Użytkownik: misiabela 27.05.2011 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Od pewnego czasu uczę się... | Tenhya To może zacznij od Janoscha. Fajne książeczki i językowo też nie sprawią Ci zbyt dużych problemów.

Użytkownik: Tenhya 27.05.2011 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: To może zacznij od Janosc... | misiabela O dziękuję bardzo. Już sobie coś zaznaczyłam (żeby zapamiętać autora) i będę szukać. :)

Użytkownik: paren 27.05.2011 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Od pewnego czasu uczę się... | Tenhya Proponuję Ci dwoje autorów:

Ericha Kästnera - Kästner Erich (na początek może Emil i detektywi (Kästner Erich) albo Mania czy Ania (Kästner Erich))
oraz
Cornelię Funke - Funke Cornelia Caroline (na przykład: Król Złodziei (Funke Cornelia Caroline) albo Dzikie Kury (Funke Cornelia Caroline)).

Myślę, że nie powinnaś mieć problemów z wypożyczeniem ich po niemiecku.

Wysyłam Ci na PW po kilka początkowych zdań z tych książeczek, żebyś mogła ocenić, czy o taki stopień trudności Ci chodzi. :-)

Użytkownik: Anna 46 28.05.2011 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Od pewnego czasu uczę się... | Tenhya Die Biene Maja und ihre Abenteuer - Waldemar Bonsels ; proste i fajniutka zabawa - i Willi zamiast Gucia. :-)

Użytkownik: Simons 30.05.2011 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Die Biene Maja und ihre ... | Anna 46 W oryginale Bonselsa jest Willi-Gucio? To chyba jakaś wersja na jego podstawie, albo na podstawie filmu, bo w oryginalnej książce nie ma ani Gucia (Willi), ani Filipa (Flip, a jego brat to Flap) - oni "powstali" na potrzeby filmu. Jest za to już Tekla (Thekla), Teodor (Kurt) i parę innych postaci.

Użytkownik: Anna 46 30.05.2011 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W oryginale Bonselsa jest... | Simons Willi z a m i a s t Gucia. :-)

Użytkownik: aleutka 29.05.2011 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Od pewnego czasu uczę się... | Tenhya Takie zalozenie o ksiazkach mlodziezowych moze byc podstepne :)

Jedna z naszych wykladowczyn opowiadala, ze na filologii szwedzkiej na ogol znajdzie sie jakis student pierwszoroczniak, ktory chce zaliczyc Muminki bo mu sie wydaje ze ksiazka dla dzieci bedzie latwa. "A Muminki jezykowo sa bardzo trudne..." wzdychala. Funke na przyklad tak samo potrafi zaskoczyc jezykowo.

Wydaje mi sie, ze dobre na poczatek bylyby wydania przystosowane dla uczacych sie jezyka.

Byl nawet taki watek na forum i tez tam zamiescilam kilka linkow (nie wiem, czy wciaz dzialaja):

Poszukuję - j. niemiecki&answer

Nie wiem, gdzie mieszkasz, czy w twojej miejscowosci jest jakas biblioteka austriacka/niemiecka - jesli jest to powinni cos takiego miec.

Użytkownik: Tenhya 29.05.2011 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Takie zalozenie o ksiazka... | aleutka Dziękuję bardzo za Twoją odpowiedź. :) No cóż, nie widziałam jak dotąd tekstu pani Funke w oryginale, toteż nie mogę ustosunkować się do tego jakim językiem pisze. Po polsku czytałam jej książkę dość dawno, więc także nie mam punktu odniesienia. Ale pomyślałam o książkach dla dzieci/młodzieży ze względu na to, że sami Niemcy nie mówią już od kołyski na poziomie C1 chociażby... :)

Przeczytałam "Muminki" i uważam, że są one trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Wydaje mi się, że ludzie, którzy się za nie zabierają, są pod silnym wpływem serialu animowanego puszczanego w telewizji. :)

Pozdrawiam serdecznie!