Dodany: 23.05.2011 11:25|Autor: koczowniczka

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Dalekie wiatry
Bambaren Sergio

4 osoby polecają ten tekst.

Nauczmy się cenić momenty prawdziwego światła


Jeśli ktoś zapoznał się już z utworami pana Coelho i pragnie więcej literackiej strawy w podobnym stylu, może sięgnąć po „Dalekie wiatry” peruwiańskiego pisarza Sergia Bambarena. Książeczka ta, choć krótka, aż tryska sentencjami i poradami pokazującymi nam, jak odmienić swoje życie i nauczyć się cenić momenty „prawdziwego światła”.

Ale po kolei. Bohaterami książki są Mark oraz jego żona, Gail. „Z jej zielonych oczu przemawiała prawda jej serca”[1] - tak określił narrator tę dobrą kobietę. Gail jest miła, piękna i sypia „snem aniołów”[2]. Mark nie zalicza się już do młodzieniaszków, a przyglądając się w lustrze swojej postaci, zastanawia się: „Czy to możliwe, że ta osoba, która wygląda na wysportowanego dwudziestoparolatka, naprawdę jest brzuchatym mężczyzną w średnim wieku?”[3]. Pracuje w biurze, a wolnego czasu nie marnotrawi na błahostki, lecz, stosownie do swojego wieku, odczytuje różne mądre księgi. I oto ten bystry mężczyzna zrozumiał nagle, że koniecznie musi zmienić swoje życie, bo jego małżeństwo z Gail się rozpadnie. Nie można przecież tkwić w nudzie i rutynie. Najwyższa pora, by zająć się szukaniem sensu życia.

Jak znaleźć sens w życiu? Bardzo łatwo. Trzeba wyruszyć w daleką podróż, bo tylko wtedy, gdy „człowiek oddali się od stałego miejsca zamieszkania, zaczyna rozumieć różne światy, które go otaczają. To naprawdę poszerza horyzonty”[4]. I małżonkowie kupują jacht o wdzięcznej nazwie „Dalekie wiatry”. Biorą ze sobą magiczną księgę i wypływają w kilkumiesięczny rejs dookoła Nowej Kaledonii. Płyną, by spotkać mądrych ludzi, by zrealizować marzenia, bo - jak wielokrotnie podkreśla autor - tylko realizacja marzeń jest kluczem do uzyskania szczęścia.

Sergio Bambaren ceni czas swoich czytelników, toteż nie zanudza ich opisami rzeczy niepotrzebnych. Nie tłumaczy więc, skąd wziąć pieniądze na kupienie jachtu i jak z dnia na dzień porzucić pracę, mieszkanie, rozmaite zobowiązania. Nie wyjaśnia, jak dbać o bezpieczeństwo podczas podróży we dwoje. Nie mówi, w którym dokładnie miejscu świata mieszka tajemnicze plemię i skąd brać magiczne księgi. Czy to zresztą ważne? Ważne, że podczas podróży bohaterowie spotkają ludzi pełnych światła i mądrości. I wypowiedzi tych ludzi autor skrzętnie zapisuje.

Cóż jeszcze dodać? Owszem, peruwiański pisarz zupełnie pozbawiony jest kunsztu literackiego, owszem, płodzi beznadziejne dialogi i wymyśla niesłychanie naiwne sytuacje, ale w zamian zaskakuje niezwykłym, niecodziennym darem tworzenia sentencji. Matko, ileż banałów jest w tej książeczce! Więcej niż u Paolo Coelho! Podczas czytania aż oczy przecierałam ze zdumienia. I podobno ta książeczka jest często i chętnie wypożyczana - tak przynajmniej zapewniała mnie pani z osiedlowej biblioteki.

Pamiętajcie więc:

„Nie istnieje szczęście, istnieją tylko szczęśliwe chwile. I jeśli nauczymy się cenić te momenty prawdziwego światła, to nasze życie będzie spełnione”[5].



---
[1] Sergio Bambaren, „Dalekie wiatry”, przeł. Tomasz Bieroń, wyd. Zysk i S-ka, 2009, str. 45.
[2] Tamże, str. 11.
[3] Tamże, str. 12.
[4] Tamże, str. 95.
[5] Tamże, str. 96.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5730
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: misiak297 23.05.2011 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ktoś zapoznał się j... | koczowniczka
Rany... no to omijam szerokim łukiem...
Użytkownik: koczowniczka 23.05.2011 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Rany... no to omijam szer... | misiak297
No to dla Ciebie jeszcze dwie sentencje pana Bambarena:
„Chociaż podróżujemy po całym świecie, aby znaleźć piękno, musimy je nosić w sobie, bo inaczej go nie znajdziemy”.
„Wyobraź coś sobie, a osiągniesz to. Wymarz coś sobie, a staniesz się tym. Zaufaj sobie, bo wiesz więcej, niż sądzisz”.
Użytkownik: cuayatl 23.05.2011 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ktoś zapoznał się j... | koczowniczka
odlotowa recenzja :)
Użytkownik: Zbojnica 23.05.2011 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ktoś zapoznał się j... | koczowniczka
Ten tytuł książki jakoś tak dziwnie mi się kojarzy... Czy tylko mi? ;-)
A recenzja świetna! :D
Użytkownik: misiak297 23.05.2011 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten tytuł książki jakoś t... | Zbojnica
Nie tylko, ale nie chciałem się przyznawać...:p
Użytkownik: Zbojnica 23.05.2011 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie tylko, ale nie chciał... | misiak297
Oj Misiaku, nie bądźmy tacy pruderyjni ;-) W końcu to, że się tak wyrażę, rzyciowa sprawa ;-)
Użytkownik: epikur 23.05.2011 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ktoś zapoznał się j... | koczowniczka
Podoba mi się Twoja recenzja, ale podobnie jak Misiak, nie jestem przekonany do takich książek. A co do banałów, to ten ostatni podoba mi się bardzo. :) A książka wędruje do schowka, może kiedyś skonfrontuję Twoją opinię z moimi odczuciami. :)
Użytkownik: koczowniczka 25.05.2011 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Podoba mi się Twoja recen... | epikur
Dziękuję Wam za miłe słowo. A pan Bambaren napisał jeszcze książkę pt. Delfin: Opowieść o przyjacielu (Bambaren Sergio), która podobno przypomina Małego Księcia...
Użytkownik: stock 30.05.2011 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ktoś zapoznał się j... | koczowniczka
Ha, ten cytat to być może parafraza Lwa Tołstoja, który pisał "Nie ma szczęścia, są tylko jego okazjonalne przebłyski. Trzeba nauczyć się z nimi żyć" (podaję z pamięci za "1000 postaci tysiąclecia. Ranking ludzi którzy zmienili świat"). Też grafoman? :-)
Użytkownik: koczowniczka 03.06.2011 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha, ten cytat to być może... | stock
Tołstoja uwielbiam. I czym innym są okazjonalne przebłyski szczęścia, a czym innym momenty prawdziwego światła :-)
Użytkownik: iamone 10.04.2012 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ktoś zapoznał się j... | koczowniczka
Ta książka bardziej mi się podobała niż "Delfin", ale i tak za dużo tam powtarzania w kółko "wzniosłych życiowych prawd" w stylu Coelho. I choć sama idea jest w porządku, to w połowie byłam już znudzona formą. A za porównywanie "Delfina" do "Małego Księcia" powinno się wsadzać do aresztu :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: