Dodany: 05.05.2011 11:30|Autor: margines
„Cibi... cibi... cibi... cecebi... cecebi... cicibe... cicibe... cicibe...!”*
Panowie i panie!
Po tej niedużej
książki lekturze
Bogatki z jabłoniowej dziupli (
Lewandowska Cecylia)
tak mnie naszło na pisanie.
Sikorki, sikorki,
małe głodomorki;),
po podwórkach nam buszują,
raźno przy tym dokazują:))
Frajda wielka je usłyszeć,
gdy je widzisz – nie licz na ciszę!
Pożyteczne są niezmiernie,
bo choć wyglądają filuternie
to zwijają się w ukropie!
- nigdy nie są na urlopie.
Wielką przysługę nam oddają
- mszyce i inne szkodniki zjadają.
Dzięki sikorkom,
tym uroczym ptaszkom
I ich igraszkom
jest nam weselej, a nasz ogród i jego plony
jest od szkodników ochroniony:)!
Tak sobie więc myślę
- trzeba o sikorki dbać,
zapewnić im schronienie,
zimą jeść im dać:)!
~
* - cytat z
Bogatki z jabłoniowej dziupli (
Lewandowska Cecylia)
, s.6
~
4.maja 2011, g. 1:45
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.