Użytkownik: jodame 05.12.2011 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie ukończyłam czytan... | sapora "Pierwszy śnieg" przeczytałam w minione wakacje i też mnie zaciekawił wątek z panem od pleśni. =) Właściwie, to odkąd się tylko pojawił, zastanawiało mnie, dlaczego tak inteligentny komisarz nie zwracał najmniejszej uwagi na tego fachowca. Zwłaszcza w tak gorącym okresie śledztwa! Wpuścił obcego mężczyznę do mieszkania. Nie sprawdził kim on jest, co robi. Nawet nie zapytał tego swojego dozorcy, ani sąsiadów, czy naprawdę w budynku jest problem z pleśnią. Przez dłuższy czas byłam przekonana, że pan od pleśni się jeszcze pojawi i będzie mordercą albo jego pomocnikiem.
Może ta postać miała tylko zmylić czytelników? ;)

Użytkownik: Kat69 11.12.2011 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie ukończyłam czytan... | sapora A mi się wydaje, że temat pleśni był metaforycznym ukazaniem zła. Też myślałam, że facet od pleśni będzie jakoś uwikłany w całą historię, ale końcowe zdanie, które wypowiedział utwierdziło mnie w poczuciu, że jednak nie.
"Właśnie tak jest z pleśnią ( ...) Nie widać jej, ale ona jest."