Dodany: 28.03.2007 11:24|Autor: matis
Zamordowany przez wyznawców
Nie wiem, może to tylko moja nadwrażliwość, ale jak znowu czytam, że "X wielkim pisarzem był", albo że ktoś kogoś upupił, albo "no bo dlaczego kochamy Słowackiego?", to mi się robi nie dobrze, a po prostu niedobrze. Ile razy można ten sam tuzin cytatów obrócić, przetrzeć szmatką i wykorzystać? Tysiąc? Dziesięć tysięcy? Sto? Milion? To wszystko jeszcze za mało dla morza fanów i fanów wtórnych, miłośników złotych myśli i perełek, którzy bez litości będą gadali jak nakręceni i powtarzali w kółko, przy każdej okazji, te same 5 zdań, do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej, chyba.
Kiedyś przeczytałem, że umieszczenie w spisie lektur szkolnych to wyrok śmierci na książkę i nie powiem, żeby mnie to wtedy przekonywało, ale teraz myślę, że i tak bywa.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.