Dodany: 08.10.2004 08:06|Autor: bazyl3

Jak zdobywano Azteków


Nie jest to książka beletrystyczna, więc ciężko ją ocenić z tego punktu widzenia. "Pamiętnik żołnierza Korteza, czyli prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii" autorstwa Bernala Diaza del Castillo, jest wyborem tekstów pochodzących ze spisanych wspomnień (obejmują one 4 opasłe tomiska), tegoż właśnie konkwistadora, który u boku Cordoby, de Grijalvy, a następnie Corteza bierze udział w podboju Meksyku.

Relacja Bernala, uznana za najbardziej obiektywny opis ówczesnych wydarzeń, spisana jest językiem prostym - autor był tzw. secundones, młodszym synem pozbawionym ojcowizny, a co za tym idzie szans na wykształcenie - pełno w niej powtórzeń i niepotrzebnych przytoczeń. Widać też, że czasami autora zawodzi pamięć - pamiętniki zaczął spisywać kilkadziesiąt lat po 1521 roku, czyli po zdobyciu Meksyku, ok. roku 1568. Często używa on szablonów, w związku z tym opisy np. bitew mogą nużyć, gdyż zdają się być one takie same. Pomimo tego tekst ten jest świetnym źródłem informacji na temat podboju Ameryki Płd. przez Hiszpanów. Dowiadujemy się z "ust" naocznego świadka, jaką rolę odgrywali w tworzeniu historii zwykli żołnierze, a nie tylko osoby znane z kart podręczników, takie jak wspomniany Cortez czy Pizarro.

Castillo ukazuje nam też bez żadnej czołobitności osobę sprawcy całego tego zamieszania, czyli Hernanda Corteza. Podsumowując, jeśli lubisz temat, przeczytaj. A potem udaj się na poszukiwanie przetłumaczonych na polski źródeł indiańskich, co ja czynię, do tej pory bezskutecznie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7167
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: raubritter 07.10.2012 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest to książka belet... | bazyl3
A są jakoweś źródła indiańskie z tego okresu???
Użytkownik: benten 07.10.2012 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: A są jakoweś źródła india... | raubritter
Indianie nahuatl dość szybko podchwycili alfabet łaciński i często współpracowali z Sahagunem. Chyba Kodeks Florentyński był pisany w nahuatl.
A z źródeł autorów nahuatl to najbardziej znane są chyba Annały Chimalpahina, Historia Tolteca- Chicimeca , Anales de Tlatelolco, Anales de Cuauhtitlan.
Dodatkowo, chyba bardziej odnoszące się do kultury, są jeszcze codex Ixtlixóchitl, huehuetlatolli. W ogóle facet od kodeksu - Ferdynand de Alva Ixtlixóchitl był kronikarzem indiańskim. To chyba on popełnił "Historia de la nacion chichimeca"
I Cronica mexicana - Alvarado Tezozomoc. Napisana niby po hiszpańskum ale bez hiszpańskiej składni. Facet pochodził z elity indiańskiej.
Użytkownik: benten 07.10.2012 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest to książka belet... | bazyl3
A sprawdzałeś w Kronikarze kultur prekolumbijskich (< praca zbiorowa / wielu autorów >)? O ile pamiętam, wśród licznych dzienników zakonników i inkwizytorów, przewijały się tam też pamiętniki indiańskie
Użytkownik: raubritter 07.10.2012 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A sprawdzałeś w Kronikarz... | benten
Dzięki za solidną odpowiedź, mile mnie zaskoczyła! :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: