Dodany: 08.03.2004 11:28|Autor: koralia

Książka: Grom
Koontz Dean R.

Tendencja über alles


Muszę przyznać, że do tej pory nie miałam do czynienia z książkami Koontza, a po przeczytaniu "Gromu" nie sądzę, aby to jeszcze kiedyś nastąpiło. Może wynika to z faktu, że po prostu nie jestem wielbicielką tego gatunku... ale nie sądzę.

Książka opowiada o losach niejakiej Laury Shane, która od chwili narodzin poddawana jest najcięższym próbom - jak się później okazuje jest to wynikiem, jak to zwykle w horrorach - przeznaczenia. Ma jednak ona swego obrońcę, który wybawia ją z opresji, a który przybywa z jakiegoś okropnego innego świata (jak się potem okazuje - nie całkiem takiego innego).

To, czego nie mogłam strawić w tej książce to postacie - wszystkie są tendencyjne, stereotypowe i "papierowe". Główna bohaterka jest oczywiście niezmiernie piękna, mądra, dobra, utalentowana, cnotliwa, niezachwiana, waleczna, niezłomna - a co najważniejsze, jest molestowaną seksualnie wychowanką domu dziecka, osiągającą szczyty dzięki swojemu uporowi i rodzinie - jest ona zatem kwintesensją idealnej bohaterki poczytnego romansidła - jednym słowem, żenujące. Sprawy mają się podobnie także w odniesieniu do innych bohterów tej opowieści - wszyscy są bardzo przerysowani - a zatem niewiarygodni, zaś cała historia sprawia wrażenie wymyślonej na siłę.

Niewątpliwym atutem "Gromu" jest fakt, że czyta się go bardzo szybko. Polecam go więc ćwiczącym umiętność szybkiego czytania.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10045
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: stefaniusz 04.11.2005 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
Z tym "uber alles" byłbym ostrożny, zaś jeśli chodzi o samą książkę, to nie mogę się do końca z Tobą zgodzić. Owszem, można doszukać się tendencyjności, a bohaterowie są trochę przerysowani, ale książka jako taka mai swoje walory. Wartka akcja sprawia, iż można ją przeczytać właściwie jednym tchem, i pomijając pewne naciągnięcia w zakończeniu nie będzie to raczej lektura stracona - ot, dobra książka na dłuższą jazdę np. pociągiem. Choć sam pomysł nie jest może specjalnie odkrywczy, to jednak nie mamy wrażenia zużycia, autor bowiem pisze bardzo sprawnie i świetnie maskuje pewne niedociągnięcia narracyjne. Jest w tym wszytkim trochę zagmatwania, ale o chaosie kompozycyjnym mówić nie sposób - książka jest bowiem w miarę logiczna (o ile o logice w powieściach podejmujących tematykę podróży w czasie w ogóle możemy mówić) i większość wątków znajduje jednak swoje wyjaśnienie (choć czy tak do końca jest to plusem?).
Nie jest więc to może dzieło najwyższych lotów, ale w kręgu fantasy-horror (?) znajduję się bardzo dobrze, i byłbym raczej ostrożny w tak jednoznacznie dyskredytującej ocenie.
Użytkownik: Kuba Grom 05.02.2006 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym "uber alles&qu... | stefaniusz
To pierwsza książka tego autora którą przeczytałem, i muszę przyznać że przypadła mi ona do gustu.
a są lepsze, więc nie należy się zrażać.
Użytkownik: _dot_ 05.05.2006 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
jak muwisz że nie czytałaś innych książek Deana to naprawde nie masz tu nic do powiedzenia. Wiele z jego książek np; "jedyna ocalona" i "phantoms" zostało już zekrazizowanych co świadczy o tym że są to bardzo interesujące utwory!! dotąd przeczytałam 5 książek i naprawde uważam że grom to jedna z najlepszych, po pierwsze akcja toczy się przez cały czas, każda kartka w książce dostarcza nam emocji, a opisy ludzi i sytuacji w jakich sie znajdują sprawiają jakbyśmy sami uczestniczyli w tym wszystim co sprawia że wciąga czytającego bez reszy

naprawde polecam gorąco wszystkim tę fantastyczną książke!!
Użytkownik: Kuba Grom 07.08.2006 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: jak muwisz że nie czytała... | _dot_
Akurat Jedyna ocalona to film którego bym miłośnikom literarury nie polecał.
Użytkownik: Bunny 13.05.2007 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
Tak się składa, że jestem fanką Koontza i nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Jeśli to była pierwsza książka, którą przeczytałaś to nie powinnaś wypowiadać się krytycznie na ten temat, a tym bardziej, że nie jesteś wielbicielką gatunku. Pierwszą jego książką, którą przeczytałam był "Odwieczny wróg" i nie przypadł mi do gustu. Następną był właśnie "Grom" i uważam, że jest świetny. Aby dobrze zrozumieć książki Koontza trzeba znać jego "koontzowatość", czyli sposób pisania. Tak więc może nie rezygnuj od razu, tylko przeczytaj jeszcze pare. Naprawde warto!!!!!!
Użytkownik: Elevatorman 14.02.2008 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
mi sięta książka spodobała... nawet bardzo później w miarę czytania to uczucie rosło.... na początku mi się raczej nie podobało...historia wymyślona na siłę?? Dlaczego? Tak można stwierdzić przy każdej powieści z kręgu fantasy/sf/horror...
Użytkownik: ABEL 16.06.2008 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
"Grom" był pierwszą przeczytaną książką Koontza przede mnie i... zawiodła mnie. Dosyć nużąca, acz działo się sporo. Może to bohaterowie, z którymi nie sposób się zżyć? Albo sama fabuła, która nie jest dla mnie szczególnie odkrywcza. Dużo lepsza jest "Zimny ogień". A najlepsza autora to "Złe miejsce". Poza tym po kilku książkach czytelnik odkrywa, że... czyta ciągle to samo, ale z innymi (podobnymi) bohaterami oraz inną (na pozór) fabułą. Daleko mu do Stephena Kinga.
Użytkownik: benzmanOpiekun BiblioNETki 01.10.2008 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
Zgadzam się z poprzednikami.Tym bardziej że nie lubisz gatunku.Także polecam Ci przeczytać inne,są dużo lepsze.
Użytkownik: acmand 10.05.2009 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
POMYSŁ - podróże w czasie tylko w jednym kierunku, z możliwością zmiany przyszłości na drodze odpowiednich i wielokrotnych ingerencji w zdarzenia wcześniejsze - jest na niwie s-f nawet DOŚĆ INTERESUJĄCY.
NARRACJA - poprzez sztuczność i jednowymiarowość prowadzonych postaci oraz upodobanie w szczegółowym wymienianiu amerykańskich kulinariów i programów telewizyjnych (wciąż czytamy, że bohaterowie jedzą pop-corn z serem, ziemniaczne chrupki, lody koniecznie polane sosem czekoladowym, masło orzechowe, ciasteczka cynamonowe itp., czasem jest to jedzenie chińskie lub meksykańskie, znów ze szczegółową specyfikacją potraw; potem mamy podane wszystkie tytuły kreskówek i filmów, które ogląda w TV syn Laury (oczywiście Indiana Jones, Star Wars, Struś Pędziwiatr i tego typu) jak również szczegółowe tytuły pozostałej telewizyjnej papki, której pozostałe postacie raczej nie oglądają - skoro nie ogladają, to po co o tym pisać? to chyba product placement :-) ) - RACZEJ INFANTYLNA.
LOGIKA - w jaki sposób zespoły wysyłane z Niemiec 1944 roku w przyszłość lat 80-tych w USA, ludzie bez dokumentów i tożsamości, są w stanie uzyskać dostęp do zastrzeżonych danych typu operacje kartą kredytową konkretnej osoby lub rejestru działań lokalnej policji (hipotetyczne zatrzymanie Laury i Chrisa przez policję drogową w VI rozdziale) oraz innych strzeżonych baz danych? Ich głównym żródłem informacji powinna być prasa i książki, co wyklucza tak błyskawiczne i wszechstronne prześladowanie Laury - TO JEST MOIM ZDANIEM GŁÓWNY BŁĄD W ZAŁOŻENIU KOSTRUKCJI POWIEŚCI.
Użytkownik: embar 20.07.2010 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: POMYSŁ - podróże w czasie... | acmand
Świetny romans :P
Użytkownik: kasiek11 20.07.2010 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetny romans :P | embar
O tak, jeden z lepszych.
Użytkownik: Puella_aeterna 19.06.2012 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że do tej... | koralia
Co do Laury muszę się zgodzić. Jest koszmarna i niestrawna, czytając o jej niezaprzeczalnej wspaniałości momentami odczuwam wręcz zażenowanie. Przyznam, że zdarza mi się opuścić parę linijek, jak zaczynają się peany na jej cześć ;)
Jestem dopiero w połowie. Wybrałam akurat tę książkę, bo miałam ochotę na coś z odrobiną tajemnicy i żeby się szybko czytało. Kiedyś słyszałam, że ta książka taka właśnie jest, ale nie wiem czy uda mi się przebrnąć. Jak się uda, może napiszę od siebie już coś dłuższego, kto wie, czy się nie pokuszę o recenzję ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: