiczno-biologicznych. Zgadzam się z tym. Przekonuje mnie argument, że tysiące lat doboru płciowego mogło i musiało mieć wpływ na kształtowanie się ludzkich umysłów u obydwu płci, tak aby mogły optymalnie realizować swoje odmienne role, jakie mają w procesie przekazywania życia. Nie oznacza to oczywiście lekceważenia zjawiska „gender”, czyli tzw. płci w wymiarze społeczno-kulturowym. Nikt rozsądny nie wątpi, że powszechnie pojmowane w określony sposób „męskość” i „kobiecość” stają się w pewnym stopniu samonapędzającymi przepowiedniami i że wzmacniając pewne zachowania, możemy je kształtować. Ale pojawia się interesujące pytanie: Co było najpierw – wiedza o płci czy zachowania zróżnicowane właśnie ze względu na płeć?
Do rozmnożenia trzeba dwojga, ale jego koszty – jak wiadomo – od samego początku nie są dzielone na pół. WIELKIE RÓŻNICE zaczynają się od spraw podstawowych: od wielkości oraz roli, jaką odgrywa żeńskie jajeczko w porównaniu do męskiego plemnika. A jeśli równowaga w procesie rozmnażania płciowego raz zostanie zachwiana, ma to niezwykle dalekosiężne konsekwencje. Jakie? To właśnie Anne Campbell na prawie 500 stronach (plus 40 stron bibliografii) opisuje. Nie chodzi o to, że mężczyźni i kobiety różnią się jakoś w ogóle, na przykład pod względem towarzyskości, inteligencji, poczucia humoru, otwartości na doświadczenia, zdolności do podejmowania trudnych decyzji (by wymienić tylko kilka przykładów). Różnice występują tylko w ramach kilku obszarów ludzkiej psychiki – tych mianowicie, które dotyczą roli mężczyzny i kobiety w rozmnażaniu.
Autorka udowadnia, że z punktu widzenia ewolucji strategie, które podnosiły prawdopodobieństwo sukcesu reprodukcyjnego u kobiet, były odmienne od tych, które pełniły taką funkcję u mężczyzn. Mantra psychologii ewolucyjnej brzmi prozaicznie: sukces reprodukcyjny mężczyzny zależy od liczby partnerek, które może zapłodnić, a u kobiety od zdolności zdobywania zasobów potrzebnych do zapewnienia dzieciom przetrwania. Zatem dla dziecka, czyli „sukcesu reprodukcyjnego” pary, większe znaczenie ma przetrwanie matki niż ojca. Tak urządziła to natura. Albo Bóg. W każdym razie reguły te obowiązywały przez setki tysięcy lat. Jak jest dzisiaj? Może tylko na pierwszy rzut oka istnieje ogromna przepaść pomiędzy społecznościami zbieracko-łowieckimi, w których gatunek ludzki spędził 99% czasu swojego istnienia, a współczesnym społeczeństwem, w jakim żyjemy?
Trzeba koniecznie zaznaczyć, że wszelkie niesprawiedliwości tego świata dotyczące kobiet, ograniczanie ich wolnych wyborów życiowych, lekceważące traktowanie, poniżanie itd. – czyli wykorzystywanie wyżej wspomnianych „ewolucyjnych mechanizmów” do dyskryminacji i dominacji, oburzają autorkę tej książki. Mnie też. Nie ma mowy o usprawiedliwieniach typu: „Biję moją żonę, ponieważ w naturze mężczyzny leży zazdrość o charakterze seksualnym uwarunkowana tym, że zapłodnienie zachodzi w ciele kobiety”. Campbell pisze o tym tak: „Na szczęście to, co naturalne nie zawsze musimy uznać za moralnie słuszne czy właściwe, a dla naszej wizji doskonalszego świata nie potrzebujemy szukać usprawiedliwień w teorii ewolucyjnej. Mówi ona o przeszłości, pozostawiając przyszłość bez komentarzy”*. Ale jednocześnie zaraz zaznacza: „Jeśli teoria ewolucyjna jest słuszna, kobiety XXI wieku nie da się wykreować tak zupełnie od początku. Współczesna ideologia, polityka społeczna, prawo i media nie mogą robić z niej kogoś, kim nie jest. Możemy i powinniśmy dawać ludziom szansę, które zapewnią im maksimum swobody bycia tym, kim chcą być. Mając taką swobodę, natura kobiety sama może obrać swój kierunek”*.
Książka niewątpliwie burzy liczne stereotypy w postrzeganiu mężczyzny i kobiety. Jest wyzwaniem rzuconym teoriom feministycznym. Przekonuje, że różnic między płciami nie należy szukać tylko w społeczeństwie. Ale nie czarujmy się, psychologia ewolucyjna nie jest w stanie objaśnić wszystkiego. Część prezentowanych teorii wydaje mi się trochę „niepewna”, czego autorka wcale nie ukrywa. Na przykład przyznaje, że fenomen przyjaźni między kobietami oraz ich odwieczna potrzeba dzielenia się między sobą emocjami jest dla psychologii ewolucyjnej zagadką. Z pokorą stwierdza, że wciąż daleko do dokładnego określenia obszarów mózgu, na które wywierają wpływ hormony. Książka jest jednak napisana tak inteligentnie i ciekawie, że z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, kto ma otwarty umysł i chce go trochę „poużywać”. Oczywiście ci, którzy są absolutnie przekonani o braku jakichkolwiek różnic między psychiką kobiety i mężczyzny, niech raczej omijają tego typu publikacje szerokim łukiem.
---
* Anne Campbell, „Jej niezależny umysł: Psychologia ewolucyjna kobiet”, przekład Joanna Kantor-Martynuska, Wydawnictwo Literackie, 2002.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.