Dodany: 01.06.2011 21:02|Autor: Gandam
Głębokie rozczarowanie
Po lekturze "Samurajów" odczułam głębokie rozczarowanie książką, nim zasiadłam do czytania w oczy rzuciła mi się data wydania - 2007 rok, niestety ominęłam istotniejszą informację, datę pierwszego wydania polskiego - 1989. Stare to oczywiście nie znaczy, że złe, ale ten drobny szczegół prawdopodobnie uprzedziłby mnie o ideologicznych ocenach autora. A te, niestety, z naukową dociekliwością poważnie się mijają. Wielokrotnie w oczy rzucają się określenia: klasa wyzyskiwaczy, pasożyty, gnębiciele mas pracujących. Niechęć autora do warstwy społecznej będącej tematem pracy jest niewątpliwie bardzo wyraźna.
Merytorycznie książka prezentuje się słabo. Autor po macoszemu traktuje temat genezy klasy samurajów, bardzo chaotycznie przedstawia ewolucję tego stanu, kompletnie pomijając zagadnienia przyczyny i skutku. W kilku miejscach natrafiłam na błędy rzeczowe, będące być może wynikiem niewiedzy lub ignorancji autora.
Jedynym głębiej opracowanym zagadnieniem wydaje się obrzęd rytualnego samobójstwa, niestety nie sądzę, by był wynikiem pracy własnej autora.
Zagadnienia kulturalne, poczucie estetyki omawianej warstwy społecznej, jej wkład w dorobek kulturalny Japonii i świata - zostały całkowicie pominięte. Zagadnienia kodeksu busido potraktowane zostały tendencyjne i bardzo płytko.
Podsumowując. Lekturę tej książki uważam za stratę czasu, polska literatura tematu jest znacznie bogatsza i ciekawsza, jednocześnie dostęp do literatury światowej, w tym oryginalnych źródeł i opracowań japońskich, jest szeroko otwarty. Czytelnik, który sięgnie po "Samurajów" Aleksandra Śpiewakowskiego, musi pamiętać, że jest to pozycja przestarzała, bardzo tendencyjna i bardzo uboga w źródła wiedzy, na jakich podstawie została napisana.
Nie będę bardziej rozwijać tematu mojego głębokiego rozczarowania faktem, iż ta pozycja doczekała się drugiego wydania, i to w genialnym cyklu, jakim jest seria "ceramowska" PIW.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.