Telenowela kryminalna
Nic na to nie poradzę, zaczynam odczuwać znużenie tym cyklem (a mowa o cyklu "Saga kryminalna" Camilli Läckberg). Możliwe zresztą, że sama autorka zaczyna trochę obniżać loty, "Ofiara losu" wydawała mi się bowiem znacznie słabsza niż wcześniejsze tomy.
Znany z poprzednich części policjant Patrick Hedström oraz jego nowa koleżanka, Hanna Kruse prowadzą śledztwo w sprawie wypadku właścicielki lokalnego spożywczaka. Szybko okazuje się, że rzekomy wypadek został sfingowany i mamy do czynienia z morderstwem. Poszukiwania sprawcy idą jednak opornie, nie da się obciążyć winą nikogo z bezpośredniego otoczenia ofiary. Do tego policja ma mniej czasu i środków, gdyż w Tannum, sąsiednim miasteczku zainstalowała się ekipa telewizyjna kręcąca reality show. Śledztwo nie ruszy z miejsca nawet wtedy, gdy zostanie zamordowana kolejna osoba. I tym razem można o to winić nie tylko mało domyślnych policjantów z Fjallbecki.
Jeśli chodzi o wątek kryminalny - mniej więcej do 1/3 objętości książki nic się nie dzieje, dalej akcja posuwa się niewiele szybciej. Akcja współczesna przeplatana jest historią dwójki dzieci uwięzionych przez obcą kobietę, przypominającą okrutna baśń braci Grimm. Ponieważ te wstawki są bardzo krótkie, autorce tym razem nie udaje się wykreować mrocznej atmosfery, jak w "Kaznodziei" czy "Kamieniarzu".
Jeśli chodzi o warstwę obyczajową, która w tym cyklu odgrywa ważną rolę - autorka tym razem poszła na całość i zafundowała czytelnikom prawdziwego harlekina w wykonaniu dwojga drugoplanowych bohaterów. W kolejnych częściach, żeby nie zwalniać tempa, powinna zacząć serię rozwodów, bo już nie ma pola manewru, jeśli chodzi o kolejne nowe związki :). Ale, z tego co wiem, w kolejnej części - "Niemieckim bękarcie" przewidziana jest raczej wycieczka w przeszłość.
Polecam wyłącznie miłośnikom tego cyklu, którzy już tak się wciągnęli, że są w stanie przymknąć oko na wiele niedociągnięć:)).
[Tekst opublikowałam także na moim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.