Dodany: 15.06.2011 10:02|Autor: koczowniczka

"Jan Krzysztof" i katalog


"Jan Krzysztof" to momumentalna powieść-rzeka, wydana w Polsce przez Bibliotekę Ludową w czterech tomach, każdy tom jest dosyć gruby i ukazuje zupełnie inny okres życia bohatera. Może warto byłoby w katalogu mieć cztery oddzielne części, a nie jedną całość? Łatwiej byłoby oceniać, dzielić się wrażeniami.
Tom pierwszy podobał się bardziej, drugi mniej, czwartego w ogóle nie przeczytałam. Jak mam w tej sytuacji ocenić? I chciałabym dodać opinię, ale tylko do tomu pierwszego.
Wyświetleń: 6136
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: pawelw 15.06.2011 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jan Krzysztof" to momume... | koczowniczka
A dlaczego 4 jest lepsze od 1? A może 2, 3 lub 10? Też ładne liczby :)

Oryginał był wydawany w latach 1904-1912 w dziesięciu częściach. Każda ma swój tytuł. Pod względem treści czasami są łączone w trzy grupy każda z własnym tytułem (Np. wczesne wydania francuskie). W zależności od widzimisię wydawców i możliwości technicznych drukarni była wydawana w dziesięciu, czterech lub dwóch tomach (przy czym wydanie dwutomowe zawierało w jednej książce po dwa tomy z czterech z poprzedniego wydania). Polski Związek Niewidomych nagrał na kasetach traktując to jako jedną całość.

Wydaje się, że podział na cztery części byłby raczej sztuczny i nie ma odzwierciedlenia w treści. Lepiej więc zostawić jako całość. Ewentualnie można rozważać podział na 10, ale to dopiero jak ktoś to w Polsce wyda w tylu częściach.

http://en.wikipedia.org/wiki/Jean-Christophe
Użytkownik: koczowniczka 15.06.2011 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego 4 jest lepsze ... | pawelw
Tak? To dlaczego "W poszukiwaniu straconego czasu" w katalogu podzielone jest na 7 części? Przecież to też podział sztuczny.
Dlaczego 4 jest lepsze od 1, 2 lub 10? Dlatego, że w Polsce, a ja czytam po polsku i serwis jest polski, wydano Jana Krzysztofa w częściach 4. O, zobaczcie, jakie to grube części: http://allegro.pl/jan-krzysztof-romain-rolland-kpl-4-tomy-i1653178894.html.
Poza tym to była tylko propozycja, nie upieram się przecież. I nadal nie wiem, jak mam ocenić. Dobra, stawiam czwórę, chociaż nie czytałam ostatniego tomu.
Użytkownik: Czajka 15.06.2011 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak? To dlaczego "W poszu... | koczowniczka
Jak to sztuczny? Bardziej wymuszony - wydawca kazał Proustowi podzielić Poszukiwanie na tomy w trosce o zdrowie czytelnika. Zresztą pierwszy tom w ogóle funkcjonował przez wiele samodzielnie. I kompozycyjnie może stanowić całość. :)
To jest w ogóle ciekawe - Samotnia na przykład też gruba, a wydawana w jednym tomie.
Użytkownik: jakozak 15.06.2011 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego 4 jest lepsze ... | pawelw
A Dusza zaczarowana, którą ja mam pod tym właśnie tytułem w dwóch tomach figuruje tu jako cztery całkiem inne tytuły - części.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 15.06.2011 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jan Krzysztof" to momume... | koczowniczka
W recenzji tej książki jest takie zdanie:
"w zależności od wydania, najpierw było 10 tomów, później 4 i na końcu 2"

Czyli mamy wprowadzić wszystkie te tomy?

W takich wypadkach radzimy sobie w tej chwili np. tak:
Szranki i konkury (Christa Janusz)
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 15.06.2011 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: W recenzji tej książki je... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
No i mój komentarz spóźniony, bo wyskoczył jakiś błąd na stronie...
Użytkownik: koczowniczka 15.06.2011 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: W recenzji tej książki je... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Co innego komiks, a co innego monumentalny utwór, za który przyznano autorowi nagrodę Nobla. Poza tym w Janie Krzysztofie jest mnóstwo postaci, mnóstwo wątków, solidne tło obyczajowe, możnaby prowadzić wiele dyskusji, wstawiać opinie itp.
Użytkownik: gosiaw 15.06.2011 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Co innego komiks, a co in... | koczowniczka
Wprawdzie nie cierpię komiksów, ale dlaczego miałyby być gorsze od monumentalnych, wielowątkowych dzieł? Bo nikt za komiksy nie daje Nagrody Nobla? ;) (Przynajmniej nie słyszałam o takim przypadku.)

A czy "Chłopów" też mamy rozdzielać? A "Noce i dnie"?

Tak jak przedmówcy - też nie widzę uzasadnienia, zwłaszcza, że co wydawca "Jana Krzysztofa" to inny pomysł na podział na tomy.
Użytkownik: koczowniczka 15.06.2011 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wprawdzie nie cierpię kom... | gosiaw
Ja nie powiedziałam, że komiksy są gorsze (nie przeczytałam ani jednego). Miałam na myśli to, że komiksy nie wywołują raczej długich dyskusji, a o "Janie Krzysztofie" możnaby pisać i pisać.
Tak, jeśli o mnie chodzi, nie miałabym nic przeciwko temu, by poszczególne części "Nocy i dni" oraz "Chłopów" były wprowadzone oddzielnie. Bardzo by mi się to podobało.
Rozumiem jednak, że jestem w mniejszości, większość osób woli takie powieści-rzeki widzieć jako jedną całość.
Użytkownik: misiak297 15.06.2011 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie powiedziałam, że k... | koczowniczka
Ja byłbym za wprowadzeniem wielotomowych cykli oddzielnie. Sam wprowadziłem wersję szkolną "Nocy i dni" (czyli zawierającą tylko 2 pierwsze tomy- tzw. część rodzinną, którą uważam za dużo lepszą od pozostałych tomów). Tylko że - jak wtedy np. wprowadzić Lalkę? Ja miałem wydanie trzytomowe. I co zrobić z książkami, które mają dwa tomy, ale same mają po 200 stron na przykład (np. "Ostatnia miłość" George Sand).
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 15.06.2011 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Co innego komiks, a co in... | koczowniczka
Ten komiks ma 7 razy więcej ocen niż "Jan Krzysztof" - po co się tak rozwodzić nad książką, która nikogo nie interesuje :-)

Oczywiście żartuję, ale co ma wspólnego zagadnienie, jakim gatunkiem jest dany utwór, do problemu ilości tomów w katalogu?
Poza tym w "Szrankach i konkurach" również jest wiele wątków, bohaterów i kwestii nad którymi można snuć rozważania - to nie jest nowelka ;-).
Użytkownik: Jabłonka 15.06.2011 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jan Krzysztof" to momume... | koczowniczka
Dzięki Koczowniczko za tę dyskusję, bo wcześniej nie słyszałam o tej powieści, a okazuje się, że warta odszukania i przeczytania być może...
Użytkownik: koczowniczka 15.06.2011 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki Koczowniczko za tę... | Jabłonka
Oj, przykre to, że prawie nikt się nie interesuje "Janem Krzysztofem". Rolland bardzo kochał swój utwór i uważał go za swe "dziecię"...
Warto przeczytać, tym bardziej, że książka ta nadaje się do akcji klasyka, w której biorą udział niektórzy biblionetkowicze. Została ukończona w roku 1912.
Ładna książka, jedyne, co może w niej drażnić, to skłonność głównego bohatera do nadmiernej egzaltacji. Krzysztof często wzrusza się, płacze, wciąż się zakochuje.
Użytkownik: jakozak 15.06.2011 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, przykre to, że prawie... | koczowniczka
Jak to nikt? mam ją w schowku, chcę przeczytać.
Po Duszy zaczarowanej i Colas Breugnon jestem zakochana w Rollandzie.
Użytkownik: koczowniczka 17.06.2011 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to nikt? mam ją w sch... | jakozak
Prawie nikt...
"Duszy zaczarowanej" nie znam jeszcze, dodam sobie do schowka. Rolland to był solidny pisarz, prawda? Nie traktował swoich książek jako towaru do sprzedaży (jak np. robi to niejaka Danielle Steel i wielu innych), lecz kochał je, latami poprawiał szczegóły. Miło czytać takie książki.
Użytkownik: jakozak 17.06.2011 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawie nikt... "Duszy za... | koczowniczka
Tak. To są przemyślane arcydzieła.
Użytkownik: bogna 15.06.2011 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jan Krzysztof" to momume... | koczowniczka
Od kiedy pamiętam, zasada była taka: wprowadzamy tytuł, bez względu na to, ile ma tomów, jeżeli jest całością. Jeżeli książki wielotomowe nie mają ze sobą związku, można je czytać wyrywkowo, dajemy szansę tym, którzy je przeczytali, aby mogli je ocenić i wprowadzamy wszystkie tomy; na ogół mają one inne tytuły.

"Przeminęło z wiatrem" - 2 tomy, "Potop" - na ogół 3 tomy... Niby wszystko można... przeczytać tylko drugie tomy też, ale to to samo, co przeczytałoby się strony np. od setnej do dwusetnej w dowolnej książce.
A jak się przeczyta całość, to ocena powinna być prosta - za całość.
Nie tylko książki wielotomowe mają lepsze i słabsze części, w zwykłej jednotomowej książce też tak bywa, że początek jest słabszy, koniec lepszy, lub odwrotnie...

Jestem przeciwniczką wprowadzania wszystkich tomów wydań wielotomowych!
Użytkownik: koczowniczka 17.06.2011 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Od kiedy pamiętam, zasada... | bogna
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
I dodam jeszcze, że wypożyczyłam wczoraj czwartą część Jana Krzysztofa i przeczytam w ciągu tygodnia.
Użytkownik: lachus77 06.02.2014 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jan Krzysztof" to momume... | koczowniczka
Ile czasu zajęło wam czytanie tej książki?
Użytkownik: Monika.W 06.02.2014 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ile czasu zajęło wam czyt... | lachus77
Nie pamiętam dokładnie, bo to parę lat temu. Ale chyba ze 3 miesiące. Przerywałam, czytałam inne książki. W ogóle Według mnie Jan Krzysztof to nie jest jedna książka, ale kilka książek, zupełnie różnych, które różnie się czyta, jedne lepiej, inne gorzej.
Użytkownik: koczowniczka 06.02.2014 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ile czasu zajęło wam czyt... | lachus77
Pierwsze tomy pochłonęłam dosyć szybko, czwarty tom trochę mi się dłużył, czytałam go przez kilka tygodni. Czułam już znużenie twórczością Rollanda. I zgadzam się z Moniką, która napisała, że "Jan Krzysztof" to nie jest jedna książka, ale kilka książek. Najbardziej ciekawiła mnie część o dzieciństwie i wczesnej młodości.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: