Dodany: 04.04.2007 15:34|Autor: martusia128

z okładki


W gaźniku mego wozu nagle coś zaczęło parskać i kichać. Raptem silnik zgasł i prąd wody począł nas znosić wprost pod dziób statku.
- Do kroćset!... - zawołał oficer. - On nas przepołowi...
Na pokładzie zauważono, co się z nami stało. Woda za statkiem jakby się zagotowała, zaczęto hamować.
- Wyskakujemy! - krzyknął oficer.
Dziób statku był tuż obok. Wyrastał nad nami krawędzią, jak wielka, biała skała.

[Siedmioróg, 2000]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1160
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: