Książka jest nudna i monotonna. Nigdy w życiu nie czytałam o tak tragicznych wynaturzeniach, a raczej nie czytałam, a słuchałam. Rozbolała mnie naprawdę od tego głowa. Książka jest chora. Propaguje morderstwa i nienaturalne wynaturzenia. W ogóle dziwię się, że ktoś to wydał na rynku. Słownictwo de Sade'a jest monotonne. Potrafi on nazywać znane człowiekowi organy tylko trzema określeniami. Wprowadzenie do tej książki prób jakiejś filozofii czyni ją jeszcze bardziej groteskową i śmieszną. Fenomen de Sade'a jest nieporozumieniem. Jawne zachęcanie do morderstw i pedofilii powinno skreślić tę książkę z pozycji dostępnych do czytania.